Kurcze to prawda never,przy dzieciakach to ciągle są jakies wydatki. ja sie łapie na tym,ze ilekroc ide do sklepu bo w końcu musze sobie cos kupic bo sie skończyło,czy jakis ciuch za mały sei zrobil,to zwykle wychodze z czyms dla dzieci a z moich zakupow nici...i zawsze sobie mówie dooobra tam w przyszłym miesiacu ja sie obkupie i od razu i sie humor poprawia,a do przyszlego miesiaca zapominam o swojej obietnicy i jakoś leci. O! jedyne czego sama sobie nigdy nie odpmówiłam to wyjscie do mojej fryzjerki,jest kosmicznie droga ale tnie tak,ze woooow!Mi na szczescie wlosy rosną jak by chciały a nie mogły,wiec chodze nie czesciej niz raz na 4 miechy,wiec moge sobie pozwolic na takie małe szaleństwo i relaks jednoczesnie( bo ja kocham jak ktos mi myje i robi jakies tam rzeczy na głowie,,,hmmmmm....)
reklama
myślę i myślę co za wózek wybrać i mam już dość
ale chyba jednak wybierzemy tańszy model ze względów finansowych, a może przy następnym dziecku pomyślimy o czymś lepszym, jeśli ta spacerówka się nie sprawdzi :-) ale cybex nadal kusi
WYSOKIEJ JAKOSCI parasolka Espiro METRO 2011 -7kg (1519514626) - Aukcje internetowe Allegro
Ja mam dokładnie taki wózek. Jestem z niego bardzo zadowolona. Przede wszystkim można go składać nie zdejmując pałąka co jest dużą wygodą (w innym spacerówkach pałąk trzeba było zdejmować. Polecam
Natt mam to samo non stop Oliwii coś kupuje i wciąż obiecuje, że już nie będę. Po czym idę do sklepu i kupuje.
Z drugej strony to moja panna tak szybko rośnie, że czasami się zastanawiam czy warto kupować. Nie dość, że zawsze kupuje trochę większe. Nigdy nie na styk to góra 2 mc pochodzi i do wymiany :-(.
Już nie powiem, ze ostatnio kupiłam buty w promocji w Bartku. Akurat się ucieszyłam, bo noga urosła (tak co 3 mc kupowałam zawsze nowe) i kupiłam jej na wiosnę buciki (to było 3 tyg temu). Teraz chciałam buty ubrać, a pannie znów noga urosła i buty do d.... :-( więc już ich nie ubierze. Matka się cieszyłą jak głupia, że zaoszczędzi choć raz na butach i d***. Zawsze noga co 3 miechy rosła a teraz. Porazka
Z drugej strony to moja panna tak szybko rośnie, że czasami się zastanawiam czy warto kupować. Nie dość, że zawsze kupuje trochę większe. Nigdy nie na styk to góra 2 mc pochodzi i do wymiany :-(.
Już nie powiem, ze ostatnio kupiłam buty w promocji w Bartku. Akurat się ucieszyłam, bo noga urosła (tak co 3 mc kupowałam zawsze nowe) i kupiłam jej na wiosnę buciki (to było 3 tyg temu). Teraz chciałam buty ubrać, a pannie znów noga urosła i buty do d.... :-( więc już ich nie ubierze. Matka się cieszyłą jak głupia, że zaoszczędzi choć raz na butach i d***. Zawsze noga co 3 miechy rosła a teraz. Porazka
alex.nikita
SIERPNIUFKA DUBELTUFKA
Deli mojemu malemu stopy tak zapindalaja, ze niedawno zmienilam mu butki na wieksze, mieciusienkie mokasynki z Clarksa - o cenie nie wspomne, i juz za male, ubral moze z 3-4 razy, powaga. Jak tak dalej pojdzie, to przyjdzie mi sie zaczac puszczac na buty dla dziecka, bo stary nie zarobi
Jeju,dokładnie Deli,Alex masakra! i to taka sytuacja bez wyjscia,bo jak kupisz iepskei buty to albo sobie dziecko stopy/nogi powykrzywia,albo jak materiał sztuczny to sie tak pocą stópki,że po prostu dziecko w nich pływa,no i znowu chore z tego powodu...A ceny jak za buciki dla dziecka są beznadziejnie drogie. ja rozumiem dla nas dorosłych,ale dla dziecka??jak tak jak piszecie dwa miesiące i do wymiany??matko!! Ja buty po Nati trzymam dla rodzeństwa i mam nadzieje,ze w tym samym czasie bedą miały zbliżony rozmiar stópek( przynajmnej tu bym coś zaoszczedziła;-) ),w sumie szansa jest bo bliźniaki tez sierpniowe.
