reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wszystko o porodzie

a tak naprawdę to jest tak że każdy szpital to ma ale nie chcą dawać .... lekarz powiedział znajomej żeby nic nie brała do szpitala bo tam wszystko jest .... to jak przyszla to położne zdzwione że tego nie ma tamtego nie ma no ale dawały bo co miały zrobic ... w koncu Monika sobie sama kupiła wkladki żeby co 5 minut do nich nie latać
 
reklama
soszka tak to jest jak sie ma znajomosci w polsce. już pisałam an wrześniu ale tu to bardziej pasuje i przepiszę. dostałam listę od położnej, która uczy w szkole rodzenia w szpitalu, w którym mam zamiar rodzic. i podesłałam tą listę też dziewczynie która tam będzie rodzić na bank bo jej matka tam pracuje jako piguła. to ona i jej matka wyśmiały i mnie i listę. dziewczyna stwierdziła, że ona tylko swoje kosmetyki bierze i tylko bo wszystko dostanie w szpitalu. się wkurzyłąm trochę bo ja do niej z sercem i troską a ona mnie butem:dry: a ma dopiero 16 lat... ale cóż mamusia pielęgniarka to i względy specjalne będzie miała bo jakby mogło być inaczej.
a jeszcze jak jej napisałam, że mozliwe, że bede jednak w innym szpitalu rodzić bo jak mi wody chlupną to wtedy tylko karetka i mnie wywiozą na bank do innej dzielnicy na porodówkę to mi napisała, że jak im zapłacę to zawiozą do szpitala który wybrałam.. bezczelna jedna.. i ma szczęście, że juz nie ma rejonizacji bo by też trafiła do tego gorszego szpitala:dry:
 
Wiecie co mnieteż to denerwuje, jak leży pijak, to każdy go obchodzi dookoła i nikt nie gada nic, jak facet leje pod murem czy drzewem, to tez nikogo wielce nic nie dziwi, ale jak matka dyskretnie karmi maluszka, to od razu albo komentarze, albo ścibscy gapowicze, ja ostatnio widziałam kobitkę jak karmiła nad jeziorem, wokoło pełno ludzi, czesto zerkałam na nią, bo to taki uroczy widok, ale robiła to dyskretnie i kulturalnie, wiec nie ma sie co wstydzić, rpzecież nie wywala sie cyca na wierzch nie wiadomo jak.
 
w tym szpitalu co ja chcę rodzić odwiedziny są jak się komu podoba w ilości jakiej się komu podoba :angry: a sala jest 5-osobowa :baffled: i teraz własnie jak gadalam z koleżanką co była tam na sali to mówi że Ci ludzie są natrętni wogóle by z tamtąd nie wychodzili, jak by się jakieś zło działo dziewczynom po porodzie .... siadają na innych łóżkach a jak koleżanka chciała karmić to wyciągła cycka na wierzch i siup do buziolka synka to odwiedzający byli bardzo obużeni jak ona może przy nich tak :confused: ona zastrzegła rodzinie że nie chce nikogo w szpitalu tylko męża i to na chwilkę żeby coś doniósł etc.... ale po za tym szpital opieka i pomoc OK i nie zamieniła by na żaden inny
Soszka-Też będę rodzić w szp.Żeromskiego-tak jak już 2 razy wcześniej ,pisałam o tym już że masakra z tymi odwiedzinami-5,6 nawet kobiet na sali i jak do każdej nawet 1 osoba przyjdzie to się tłum robi.Nigdy nie spotkałam się z sytuacją żeby ktoś krytykował publiczne karmienie cycem.Nie zareagowałabym spokojnie:angry:
Denerwujące są takie sytuacje -człowiek cały obolały,wietrzyć krocze trzeba,mleko się leje a tu obcy ludzie nad głową...i jeszcze zarazki wnoszą na salę.Ale co zrobić,nie wybrałabym innego szpitala pomimo tych niedogodności -mają najlepszy i najmilszy personel.
 
