reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wzbogacamy diete naszego malenstwa/wszystko o karmieniu

Szopek - moja też końcówkę Brzyduli uwielbia:tak:

Ja mam na raziue taki patent na małą żeby jadła to daję jej chlebek do rąk i ona go wcina a ja podaję zupke. Jak ma drugie danie to jest to zazwyczaj coś z gotowanymi warzywkami to wtedy te warzywka w rękę a miesko ja jej ładuje do buzi. Gorzej z kaszkami. Jak jest marudna to jej nie zje:dry:no ale otem cycem poprawia więc nie jest źle. Gorzej jak ją odstawię od niego:/

stosuję podobne metody, chociaż coraz częściej po prostu mati dostaje drugą łyżeczkę i sam coś gmera w jedzonku a w międzyczasie pochłania to, co dostaje ode mnie...ale muszę go pochwalić, bo samemu tez mu się zdarza trafić pełną łyżeczką do buzi i nawet zjeść to co na niej było....a jak sam z siebie ma ochotę coś przekąsić to po prostu podchodzi do szafki, w której jest chlebak i wyjmuje sobie kromkę chleba lub swoja maślaną bułeczkę i sobie podgryza...śmiejemy się, ze nasz dziecko z głodu już nie umrze, nawet jakby rodziców zbrakło...

Super, że poruszyłyście ten temat widzę, że z karmieniem dziecka to nie tylko ja mam problem, całe szczęście że jest krzesełko inaczej to zapomnij o jakimkolwiek normalnym jedzeniu obiadu:sorry2:. Ja stawiam krzesełko twarzą do okna balkonowego (u nas nie ma firanek) no i jest temat z pieskiem, a czy wyszedł, a co robi, wtedy ona zaciekawiona patrzy się w okno no i tak jemy, aha jeżeli chodzi o mięso nie trzeba tego robić:blink:.
Powiedzcie mi oprócz herbatek granulowanych, wody i soków bobo frut itp. to co jeszcze podajecie? Ja ostatnio zaparzam dwie saszetki herbaty koperkowej z herbapolu z jedną łyżką cukru:sorry2: w dzbanku i jest dla mojej pyyyycha:happy2:

ja daję mało bobo frutów...jakoś nie mam do nich przekonania :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:a daję wodę z miodem i cytryną....Mati ją uwielbia
 
reklama
Ja daje soki przecierowe jak nie ma deserku.Mozna tez ugotowac kompot i dac dziecku do picia.Ogolnie daje herbatke HIPP i wode do picia.
Z deserkow robie tez kisiel z kawalkami jablek ,a kupuje ten kisiel Fisiel,jest pycha! A smak tego jak z dziecinstwa mojego,bo ja pamietam jak w przedszkolu dostawalismy tez na podwieczorek i do tego biszkopty.

Miod jest ponoc silnym alergenem ale nie kazde dziecko zle na niego reaguje.

Dzis Klaudia jadla z nami nasz obiad,ziemniaki z miesem w sosie i buraczki.W sosie cebula ,lekkie przyprawy ,zaprawiony maka tez lekko.
 
Ostatnia edycja:
stosuję podobne metody, chociaż coraz częściej po prostu mati dostaje drugą łyżeczkę i sam coś gmera w jedzonku a w międzyczasie pochłania to, co dostaje ode mnie...ale muszę go pochwalić, bo samemu tez mu się zdarza trafić pełną łyżeczką do buzi i nawet zjeść to co na niej było....a jak sam z siebie ma ochotę coś przekąsić to po prostu podchodzi do szafki, w której jest chlebak i wyjmuje sobie kromkę chleba lub swoja maślaną bułeczkę i sobie podgryza...śmiejemy się, ze nasz dziecko z głodu już nie umrze, nawet jakby rodziców zbrakło...

łyżeczkę malej też daje ale zazwyczaj wywala to cona niej jest. Natomiast jak dam jej widelczyk z jakimś jedzonkiem nadźganym na niego to trafia do buzi ślicznie:tak:

|Ja do picia kompociki, wodę, koperek no i czzasami te soczki Hippa ale rzadko
 
iwonka - Musze kupic corci wlasnie ten Fisiel. Ciekawe czy bedzie Jej smakowal.

A dajecie swoim Dzieciom do picia soczki typu Kubus?

(przepraszam ze bez polskich znakow ale cos mi klawiatura swiruje)
 
Daje :
Kubusia- jabłko , banan , marchew
Tymbarka- jabłko
wodę- przegotowana kranówa
herbatkę rumiankową parzoną lub instatnt

Nie daje typowo niemowlęcych soczków, Miku się wiecznie po nich uczulał i miały cukier ( niektóre).

Kisiel robię z soku i mąki ziemniaczanej z kawałkami banana.

Kupiłam takie sztućce dostosowane do rączki dziecka i nimi zdaża się Miku trafić z jedzeniem do paszczy .

Anusiasac- dobre z tym chlebem.:-D
Ja chlebowe dziecko byłam. Wszyscy sie dziwili, dlaczego tak rosnę i wogóle żyje jak głównie chleb jadałam ( posny, czasami z masłem lub ... cukrem i wodą, fuj)
 
reklama
Szopek, zuch dziewczyna tylko o chlebku, ale nie mów jak pamiętam jak mi babcia kromkę posmarowała masłem a na to cukier to było suuuper, teraz pewnie bym nie chciała;-)
Moja się wczoraj przegłodziła cały dzień o 2 butlach mleka no i bułeczce. Za to dziś nadrabia na śniadanie butla i 2 frankfurterki na drugie śniadanie duży danonek i myślałam że na tym poprzestanie a one jeszcze wciągnęła nogę gotowaną z rosołu:szok: to jej rosołek podam koło 16 nie zje pewnie już nic do tej godziny:sorry2:, ale się cieszę, że uzupełnia wczorajszy niedobór pokarmowy:-)
 
Do góry