reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wyprawka dla naszych Maluszków

Z rozmiarami ubranek to różnie bywa. Ja kupiłam kilka o rozmiarze 52 i okazały się stanowczo za duże. Wszystko z Mai spadało, ale Maja urodziła się malutka (2560 g) a miała być wg USG o dużo większa ;) z kolei moja kumpela, która rodziła miesiąc wcześniej kupiła dużo ubranek 56 a urodziła córę ok 4 kg i się nie mieściła :)
 
reklama
Ja kupuję zwiększoną porcję ciuszków, bo jak znam życie, nie będzie mi się chciało prać i prasować, a do tego mam pralkę z ogromnym bębnem i zbieramy pranie, żeby go zapełnić. W jakimś zakresie niedługo po pracy musze wrócić do pracy i nie będę miała czasu na stanie przy desce do prasowania codziennie. Moja córka miała refluk i musielimy ją przebierać po każdym karmieniu. Praliśmy codziennie.
 
Mój ulewał rok, strasznie. Poprostu lało się z niego. Ciagle musiałam go przebierać.
Urodził sie 3,5 kilo ale 52 cm więc w ubranka 56 ubieraliśmy go dość długo.
 
Uprzejmie donoszę, że w SMYKU duża wyprzedaż - wróciłam min. ze śpiworkiem za 35 pln. Na metce było 69 pln ale w kasie okazało się że jest jeszcze dodatkowa obniżka.
Poza tym pojeździłam sobie wózkami i do mojej listy dopisuję też Bebetto.
 
ja byłam w smyku ale rewelacji aż takiej nie ma, chociaż jak na smyka to tanio. Bluzki dla dziewczynek najtańsze po 10-15 zł, tak samo dla chłopaków, śpioszki były w kompletach różne nie dość drogie, ale u nas w mieście wszystko przebrane, a szkoda bo ładne mają ciuchy.
 
Uprzejmie donoszę, że w SMYKU duża wyprzedaż - wróciłam min. ze śpiworkiem za 35 pln. Na metce było 69 pln ale w kasie okazało się że jest jeszcze dodatkowa obniżka.
Poza tym pojeździłam sobie wózkami i do mojej listy dopisuję też Bebetto.

ja też kupiłam ubranka w smyku w weekend-i dla Adusi i dla Jasia:-D
 
20130213_215814.jpg

a to moje zdobycze z używanej odzieży! jedne z WIELU... większość z metkami lub widać, że 2-3 razy prane! za ok. 30 sztuk zapłaciłam 150 PLN bo wszystko było po 50%!! więc np. body były za 3-4 PLN, kurtki za 11 itp... wkleje któregoś dnia 2 płaszczyki! padłam jak je zobaczyłam :)
 
Babonka! Ja chce do Twojego lumpeksu! Jak już będę po 32 tyg. i pozwolą mi chodzić, to poproszę A. o ekskursję po lumpkach i wtedy zaszaleję :-)
Ja mam do Smyka awersję. Zimą w Londynie kupiliśmy córce tunikę w sklepie Monsoon. Latem taką samą (!) tunikę, ale z gorszego materiału zobaczyliśmy w Smyku z ich metką! Zrobiliśmy fotkę tuniki Monsoona i wysłaliśmy do Smyka. Fakt - zareagowali, przepraszali, pisali, że sprawdzili i rzeczywiście było to niedopatrzenie i czyjś błąd i nie powinni takiej tuniki sprzedawać, bo to był wcześniejszy model Monsoona. Nie wiem, jak to się stało, że pozwolili sobie uszyć podróbę innej marki (gorszej jakości), ale dla mnie nie miało to wielkiego znaczenia - przyznam, że mnie po protu zniesmaczyli. Pewnie, gdybym informację wysłała do Monsoona a nie smyka, Smyk płaciłby wielką karę.
Kiedy podobne przeżycie miałam w Zarze. Miałam szalik abbercombie i pewnego dnia dokładnie takie same były w zarze, też z trochę innej jakości tkaniny.
Szkoda, bo i smyka i zarę lubiłam, a teraz oba sklepy mają u mnie wielki minus, bo to dla mnie w zasadzie była kradzież.
 
reklama
Misia a znasz już płeć??? ja to wszystko kupiłam w lumpku mojej mamy znajomej, która do konca tyg. go likwiduje... i wszystko sprzedaje za 50% i bardzo się cieszyła, że od niej kupiłam tyle rzeczy - jak chcesz mogę Ci kupić i przesłać pocztą :) mówię serio
 
Do góry