reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wyjścia przed porodem ?

Kajakoo

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
18 Październik 2023
Postów
44
Czy jak byłyście parę dni przed potencjalną datą porodu czy wychodziłyście wtedy na miasto , zakupy itp ? Czy raczej byłyście w domu ? Ja mam termin na 12 czerwca i myślę nad planami w weekend i wiadomo nigdzie daleko ale myślę że chcesz blisko jakieś wyjście jak najbardziej a wy co uważacie ?
 
reklama
Czy jak byłyście parę dni przed potencjalną datą porodu czy wychodziłyście wtedy na miasto , zakupy itp ? Czy raczej byłyście w domu ? Ja mam termin na 12 czerwca i myślę nad planami w weekend i wiadomo nigdzie daleko ale myślę że chcesz blisko jakieś wyjście jak najbardziej a wy co uważacie ?
Mam termin na 7 czerwca i jeszcze w zeszłym tygodniu pojechałam pociągiem sama do miasta, bo czułam się tego dnia bardzo na siłach.
Nie wiem czy to było odpowiedzialne z mojej strony.
Sama jednak chodzę raczej tylko do osiedlowego sklepu i spaceruje codziennie w okolicach mieszkania, żeby w razie czego moc wrócić do domu gdyby była taka potrzeba.
 
Czy jak byłyście parę dni przed potencjalną datą porodu czy wychodziłyście wtedy na miasto , zakupy itp ? Czy raczej byłyście w domu ? Ja mam termin na 12 czerwca i myślę nad planami w weekend i wiadomo nigdzie daleko ale myślę że chcesz blisko jakieś wyjście jak najbardziej a wy co uważacie ?
No pewnie. Codziennie robiłam po 15-20 tys kroków. Rano w dniu porodu zaprowadziłam dziecko do szkoły (autobusem z przesiadka godzina w jedną stronę), poszłam na zakupy do Lidla, byłam u lekarza, byłam w centrum handlowym w księgarni. 🤣
Ruch jest bardzo wskazany, jeśli ktoś nie ma ciąży zagrożonej czy coś takiego. Przyspiesza poród, w sensie nie dzień porodu, a samo trwanie porodu.
 
Ja dwa dni przed porodem jechałam z partnerem do innego miasta odwiedzić znajomych a później skoczyliśmy jeszcze do kina na seans.
 
Zależy jak się czujesz ;)
Jeżeli blisko i samochodem z partnerem czy kimś kto w razie w będzie mógł cię zawieźć to spakuj po prostu walizkę w bagażnik i jedź :)
Zwracaj tylko uwagę jaka jest pogoda i wsluchuj się w sygnału swojego organizmu. Ja też chciałam być taka hop do przodu, bo przecież nie będę księżniczki zgrywać w ciąży i poszłam 5 minut piechotą pod górkę na KTG. Ja się czułam dobrze, ale dziecku tętno zaczęło skakać i wyladowalam w szpitalu. Wszystko skonczylo się ok, ale strachu się najadłam co nie miara, a jeszcze większe miałam wyrzuty sumienia, że chciałam zgrywać bohaterkę i zaszkodziłabym dziecku z własnej glupoty. Czasem warto odpuścić, szczególnie że teraz już zbliżają się upały.
 
Czy jak byłyście parę dni przed potencjalną datą porodu czy wychodziłyście wtedy na miasto , zakupy itp ? Czy raczej byłyście w domu ? Ja mam termin na 12 czerwca i myślę nad planami w weekend i wiadomo nigdzie daleko ale myślę że chcesz blisko jakieś wyjście jak najbardziej a wy co uważacie ?

Normalnie funkcjonowałam za każdym razem.

Za pierwszym bylam komunikacja miejska u mamy w pracy. Od niej pojechalam na KTG i stalam w autobusie bo nikt mi nie ustapil 🤡
Po owym KTG planowałam jeszcze jechać do Ikei ale nie wyszło 😉

Z drugim dzień wcześniej normalnie zajmowałam się starszakiem. On chodził do przedszkola itd. Po rutynowym KTG (3 dni po terminie porodu) normalnie zamierzałam jechać po syna do przedszkola ale znowu nie wyszło.

Z trzecim w dniu w którym wylądowałam w szpitalu (urodziłam tydzień później) jeszcze normalnie wszystko ogarniałam bo 2 dni później była Wigilia. Także sprzątałam. Gotowałam. Piekłam. Dodam, że ciąża była zagrożona przedwczesnym porodem. Nie miałam już praktycznie szyjki i rozwarcie na 3cm. Mimo to przeleżałam jeszcze tydzień na patologii i poród byl wywoływany.

Tylko, że ja z tych którym marzą się porody w domu ale z racji pierwszego porodu przez cesarkę nie ma takiej opcji chyba że sama sobie ten poród odbiorę 😉
 
Ja lazilam sama po lesie z wielkim brzuchem, do czasu aż mi lekarz wyjaśnił, że o ile nie chce rodzic bliźniąt sama w środku lasu to czas zaprzestać przechadzek 🤣

Wiem, że nie masz super doświadczeń z tego porodu - ale dla mnie to strasznie słabe takie straszenie. Wręcz brzmi to szowinistycznie.

Poza cesarka uważam, że kolejne porody mialam spoko ale myślę, że byłby jeszcze bardziej spoko gdybym rodziła w tym lesie 😉
 
reklama
Czy jak byłyście parę dni przed potencjalną datą porodu czy wychodziłyście wtedy na miasto , zakupy itp ? Czy raczej byłyście w domu ? Ja mam termin na 12 czerwca i myślę nad planami w weekend i wiadomo nigdzie daleko ale myślę że chcesz blisko jakieś wyjście jak najbardziej a wy co uważacie ?
Ja akurat miałam wyznaczoną datę indukcji, i raczej nie spodziewałam się niespodzianek wcześniej, więc normalnie chodziłam wszędzie. Ale ja nie wyglądałam ani nie czułam się na więcej niż 7. miesiąc, także to inna sprawa :-D
 
Do góry