Soszka-Też będę rodzić w szp.Żeromskiego-tak jak już 2 razy wcześniej ,pisałam o tym już że masakra z tymi odwiedzinami-5,6 nawet kobiet na sali i jak do każdej nawet 1 osoba przyjdzie to się tłum robi.Nigdy nie spotkałam się z sytuacją żeby ktoś krytykował publiczne karmienie cycem.Nie zareagowałabym spokojnie:angry:
Denerwujące są takie sytuacje -człowiek cały obolały,wietrzyć krocze trzeba,mleko się leje a tu obcy ludzie nad głową...i jeszcze zarazki wnoszą na salę.Ale co zrobić,nie wybrałabym innego szpitala pomimo tych niedogodności -mają najlepszy i najmilszy personel.

5- 6 kobiet na sali to duzo :confused:, naprawde duzo , tutaj w NY sa sale jedno albo dwu osobowe wiec z odwiedzinami i prywatnoscia nie ma problemu - i w sumie to mnie cieszy , A co do krytyki karmiacych kobiet - to nawet juz kometowac nie bede bo szkoda mego stukania w klawiature , ludzie sa czasem tacy dziwni .....:confused::baffled:
 
dla mnie najlepiej by było, gdyby odwiedzac mógł tylko mąż... ta cała parada ciotek klotek, które przychodza popatrzec czy brzuch sie juz schował czy nie mnie malo bawi...
 
Jesli urodze tak okolo 18 wrzesnia, bedzie akurat u nas tesc tesciowa i ksiadz znajomy i pewnie mnie odwiedza, chociaz wolalabym nie;-)ale nie powiem im tego przeciez...jesli jednak urodze po 23 juz ich nie bedzie i odwiedzi mnie tylko synus i mezus:-):tak:sale sa jedno-dwuosobowe podobno;-)
 
w szpitalu w którym chce rodzic tez są sale max.2 osobowe z łazienką, telewizorkiem i telefonem i bardzo się ciesze ze to w innym mieście bo przynajmniej teściowa nie przyjedzie:tak: bedzie tylko mężulek moja mama i ewentualnie siostra przyjedzie.
Rozmawialiśmy z m na temat odwiedzin po porodzie i ustaliliśmy ze przynajmniej do miesiąca staramy się odpocząc i zaklimatyzwac i maluszkiem później goście mogą przychodzic.... tylko teściowa pewnie przyleci na drugi dzień:confused::confused: ale to juz przeżyje gorzej z jej komentarzami:baffled:.... bo to przez nią ostatnio niewidziałam uśmiechu na swojej twarzy.... niewiem o co jej chodzi?
 
ja sie dowiedzialam ze w szpitalu gdzie chce rodzic istnieje mozliwosc "zarezerwowania" sobie osobnej sali, gdzie bede lezec sama z dzidzia i moze zostac mąż czy inna osoba, na życzenie.. to koszt 150 zl, a komfort ponoc niesamowity... Ale z drugiej strony, nie lubie byc calkiem sama i to w szpitalu...wiec zobaczymy jak to bedzie

A co do karmienia... Ostatnio bylam w sklepie obuwniczym, gdzie mloda dziewczyna karmila swoje dziecko.. I mimo, ze ja rozumiem-maluch glodny, sama w ciazy jestem i powinnam byc wrażliwsza, jednak jak wywalila tego cyca na widok publiczny to sie niesmacznie zrobilo... Usiadla na kanapie, na srodku sklepu i kazdy kto wchodzil obserwowal jak obiekt architektoniczny... Uwazam ze nie zaszkodziloby uzyc chociaz pieluszki by zakryc to i owo... Ja chyba nie jestem az taka naturystka bo mnie sie to wcale a wcale nie podobalo...:no:
 
reklama
no zgodze sie z vanilla- odrobina dyskrecji, choćby pieluszką okryć. Przecież nie wiadomo kto akurat patrzy, może jakiś niedorobiony zbok? Albo mocherowa jędza, po kiego się denerwować :baffled:
 
Do góry