reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

WYPRAWKA - czyli rzeczy potrzebne dla dzidzi i mamy ;)

reklama
ja jak urodzilam Kamilka w maju o całe lato chodził w samych bodach albo nawet czasem samym pampersie osłonięty pieluszką dobrze mu było też jak odpiełam pampersa i dyndałek się mu przeiwetrzył :) czapeczka w upały w ogóle nie była zakładana nie jestem zwolenniczką czapeczek w ciepło albo do chodzenia po domu
 
Kornel urodził się w lipcu i też był ubierany tylko w bodziaka + pielucha lub cienki kocyk jako nakrycie :tak: Kremów z filtrem też nie używałam i tym rzem nie będę, bo będę chroniła młodego przed słońcem.
 
Ja pamietam jak urodzilam Kubę w listopadzie i wychodzilam ze szpitala to sie spytalam kiedy moge z Nim wyjsc na spacer to mi polozna powiedziala ze nawet teraz moge wracac spacerkiem do domu:-D zalezy jak ja sie czuje;-) ale wyszlam z Nim po 5 dniach chyba. No czapeczke mial wtedy bo byl listopad ale teraz jak bedzie cieplo (na pewno nie takie upaly jak w PL) to nie mam zamiaru Malemu zakladac zadnych czapeczek, najlepiej body tak jak piszą dziewczyny:tak: a jak chlodniej to polspiochy zaloze na to i tyle:-) Kuba jak byl malutki to mial ubierana czapeczke bo bylo zimno (grudzien itp) ale pozniej juuz w ogole, przyzwyczailismy Go tak i jak raz polecialam do Polski i moja siostra ubrala swojego na spacer w kwietniu a ja swojego to nie wiedzialam czy sie smiac czy plakac, Ona zdecydowanie Malego przegrzewala, wszyscy jej to mowili i racja, wiecznie byl chory. Ale nie dala sobie przegadac tylko Kube sprawdzala caly czas wtedy czy nie jest mu zimno:-D
 
Połozna w szkole mówiła to ci nasza superniania (sorry Aga :)) lepsze schłodzenie czyli lekkie zahartowanie niz przegrzewania dzieciaczków. I w upały, body, rampers lub nawet sama pielucha + ew pieluszka do przykrycia jakby w trakcie spacerku wiać zaczęło. W dni chlodniejsze nasze ubranie + 1 warstwa dla dzieciaczka nieruchliwego. A jak zaczyna biedać czy tez wiercic sie i ruszac to nasze ubranie - 1 warstwa. A czapeczki - schować i zakładać w jesieni, zimie, wczesna wiosną badź po kompieli jeżeli są przeciagi. A tak nie ma sensu
 
Dziewczyny jesteście niezastąpione :tak:

Na pewno skorzystam z Waszych rad, bo dużo się dowiedziałam czytając je. No i że ten instynkt mi się pojawi jak tylko młody będzie już na świecie :D
 
Dziewczyny jesteście niezastąpione :tak:

Na pewno skorzystam z Waszych rad, bo dużo się dowiedziałam czytając je. No i że ten instynkt mi się pojawi jak tylko młody będzie już na świecie :D

No ja też wiele informacji tu wyczytanych wzięłam sobie do serca.
I również licze na ten instynkt bo jak na razie to tylko panika mnie ogarnia i to coraz bardziej....
 
No ja też wiele informacji tu wyczytanych wzięłam sobie do serca.
I również licze na ten instynkt bo jak na razie to tylko panika mnie ogarnia i to coraz bardziej....

Mlodak
dokładnie ale damy rade nie wkoncu to nasze babelki beda wiec kto jak kto ale jak to mowia ''mama wie co najlepsze dla swojego dziecka'':tak:
 
Moja siostrzenica ostatnio jak sie zaczęło robić tak ciepło to codziennie wysyłała sms z pytaniem Ciocia czy Ewa musi mieć dziś rajtuzy, albo czapkę itp. I cieszę się, bo trochę moją rodzinkę nauczyłam inaczej ubierać dzieci :) tak jak w de- nie przegrzewać :) mała ma rok i w piaskownicy pierwsze co zdejmuje buty:)
 
reklama
Do góry