reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

WYPRAWKA - czyli rzeczy potrzebne dla dzidzi i mamy ;)

ile cennych informacji :tak: super że mamy tu tyle doświadczonych mam/niań :-)

no to kolejne pytanie do doświadczonych - chodzi mi o tantum rosa a dokładnie to taką saszetkę trzeba rozpuścić w 0,5 litra przegotowanej wody więc zastanawiam się jak długo taki roztwór można przechowywać? czy np. można wziąć do szpitala butelkę z 1 litrem przegotowanej wody i już rozpuszczonymi w niej dwoma saszetkami tantum rosa? czy lepiej mieć tylko butelkę z wodą a tantum wsypać później? podpowiedzcie coś...
 
reklama
ile cennych informacji :tak: super że mamy tu tyle doświadczonych mam/niań :-)

no to kolejne pytanie do doświadczonych - chodzi mi o tantum rosa a dokładnie to taką saszetkę trzeba rozpuścić w 0,5 litra przegotowanej wody więc zastanawiam się jak długo taki roztwór można przechowywać? czy np. można wziąć do szpitala butelkę z 1 litrem przegotowanej wody i już rozpuszczonymi w niej dwoma saszetkami tantum rosa? czy lepiej mieć tylko butelkę z wodą a tantum wsypać później? podpowiedzcie coś...

Na opakowaniu jest napisane, że roztwór jest zdatny do użycia przez 24 godziny.
 
wydaje mi się ze najlepiej wziąć butelke - czajniki są wszędzie więc nawet jeżeli sama nie będę w stanie to ktos mi te pół litra wody zagotuje....
Dzis kupiłam laktacyd jako płyn do higieny ontymnej, tantum rosa mama. Zostało i dopakowac torbe do końca i zasunac zameczek.... Ale nie czuje sie chyba jeszcze gotowa...
 
W związku z tym, że malarz się u nas niestety zadomowił...zabrałam z mieszkania rzeczy do szpitala i tu u rodziców zapakowałam szpitalną torbę...moja mam pierze, prasuje, składa i pakuje...hihi...i już mogę z pewnością stwierdzić, że Matylda nie zdąży tego wszystkiego nałożyć...no trudno...
 
W związku z tym, że malarz się u nas niestety zadomowił...zabrałam z mieszkania rzeczy do szpitala i tu u rodziców zapakowałam szpitalną torbę...moja mam pierze, prasuje, składa i pakuje...hihi...i już mogę z pewnością stwierdzić, że Matylda nie zdąży tego wszystkiego nałożyć...no trudno...

hehe zawsze tak jest, że tylko część ciuszków zdążymy założyć dzieciaczkowi :) przynajmniej w pierwszych miesiącach.. :p
 
W związku z tym, że malarz się u nas niestety zadomowił...zabrałam z mieszkania rzeczy do szpitala i tu u rodziców zapakowałam szpitalną torbę...moja mam pierze, prasuje, składa i pakuje...hihi...i już mogę z pewnością stwierdzić, że Matylda nie zdąży tego wszystkiego nałożyć...no trudno...

Carla witaj w klubie :)

I jeszcze mam inny problem.... Nie moge sie zdecydowac co klusce wziąśc na wyjscie ze szpitala :)
 
ja na wyjscie ze szpitala biore kocyk hehehe a tak to bedzie w pajacu po prostu i tyle:) te pare metrow do samochodu nie ,ma co kombinowac:)
 
blond - ale który pajac :) rózowy, niebieski, zielony, bialy. Jak biały to z jakim wzorkiem...
Jakbym jeden miała to ok a jak mam kilka????

Nie ma to jak dylematy i w sumie zyczę nam wszystkim tylko takich problemów :)
 
a ja powiedziałam M.,że wie gdzie są rzeczy synusia,więc zależy jaka będzie pogoda ma coś przygotować!;-)
A w kuchni na lodówce wisi wielka kartka,żeby nie zapomniał wziąć rzeczy dla mnie :-):tak:
 
reklama
ja tak pomyslałam ze dla siebie chyba na wyjście dopakuje do torby. Tunika i getry :)
Mojemu też powiedziałam skąd ma wziąśc - ale na wszelki wypadek połoze na wierzchu te które ja bym chciała :) Bo jak znam chłopa swojego to weźmie wszystko. Tylko raczej nie bedzie sie zastanawiał które jest ładne :)
 
Do góry