reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

wyprawka - ubranka, akcesoria, kosmetyki dla dzieci

Karolina, tak mówisz? Jak siądzie głęboko i tak jakby z tyłem pupy do góry (nie wiem, czy dobrze tłumaczę ;)), to trafia do środka. Gorzej jak przycupnie byle jak...:/

A jak to jest z tym sikaniem na stojąco? Kiedy można go zacząć uczyć? Na razie chyba nie. Niech się oswoi na dobre z brakiem pieluchy.
 
reklama
Ewa ja chcę takiego bodziaka :)) hehe dla teściowej. Matko jak ona mnie wkurza wymyślaniem dlaczego dziecko płacze wrrr
A co do nocnika to Maksowi chyba przytrzymywałam tego siusiaka na początku potem szybko sam załapał a na stojaka to musi mu ten siusiak urosnąć :-D i w ogóle cały Franek musi urosnąć żeby się przy tym cały nie posikać. To jest całkiem zabawne dla nich ale zupełnie nieekonomiczne dla nas. Maks w domu sika do ubikacji albo nocnika a na stojaka na dworze. Trzyma go i leje na metr :rofl2: ale od kiedy nie pamiętam może z 2,5 roku miał.
 
Ewa bodziak super!! Ze ja takiego nie miałam jak Olis był mały idealny dla mojej bylej tesciowej przekaz:D:D


Mój Olis dopiero gdzies od 6 miesiecy robi siku na stojaka, wczesniej jakos nie mógł załapać jak to sie robi aby sie nie obsikac. Lato było po ogrodzie latał w sumie na nagusa i szybko poszło:)
 
A ja chyba nie chcę mojego syna uczyć, żeby lał na dworze gdzie popadnie. Strasznie mnie wqrzają faceci sikający po krzakach, a to od dziecka im zostaje.
 
E, to chyba nie kwestia przyzwyczajenia z dzieciństwa, tylko kultury ;P Założę o wszystko, że każdy sikał w dzieciństwie pod drzewko ;P Dwulatek nie wytrzyma bez sikania dłużej niż 1,5-2 godziny (przynajmniej mój póki co tak ma ;)). No a gdyby było teraz lato, to co - na godzinę mam z nim na pole wychodzić i do domu wracać? Bez sensu. W lecie całe dnie na placu zabaw siedzieliśmy, a tam toalet nie ma. A nawet gdyby były, to bym chyba wolała i tak pod drzewo z dzieckiem pójść ;)
 
reklama
Do góry