reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zabawy i zabawki

reklama
Właśnie miałam to samo napisać co Aga :-D Karola ma czasem nieskoordynowane ruchy i bałabym się, że uderzy się tym w głowę albo co gorsza uderzy mnie ;-)
 
Mamjakty - zawsze możesz kupić i zobaczyć, czy nie są za ciężkie ;-) jakby się okazało, że się nie nadają jeszcze dla Oli, to schować i wyjąć w odpowiednim czasie :tak: Karolka też się jeszcze nie uderzyła, ale czasem tak strasznie macha rączkami jak chce cos rzucić, że jej rzeczy z rączek wypadają :eek:
Wasze dzieci też tak grzebią paluszkiem we wszystkich dziurach? Karola mi się dobiera do kontaktów, chyba najwyższy czas na ich zabezpieczenie:eek:
 
Piotrek ma ostatnio radoche z wkładania różnych klocków do miski,garnka itd...chyba bede musiała mu jakis zestawik kupić....I spodobała mi sie ostatnio magiczna kostka z Canpola - ma ją ktoś może??

Co do uderzania sie w głowke to my to przerabiamy średnio 2 razy dziennie...coś leci i sie odbije...albo lapie za smycz do pilota i wyma****e nim jak szalony....nooooorma :-D
 
Madzia oczywiście że nie ten etap...bardziej chodziło mi o coś do czego może wkładać dowolne kształty...No bo przecież miską sie dziecko bawić nie będzie...Nie wiem może jakieś wiadereczko z klockami...Albo coś takiego...łaże po allegro ale nie ma nic ciekawego....
 
j bym sie wstrzymała mimo wszystko wierz mi ze dzieciom wiecej radochy sprawia wrzucanie do zwykłego gara nawet papierków wiem ze jak sie ma pierwsze to sie wszystko che ale z perspektywy czasu wiem ze wiele zabawek było na 5 min..

młody najbardziej lubi kopac w walizce z julkowymi ludzikami...
 
Pewnie masz racje...ale ostatnio miałam dość nieciekawą sytuacje z teściową...
Wysyłaliśmy im zdjęcia Piotra ( bo oni od 5 miesięcy go nie widzieli ) i potem zadzwonili żeby podziekować...I matka mi wyskoczyła z tekstem czy mi szkoda pięniedzy żeby dziecku porządne zabawki kupić bo na połowie fotek albo ma ręku pilota,albo starą komórke albo jakąś trzepaczke do jajek (mówie wam radochy na godzine :-) )...Nawet nie pytaj jak sie wku.....:dry:
Bogaci nie jesteśmy ale mamy kase żeby godnie żyć i nie ciułać od pierwszego do ostatniego ale strasznie przykro mi sie zrobiło...I dlatego na siłe zaczełam szukać zabawek.....żeby sie starej francy przypodobać - tak - pisząć to zrozumiałam swoją głupote :dry:
 
reklama
U nas najlepszą zabawka od kilku dni jest pudło po telewizorze:sorry::-D Klusek przełazi przez nie staje przy nim tłucze w nie różnymi rzeczami a jak ojciec się z nim bawi to robią z niego samochód i zwiedzaja całe mieszkanie Młody ma radochę:-) Zabawki takie typowe "dzieciowe" to tylko od przypadku ruszy:confused2:
 
Do góry