A Tadzio konczy dzis 3 miesiace!!
Niestety nie wiem, ile wazy, za tydzien mamy szczepienie, to sie dowiem. Ale obstawiam jakies 5700g.
A u nas niestety zaczely siep roblemy z brzuszkiem... KOLKI!!!
:-(Cos okropnego. Jak zalapalo malego za pierwszym razem, to nie wiedzialam, co sie mu dzieje. Probowalam wszystkiego, nic nie pomagalo. W koncu po godzinie wrzaskow zmeczyl sie i usnal, a ja spanikowana ruszylam do lekarza. U lekarza sie powtorzylo - lekarka jak to zobaczyla, to wypisala nam skierowanie do szpitala z zastrzezeniem, ze jesli sie nie poprawi i maly nie zacznie jesc, to mamy jechac. Ale maly siej akos uspokoił w pozycji jak do odbicia na ramieniu.a potem w domu juz bylo normalnie. No i teraz jak tylko zaczyna plakac (wczoraj po kapieli, dzis po spacerze w trakcie jedzenia) tak nietypowo (bo wczesniej tak sie nie zdarzalo). to go szybko bierzemy na ramie i po klilkunatu minutach jak na razie przechodzi.
Na wszelki wypadek zrobimy badanie moczu i kału. Tylko jak tu zlapac te siuski małego
Ac o do nocek, to zwykle Tadzik sie budzi razz w nocy ok. 1-2 i potem o 4-5.Za drugim razem to juz jest dla ktoregos z nas pobudka, bo on juz po jedzonku wtedy chce sie bawic (w nocy to tylko flacha, odbic, zmiana pieluchy i dalej lulu).
Mnie dobija skóra na buzi małego, czoło i policzki są okropne i maly to drapie:-(
Ja jem juz w tej chwili tylko wieprzowine i indyka duszonego, troszke marchewki i sinlac (to jest pyszna taka kaszka dla bezglutenowców). Jak do wizyty u pediatry nie bedzie poprawy, to chyba wroce do normalnego jedzenia, no bo ile tak mozna wytrzymac