Jej, kilka dni mnie nie było, bo to niby mniej oblegany temat, a tu taki szał!!!
No zaszalałyście. Ja czekam do 13-go. Po tej dacie przyznamy się oficjalnie przy jakiejś okazji, że jestem w ciąży, bo liczę ewentualnie na ciuszki od dwóch szwagierek. U nas w rodzinie ciuszki przechodnie
Jak będę wiedziała co mam - zawsze sobie robie listę czego ile sztuk mam
- to wtedy pozwolę sobie na zakupy.
Ja jestem kolejna osoba, która używa Dad, na drugim dziecku, i wszystko jest w porządku. Pieluszki newborn z wycięciem na pępek to bajer. I tak trzeba zawijać ten rant, tak jak w zwykłych ieluszkach, bez wycięcia. A "miernik" wilgotności to już w ogóle śmiech na sali
Nam sprezentowali takie cudo przy Tymku. To mój genialny mąż zamiast sprawdzać, czy trzeba pieluchę zmienić, to otwierał gacie co jakiś czas i patrzył na ten wskaźnik. Ja pitolę. Odmóżdżanie ludzi, słowo daję.
Co do rozmiaru - ja byłam przy pierwszym synu wyposażona w ciuszki od 56, ale urodził się 50 i tonął we wszystkim, jak synek JustynyWM. Taki kurczak z podwinietymi rękawkami. Dokupiłam kilka ciuchów 50 w Tesco i dorósł szybko do 56 Młodszy syn juz w 56 wskoczył od razu. Starszy urodzony 4 lipca w ciepłe dni miał krótki rękawek i śpiochy lub półśpiochy, na noc pajacyk albo body z długim i spiochy. W chłodniejsze dni - których przecież w lecie tez nie brakuje - miał body z długim rękawkiem. Moim zdaniem trzeba mieć kilka takich i takich.