Ja bym sama sobie nie ubrała bielizny z ciucha. No mam jakąś blokadę i tyle. Moja sprawa A ciuszki dziecięce używane mam, owszem. Po moich synach i po kuzynach. Ale to jednak nie to samo co ciuch. Kto wie ile miesięcy sobie to gdzieś na składzie w worze leży i kiśnie... Owszem, sama kupuję w ciuchach ubranka, ale tak jak pisałam - kurtki, bluzy, spodnie itp.JustynaWM pisze:Co do obaw o ciuszki z ciucholandów to was nie rozumiem, są prane w sortowniach a później kilka razy w domu, wyprasowane zanim maluszkowi założycie. Czego się bać??
Nowe ubranka ze sklepu?? Śmiech na sali, dwa razy wypierzesz i nie są już nowe, a ile w nich chemii to już inna bajka
I owszem, body czy pajacyk to bielizna. I w takich kategoriach znajdzie się je chyba w każdym sklepie internetowym przy kupowaniu ubranek
Kotomiś, matę kupcie, ale tak jak piszesz - jeszcze nie teraz, teraz macie ważniejsze i pilniejsze wydatki. Ja jedynie pisałam, że niekoniecznie trzeba kupować matę z pałąkami. Z moich obserwacji - zabawka na może półtora miesiąca. To będzie Twoje pierwsze dziecko, spokojnie zastąpisz swoimi rękami te pałąki Ale matę musisz mieć jakąś, w sensie podłoża do leżenia dla dziecka, które możesz wyprać czy w inny sposób wyczyścić. Bo zaraz będzie zaplute i zaślimtane. Nie może dziecko na dywanie leżeć, bo dywanu nie będziesz na bieżąco czyścić, no i jednak po dywanie się depta, średnio, żeby dziecko wydeptane miejsca wylizywało i buzię przytulało. A będzie spędzało dużo czasu na podłodze.