reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wszystko o porodzie

reklama
no niestety jak to się mówi co kraj to obyczaj.. ww jednych szpitalach traktują kobietę lepiej w innych gorzej a my możemy się upominać o swoje z różnym skutkiem:sorry: ale jak już mówiłam dla mnie najważniejsze żeby wyjść z dzieckiem ze szpitala w dobrym stanie. a potem to już dzieciątko pochłania nasze myśli i czas więc się zapomina o głupich docinkach lekarzy czy obecności gapiów :happy:
 
A mnie sie w Polsce pytali i w Anglii i wszedzie ! Chyba im sie rzuca w oczy,ze ja taka z tych "czarownicowatych" i nie tak latwo ze mna.. :-D:-D:-D
Prawda, najwazniejsze,zeby z wyjsc calo i zdrowo z dzieckiem do domku. ;-)
 
princi buuuuuuuuuuuuhahahahaha posikałam sie prawie ze śmiechu jak opisałaś przebijanie pęcherza przez syna tego ordynatora... wiesz.. nie wiem jeszcze jak to jest jak się rodzi, ale ja do niezręcznych sytuacji podchodze za zwyczaj w ten sposób, że luzuję się już totalnie na maxa, bo zdaję sobie sprawę, że są krępujące nie tylko dla mnie, ale też dla tej drugiej osoby i już sobie wyobrażam jak by to wyglądało jakby to na mnie ktos cię uczył :-D pewnie bym zagadała na śmierć i wypytywała sie co chwile "a co robisz? a po co to robisz?" itp itd... to byłoby do mnie podobne i obawiam sie że tylko utrudniłabym naukę :-D

mnie już gapowicze nie krępują, bo jak byłam w szpitalu, to na każdym badaniu ginekologicznym byłam badana przez różne dziwne typy... no niestety, ale musza się na kimś uczyć prawda :-D jak się teraz nie nauczą, to może sie tak trafić, ze za kilka lat taki niedouk będzie nasze kolejne porody odbierał....
 
:0
a na mnie gapowicze nie robią juz wrażenia...w szpitalu non stop ktoś Ci patrzy na krocze:-D...taki fetysz:-D:-D:-D
a już obchód na porodówce to komedia..
tuż przed wchodzi pielęgniarka i mówi...
Idzie obchód...proszę ściągnąć majtki:-D:-D:-D:-D no kurna nie mam pytań...a potem 3 lekarzy wptruje się w Twoje krocze,,, i gada w stylu... no ładnie...tu się goi....super:-D:-D:-D:-D
...no i cóż zrobić:-)
 
widzę, ze szaleje dyskusja na temat gapowiczów, ja sie zapierałam rękami i nogami, ze nikogo nie życze sobie, jak przyeszedł przed porodem obchód i zaczęła mnie badać jakaś debilka lekarka z grupą studentek, to się wydarłam, że mnie boli, potem studentka nawet mnie nie tkneła:) tak się bała, a przy parciu było mi już obojętne co i jak, kątem oka zobaczyłam, że jak mnie juz szykuja na końcówkę porodu, leżałam oczywiście w odpowiedniej pozycji, pielęgniarki rozkładały swoje "przyrządy" , to zaczęło zza parawanu dysktretnie wychodzić kilku gapiów:) stało 3 studentów, nic a nic mnie nie obchodzili! mąż się tylko śmiał, że za parawanem stał jeszcze czwarty:)tak wieć widać tak na nich zwróciłam uwagę że szok.
Co do nauki muszą sę na kimś nauczyć, może potem będą odbierać porody naszych córek jak to któraś ładnie ujęła.

A teraz co do torby i zakupów, piszecie wszystkie że kupujecie wkładki do biustonosza, mi najlepsze w poprzedniej ciaży były Johnsona, nie rpzeciekały i nie przyklejały się mocno, jednak jest jeszcze cos takiego z Medeli jak osłona piersi-wkładka ochronna i osłona zbierająca.
Artykuły wspomagające
tu daję linka
Może któraś używała, moja siostra miała tą wkładkę formującą, była bardzo zadowolona, bo wyciągnęła jej ślicznie sutki, nosiła już pod koniec ciąży i rewelacyjnie się sprawdziła po porodzie, bo mleko zciekało, i sutki były "na powietrzu" w osłonce, a nie "oklejone" wkładką z mlekiej.
Może któraś z Was używała?
 
szyszunka....no ja chyba sobie też zakupię bo mam też te cudowne wklęsłe brodawki..ale po porodzie zakładałam na początek karmienia nakładki..szukałam czegoś takiego ale nie znalazłam :(
a wkładek uzywałam hmmm takich w czerwonym pudełku..za cholerę nie pamiętem nazwy..ale mnie nie ciekło dużo więc myślę że na żadne bym sie nie skarżyła
 
post_ptaszyna moje wkładki też maja czerwone pudełko i są firmy bella. może takie własnie miałas. ja pierwszy raz to kupiłam i zobaczę po porodzie jak się sprawuje taki gadzet :happy:
 
reklama
moje zdanie apropo gapowiczów jest takie, ze o ich obecnosci powinna zadecydowac rodząca...
wiadomo, na sali porodowej wszystko przestaje byc krepujące, nie mniej jednak kobieta ma jakąs swoją godosc i lekrza powinien ją uszanowac...

ponadto niestety jestem za pojedyńczymi gapowiczami, tzn nie dopusciłabym do siebie wycieczki z chipsami w dloni, gdzie jedna osoba wygląda zza drugiej - lekarz plus jakis student, góra dwóch studentów wcale mi nie przeszkadza...
jakos Ci studenci przeciez muszą sie nauczyc... wole sie pokazywac przy porodzie, niz przy operacji mózgu czy serca... ;-)

apropo torby to mam juz prawie wszystko kupione - wystarczy prasowac i pakowac!
 
Do góry