reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wyprawka / Zakupowe szaleństwa ;-)

co do kąpieli dziecia i pielęgnacji, mam zamiar ograniczyć się do takiej listy:

mały sudocrem
bepantenon/linomag
plyn Olian/Oliatum
mydło Olian/Oliatum
krem do buzi Oilatum
krem z filtrem
pampersy/chusteczki
podkłady do przewijania
gaziki
sól fizjologiczna/woda destylowana
nożyczki
szczotka
termometr do wanienki

chyba nic więcej nie trzeba?
 
reklama
no jak nie będzie chciał smoków tych co kupiłam to trudno ... wybrałam najlepszą opcję która mi najbardziej odpowiada - najwyżej będę kupować inne.

Najczęściej dziecko uczulenia dostaje od jedzenia, co uczuli też będę wiedzieć bo kolorowe bedę prac w jednym a białe w drugim - więc wszystko jasne jeśli chodzi o płyn zmiękczający najwyżej go odstawię i sprawdzę ..

Nauczyłam sie robić pewne rzeczy na wyczucie bo można właśnie popaść w absurdy - to moje pierwsze dziecko i wiem że jeśli czegoś nie zrobię to i tak sie nie dowiem czy lubi czy działa ... Wiesz to trochę jak z pampersami ktos mi powiedział ze uczulają jak bedzie sie zmieniać na inną markę - u tej koleżanki tak było, u was np już nie więc morał taki ze tez muszę spróbować żeby wiedzieć o co chodzi :D
a po za tym to jak pisałam moje pierwsze dziecko i pewnie tak jak Ty bardziej już doświadczona nie umiem sobie powiedzieć a będę miała tą jedną butelkę jak sie nie spodoba dam inną a będziesz to robić jak już dzidziuś będzie - chce być w miarę przygotowana na tyle ile mi instynkt podpowiada i zdrowy rozsadek też ;P

Taka mi myśl przychodzi odnośnie tego, że dziecku się smoczek czy butelka nie spodoba... ja myślę że jeśli dziecko początkowo coś odrzuci to nie trzeba od razu kupować innego i tak w kółko... z tego co wiem to za czasów kiedy ja byłam niemowlakiem, a były to lata 80 te, był jeden rodzaj, no najwyżej dwa rodzaje smoczka i butelki, matka miała w domu zazwyczaj to co akurat "rzucili" albo dostała z przydziału i nie było czegoś takiego że dziecko nie akceptuje butli i musi dostać inną... bo innej i tak nie było i w końcu musiało zjeść z tej którą dawali. Myślę że dla takiego niemowlaka, wszystko z początku jest nowe i "be" i nie można mu tak od razu ulegać, bo to mi na początki terroru i rozpieszczania dziecka wygląda. Oczywiście mogę się mylić, może sama będę kupować 10 rodzajów smoczków jak mnie płacz dziecka zmusi, ale jak na razie to mam takie przemyślenia na ten temat, że właśnie kiedyś nie było takiego wyboru i jakoś dzieci jadły wszystkie z takich samych butelek i ssały takie same smoczki i było dobrze. A teraz to nie pasuje, tamto nie pasuje, nie wiem czy po prostu czasem rodzice za szybko się nie poddają i zbyt pochopnie kupują różne rodzaje smoczków czy butelek, ucząc tym samym dziecko wybrzydzania od pierwszych dni życia... ja się będę starała dziecku dać jeść z tej butelki którą mam, uważam że jak będzie głodne to zje.
Zresztą wśród moich koleżanek widzę duże różnice, jedne dzieci z niczym nie wybrzydzają i ich mamy nie wiedzą co to problem z akceptowaniem butelki/smoczka, a inne mamy mają wiecznie z czymś takim problemy, no i nie wiem czy wina nie tkwi tu właśnie w rodzicu i jego przesadnym podejściu do niektórych spraw... no ale okaże się w praniu, jakby nie było jakoś to będzie :)
 
i mnie się jakoś wydaje, ze "zlych" dzieci nie ma, moga byc co najwyzej "zli" rodzice.
na ile pozwolisz, tyle sie mozesz spodziewac. chyba warto dac sobie troche czasu na wypracowanie jakiegos najbardziej zadowalajacego WSZYSTKICH sposobu wspoldzialania z dzieciem. mnie sie na razie czysto teoretycznie wydaje ze nie ma sie co podporzadkowywac calkowicie dziecku i nie ma tez co calkowicie podporzadkowywac je sobie. to kwesta wzajemnego "szacunku", ze tak powiem. szanujmy sie i szanujmy dziecia, ktory jest od pierwszej chwili odrebnym choc malym czlowiekiem.
no i warto tez pomyslec perspektywicznie - czyli np. usypiajac 3,5-kilowego bobasa wylacznie na rekach zastanowic sie jak to bedzie jak bedzie wazyl 8 kg... ;)
 
az sie musze pochwalic jaka mam kochana siostre,,, jak mnie zaopatrza w ciuszki-juz tyle nakupila-a do wrzesnia jeszcze 2 miesiace...Jeszcze ja mam mase ciuszkow-cos czuje ze juz mam zaduzo :) ale wieksze rozmiary sie przydadza:) kolejno rzedami 1 rzad 56 rozm , 2 62, 3 rzad 68 osd sister.jpg wyslala mi takie zdjecie-bo ja mieszkam za granica i na bierzaco jak cos mi kupje to mowi-i juz tyle sie nazbieralo:-) kochana jest :)
A ja ostatnio kupilam takie ciuszki:000_0171.jpg000_0170.jpg000_0172.jpg000_0173.jpg
 
reklama
Do góry