A powiem Wam,ze ostatnio sie wkurzyłamna te ceny i kupiłam buty w ccc,takie adidasy za 39 zl. Totalnie wywalona kasa w bloto! niby w srodku skora,ale na zewnątrz plastk,wiec noga i tak nie oddycha i efekt pływajacej stopy w bucie jest jak cholera! dobrze,że załatwiła na dwoch spacerach te buty to bez zalu poleciały. Swoja drogą to tez świadczy o ich jakości skoro nie wytrzymaly zabwy na pl.zabaw...porazka mowie wam!nauczka ze hej. Nigdy wiecej!
A powiem Wam,ze ostatnio sie wkurzyłamna te ceny i kupiłam buty w ccc,takie adidasy za 39 zl. Totalnie wywalona kasa w bloto! niby w srodku skora,ale na zewnątrz plastk,wiec noga i tak nie oddycha i efekt pływajacej stopy w bucie jest jak cholera! dobrze,że załatwiła na dwoch spacerach te buty to bez zalu poleciały. Swoja drogą to tez świadczy o ich jakości skoro nie wytrzymaly zabwy na pl.zabaw...porazka mowie wam!nauczka ze hej. Nigdy wiecej!
dominiczka87
Sierpniowa mama 2009
No muszę sie w wami zgodzić, porażka z tymi cenami za buty dziecięce, my ostatnio kupiliśmy młodej na wiosne z mrugały za 120 zł i mi jest strasznie szkoda tych bucików do piaskownicy wiec wylicytowałam jej 3 pary butów po 20 zł zeby mi szkoda nie było :-) i też jej nakupiłam ciuchów do piaskownicy :-) najlepszy mój zakup to 9 szt. ubrań za 1zł :-)
A no i udało mi się sprzedać Inglesinę, co prawda za mniej niż chciałam no ale dobre i to :-)
A no i udało mi się sprzedać Inglesinę, co prawda za mniej niż chciałam no ale dobre i to :-)
alex.nikita
SIERPNIUFKA DUBELTUFKA
Ja tez uwazam, ze pomimo tych strasznych cen nie ma co oszczedzac na malych butkach, w sensie kupowania tanich i kiepskiej jakosci, bo one moga nie byc dobrze wyprofilowane a stopke mala latwo wykoslawic, poza tym czesto sa plastikowe i nozki plywaja. Ja Pimpiemu teraz okazjonalnie kupilam Timberlanda takie wyjsciowki a na dwor Reeboki z przeceny, wiec jeszcze nie tak zle a butki porzadne, skorzane. Na lato chyba kupie mu Crocks'y, tak mi poradzila psiapsiola z Wa-wy, ktora tez ma dwoch synkow i nie jest osoba oszczedzajaca na dzieciach. Bardzo je chwalila, ze nie wykrzywiaja nozek i stopki sie nie slizgaja.
Natt ja tez sie zastanawialam, czy moge te butki po Pimpim zostawic dla dzidzi,bo naprawde fajnych ma sporo, prawie same Timberland i Clarks i nawet nie bardzo zniszczone. Ale nie do konca jestem pewna, bo kazde dziecko ksztaltuje butek wg swojej stopy i boje sie, zeby maluchowi sie jakos nie wykrzywily przez to....... Moze jakby zmienic wkladki na nowe?
Co myslicie babochy?
Natt ja tez sie zastanawialam, czy moge te butki po Pimpim zostawic dla dzidzi,bo naprawde fajnych ma sporo, prawie same Timberland i Clarks i nawet nie bardzo zniszczone. Ale nie do konca jestem pewna, bo kazde dziecko ksztaltuje butek wg swojej stopy i boje sie, zeby maluchowi sie jakos nie wykrzywily przez to....... Moze jakby zmienic wkladki na nowe?
Co myslicie babochy?
Ale Alex z drugiej str mi sie wydaje ,ze te nasze dzieciaczki jeszcze chwilowo tak krótko nosza butki,ze chyba nawet nie zdażą ich dostosowac do swoich stopek. Później to tez ju bym nie dawała takich noszonych,ale te pierwsze jak porzadne,to myśle ,ze spokojowo. Ale w sobote tylko tą nastepną bede u jakiegos extra ortopedy( dostałam namiar z polecenia ponoc genialny! zobaczymy...) to go podpytam o to noszenie bucików po rodzenstwie. A z Natką nic sie nie dzieje,tylko tak kontrolnie niech sobie ją poogląda,a co,lepiej zapobiegac niz leczyc potem
reklama
alex.nikita
SIERPNIUFKA DUBELTUFKA
Super natt, faktycznie najlepiej fachowca sie zapytac W glebi duszy mam nadzieje, ze powie TAK, bo butki porzadne i prawie jak nowki, szkoda byloby wywalic.... Czy moglabys sie go zapytac co sadzi o Crocksach?
Ostatnia edycja:
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 11
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 9
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 390
- Wyświetleń
- 35 tys
- Odpowiedzi
- 259
- Wyświetleń
- 30 tys
Podziel się: