reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wszystko o naszych dzieciach!!!!!!!!Waga,choroby,rozwój,opieka itp.

Ewelcia - Jasiek jak się spłacze to ma chrypkę i musi odchrząknąć.

A wogóle to już nie wiem co mam robić.....
Jasiek ma coraz częściej napady bólów brzuszka....
Wczoraj ok. 17 tak płakał, że aż powietrza nie mógł nabrać, już nawet to nie jest płacz, tylko taki ryk... Już jestem bezsilna....
Kupki robi 3-4 dziennie, bąki też puszcza, jak czasem włożę termometr bo już nie wiem co robić to zrobi kupkę bez problemu, ale dalej płacze...
Prbowałam suszarki, termoforu, układanie na brzuszku, masaże. Z leków dawałam mu Esputicon raczej nie pomagał, zresztą jak on płacze to nawet nie połknie tych kropelek, jak podaję z jedzeniem to połknie, ale i tak średnio pomagają albo wcale.
Herbatki żadnej mu nie moge podac bo wogóle nie chce i nie umie pić z butelki.
Już nie mogę znieść tego jego płaczu i nie wiem co mam zrobić....:sad::-(

Dominika Jaś ma chyba kolki u nas to samo ja poszłam do lekarza i mam przepisane na kolki Debridat 3razy dziennie czopki Viburcol one są uspokajające i przeciwbólowe oraz Lcidobaby wspomagające układ pokarmowy tworzą jakąś osłone :tak:
także idź do lekarza bo dziecko się męczy i ty razem z nim a u nas po lekach poprawa mały mniej płacze i jest spokojniejszy i widać że mniej go boli :tak::-)
 
reklama
Madzik mój Ali też się ślini i wkłada piąstki do buzi :tak: co do kos to ja kupiłam Olinatum ale nie wiem co lepsze one chyba wszystkie podobny skład mają :happy2:
Ewelcia no to ci Szymek kupe zwalił że aż body trzeba było obcinać ja bym na to nie wpadała :-D
Dominika i ja jeszcze daję do mleka kropelki Bobotic 8razy dziennie po 4 kropelki do mleka i daję herbatkę Hippa ułatwiającą trawienie ale mój mały ma też problem ze wzdęciami i to bardziej jest na wzdęcia a to co pisałam wyżej to na kolki :tak::sorry2:

o i jeszcze mam pytanie czy wasze dzieci mają często jeszcze zaciśnięte piąstki ?
 
Dzięki dziewczyny za wsparcie i rady...
To chyba przejściowy kryzys po wczorajszych płaczach i nie przespanej nocy... i musiałam się trochę wyżalić...

Dzwoniłam przed chwilą do mamy do przychodni i poprosiłam żeby poszła do pediatry po recepty - mam nadzieję, że coś nowego wymyśli z pediatrą...
Jezeli nie to zastosuję się do Twoich rad avanti...
Zamówiła też przez internet kropelki sab simplex - piszą, że sa rewelacyjne... Zobaczymy... Mam nadzieję, że szybko przyjdą i wypróbuję...

Madzik - Jaś też się ślini i pcha piąstki do buzi.... Nie wiem czemu - czy już zaczął poznawać świat wszystkimi zmysłami i zacznie wszystko pchać do buzi, czy tez uspokaja go to trochę jak go boli brzuszek... Jeszcze nie do końca czai że to jego ręka i nie kontroluje kiedy mu wypadnie i się wtedy denerwuje. Próbuję mu za każdym razem zamienić rękę na smoczek, ale nie zawsze sie udaje.
Ja używaż Oilatum, ale juz nie do każdego kąpania.
 
a ja juz czasami mam dosyc wszystkiego; zastanawiam sie ile jeszcze nieszczesc na nas spadnie; nie dosc, ze u malego juz w 3 tygodniu stwierdzono przepukline i pepkowa i pachwinowa; to jeszcze jest pod kontrola neurologiczna (ma asymetrie i zwiekszone napiecie miesniowe), wiec ma tez rehabilitacje (niestety terminy w przychodniach bardzo odlegle, wiec wszystko prywatnie; moj maly bardzo sie meczyl - wszyscy mysleli,ze to kolki; nawe sprowadzilam sab simplex, ktory i tak nie podzialal, wiec sprowadzilam lefax - tez z niemiec; i ttez nie dzialalo; maly mimo,ze na cycku, to mial problemy z kupkami; pozniej zrobil jedna z lekkim sluzem, a pozniej zaczal robic nawet codziennie, ale za to zielone i smierdzace takim kwasem; nie wytrzymalam i poszlam do pediatry; na szczescie nie do przychodzni, tylko prywatnie, do pediatry-alergologa - choroby pluc; a i wczesniej robilam mu tez morfologie, w ktorej wyszlo,ze maly ma alergie, ale lekarze nie wiedzieli na co; i na szczescie, ta babeczka odkryla, ze maly nietoleruje laktozy; dostalam mleko nutramigen, leki probiotyki i jest jak reka odjal; a wszyscy inni "konowaly", ze kolki, no i skoro nic nie dziala, to trzeba sie jakos przemeczyc jeszcze pare miesiecy; jejka jak ja jestem wczieczna tej lekarce; tylko niestety chyba cyckiem juz nie pokarmie, bo mimo, ze sciagam pierwszy pokarm (ten wodnisty, w ktorym jest najwiecej laktozy), to i tak maly po cycu bardzo cierpi; ehhhh....biedne te moje malenstwo; ale z drugiej strony skacze z radosci, ze w koncu znalazlam lekarza, ktory zna sie na rzeczy; jestem jej ogromnie wdzieczna;
 
agazoja[/B] no to super że mały się już nie męczy i odkryli co mu jest.
U mnie też wszystko pod znakiem zapytania.
Napisz proszę jak ta lekarka odkryła że to nietolerancja laktozy robiła jakies badania.
czy ze zwykłej morfologii krwi można stwierdzić alergie?
czy mały oprócz płaczu, kolek i zielonych kup miał jaką wysypkę ?
porządny lekarz to połowa sukcesu.
 
avanti85 moja maął ma częscie zacisnięte niż nie:-)
madzik_ ja używam Emolium płyn z olejkiem do kąpieli i specjalny krem nam pomógł krostki znacznie się zmniejszyły ale nie znikły być może dla tego że w dalszym ciągu nie wiem od czego są i mała moze miec kontakt cały czas z alergenem który ją uczula
Dominika81 widze że robisz wszystko wygląda to na kolki ale czy to one to ciężko tak na odległosc ocenić;-)spróbuj jeszcze położyć go na brzuszku na podłożu srednio miękkim np.swoje kolana i klepać go po pupie(normalnie w pieluszce oczywiscie)dłonią złożoną w taką łudeczką chodzi mi o cos takiego jak oklepywanie plecków w czasie choroby,w ten sposób super masuje się brzuchol wprowadzony w drgania moja zawsze przy tym bogo zasypia,pokazała mi to połozna w przychodni jak ona ją tak klepała to ta usneła szkoda tylko ze szczepienie ją obudziło w taki paskudny sposób
 
a ja juz czasami mam dosyc wszystkiego; zastanawiam sie ile jeszcze nieszczesc na nas spadnie; nie dosc, ze u malego juz w 3 tygodniu stwierdzono przepukline i pepkowa i pachwinowa; to jeszcze jest pod kontrola neurologiczna (ma asymetrie i zwiekszone napiecie miesniowe), wiec ma tez rehabilitacje (niestety terminy w przychodniach bardzo odlegle, wiec wszystko prywatnie; moj maly bardzo sie meczyl - wszyscy mysleli,ze to kolki; nawe sprowadzilam sab simplex, ktory i tak nie podzialal, wiec sprowadzilam lefax - tez z niemiec; i ttez nie dzialalo; maly mimo,ze na cycku, to mial problemy z kupkami; pozniej zrobil jedna z lekkim sluzem, a pozniej zaczal robic nawet codziennie, ale za to zielone i smierdzace takim kwasem; nie wytrzymalam i poszlam do pediatry; na szczescie nie do przychodzni, tylko prywatnie, do pediatry-alergologa - choroby pluc; a i wczesniej robilam mu tez morfologie, w ktorej wyszlo,ze maly ma alergie, ale lekarze nie wiedzieli na co; i na szczescie, ta babeczka odkryla, ze maly nietoleruje laktozy; dostalam mleko nutramigen, leki probiotyki i jest jak reka odjal; a wszyscy inni "konowaly", ze kolki, no i skoro nic nie dziala, to trzeba sie jakos przemeczyc jeszcze pare miesiecy; jejka jak ja jestem wczieczna tej lekarce; tylko niestety chyba cyckiem juz nie pokarmie, bo mimo, ze sciagam pierwszy pokarm (ten wodnisty, w ktorym jest najwiecej laktozy), to i tak maly po cycu bardzo cierpi; ehhhh....biedne te moje malenstwo; ale z drugiej strony skacze z radosci, ze w koncu znalazlam lekarza, ktory zna sie na rzeczy; jestem jej ogromnie wdzieczna;

Agazoja, napisz proszę coś wiecej o asymetrii i zwiększonym napięciu mięśniowym.
czym sie objawiało zwiększone napiecie miesniowe. przez asymetrię rozumiesz asymetrię mózgu?
 
dziewczyny tak was podczytuje i podczytuje.wiecie co ja juz sama niewiem co mam robic,moj may codziennie wieczorem ma problemy ze snem trwa to 2-3 godz a jak sie zbliza 21 wsza to spi,nie jest to placz jak na kolki tylko takie marudzenie ale czasem i glosny placz.
z tego co widze to nie sa kolki,predzej jakby mial problemy ze snem, jakby byl bardzo zmeczony ale nie moze zasnac niewiem co mam robic wczoraj usypialam go na raczkach kolysalam itd,w koncu zasnal ale jak go odkladalam do lozeczka to znow placz,plakal tak ze pierwszy raz widzialam u niego cieknace lzy:-(bardzo mi go szkoda bo sie tak meczy a ja niewiem jak mam mu pomoc,w koncu wczoraj dostal drugi raz czopka viburkol po tym jeszcze troche poplakal a potem zjadla i zasnal.moze go brzuszek boli ale codziennie???nawet espumisan nie pomaga.przy tym i ja sie bardzo denerwuje,choc wiem ze dawidek to czuje jednak staram sie to przetrwac i nie daje mu oddczuc ze ja sie denerwuje bo on wtedy jeszcze bardziej placze,czesto ratujemy sie suszarka ale ile tak mozna.......moze ja cos zle robie?podaje mu mleczko nan 1 i herbatki z hippa rumiankowa i z kopru wloskiego,tylko ze cos musi byc nie tak bo tak sie dzieje juz od dluzszego czasu z jakies 4 tygodnie,ale jak zalapal wirusa to podawalam mu syropek eurespal to on dzialal na niego nasennie i przez kilka dni bardzo ladnie spal jednak jak go odstawilam znow powrocilo,poradzcie co mam robic??mowilam wielokrotnie pani doktor ale ona mowi ze male dzieci tak maja ze to problemy z brzuszkiem,no ale codziennie przez tyle czasu!!!troche mnie to niepokoi,
 
reklama
Jak tak czytam wymiary Waszych pociech to mam wrażenie że nasz Szymon to jakiś gigant

5 tygodni-5400g :dry:
 
Do góry