reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wszystko o naszych dzieciach!!!!!!!!Waga,choroby,rozwój,opieka itp.

reklama
jestem na 30 stronie tego wątku!! ale zajmuje to czytanie czasu;-)
Uznałam że przeczytam cały od początku bo pewnie będą tam informacje których ja obecnie poszukuję, w końcu mam sporo młodsze dziecię:-) no i bardzo polecam każdej nowej mamie:-)
Znalazłam o tym ze w sumie co sie jadło w ciązy to i można po ciąży,(chyba tak połozna Sarze powiedziala kiedyś) a czy myślicie że to czego nie można było jeść w ciaży (bo były u nas gazy albo bóle brzucha) może też szkodzić dziecku w postaci jego trudności z gazami i kupą?
Chodzi mi dokładnie o to że w ciąży nie mogłam jeść chleba razowego bo miałam okropne gazy , wzdęcia, bóle brzucha i zaparcia (wiem wiem razowy jest własnie na takie sprawy ale się odmieniło coś i nie mogłam, przed ciążą z kolei na odwrót jadłam tylko razowy bo od białego mnie bolał brzuch) i jadłam tylko biały chleb albo tekturkowe pieczywo Wasa. Teraz w szpitalu na zaparcia lekarz zalecił mi znowu razowy chleb i od weekendu zaczęłam go jeść ponownie ale widzę że znowu mam wzdęcia, gazy, bóle brzucha i chyba od tego(jadłam 2 rózne jeden z ziarniami a drugi bez). Głownym jednak problemem jest to że mój Oliwier własnie od tego czasu zaczał się prężyć po jedzeniu, robić sie strasznie czerwony podczas przeciągania i widać ze wtedy próbuje oddać bączki albo chce zrobic kupę ale mu ciężko. Jak lezy na brzuchu to mu jakoś lepiej i oddaje gazy ale jak na boku to mu ciężko puścić bączka. NO i czesto je puszcza:baffled: wasze też tak puszczały/puszczją bąki?
czy myślicie że to mozliwe że on też ma dolegliwości od chleba razowego i dostaje to z moim pokarmem?

Ola no tylko pozazdrościć straty wagi;-)

Co do paznokci to ja swojemy jeszcze nie obcinałam bo urodził się z króciutkimi i tylko miał zadarte lekko, zresztą cały czas mu zakładam skarpetki na rączki (niedrapki zrzuca w mig, poza tym ma chudziutką rączkę i sie zsuwają) bo się strasznie szczypie po twarzy!! nie drapie tylko łapie się np za policzek albo pod oczami i się SZCZYPIE.:dry:

A odnośnie wyciągania kozek z nosa to jakie macie gruszki?
Ja niestety kupiłam złą bo ma wielką końcówkę, tzn taką bezpieczną ale strasznie szeroką i nic nia nie można z nosa wyciągnąć bo ta dziurka gruszki jest o wiele większa niż dziurka mojego Oliwiera w nosku:baffled: nie zasysa w ogóle nic bo obejmuje jeszcze sporo poza jego dziurką:baffled:
Nie polecam takiej
GRUSZKA do NOSA CANPOL Najtaniej 2/118 A.1 (588789262) - Aukcje internetowe Allegro
ale wtedy nie wiedziałam jaka ma być i kupiłam jakąś najzyklejsza:dry::-(

Nożyczki i obcinaczki napewno warto spirytusem przed użyciem nawet przemyc.

Szczoteczke do włosów też tylko z opakowania wyjęłam

Odnośnie fotelika nie pomogę bo mam inny.

O matko chyba wróciłam do formy skoro takie długie posty walę:-p:rofl2:
 
Wiecie co tak piszecie o problemach z maluszkami, ze mało spia, ze wciaz trzeba je karmic, nosic na rekach itp. to sobie mysle ze moja Nadia to chyba anioł:-D
Je co 3 godz. w nocy nawet zadziej, po jedzeniu ja wycałuje i klade (w dzien nie do łózeczka ale na kanape w duzym pokoju by była blizej mnie) i zajmuje sie swoimi rzeczami. Ona albo od razu zasypia albo sobie lezy i oglada swiat;-) w koncu i tak konczy sie to zasnieciem.
Karmie ja butla aventu, nie wiem czy ta butla ma mala czy duza dziurke, poprostu takie kupilam i od poczatku jej daje w niej. Nie krztusi sie, no chyba ze za łakomie je.
Co do smoczka to mam campolu uspokajajacy i tez nie grymasi tylko ciagnie go ze hej;-) Tylko jak jest juz głodna i zaczyna kwekac a dam jej smoka by sie czyms zajeła to ciagnie kilka sek z takim zacieciem... a jak zobaczy ze nic z tego nie leci to albo go pluje daleko albo wytraca raczka z buzi i robi obrazona minke ze ja oszukuja:-D:-D:-D W ogóle miny to strzela swietne, pewnie jak kazdy maluch:-)
Jedeyny problem jaki mamy to to ze czasem nie robi kupki przez 1 dzien ale wtedy idzie marchwianka;-) i kilka kup pod rzad:tak:
Wiec ogólnie to chyba nie mam co narzekac na mojego aniołka:tak:
 
Kitki super tylko pozazdroscić takiego aniołka :-)
madzik_ na pewno to co jemy ma znaczenie i wpływa na samopoczucie naszych szkrabów nie wiem jak to wygląda z jedzeniem z przed ciąży a w ciąży ale ja już wiem na pewno że mojej małej szkodzi sporo rzeczy za jakis czas ponowie próbę z wprowadzaniem ich ale jak już mała będzie troszke większa i jej brzuszek będzie bardziej dojrzały,moja np.ma koleczkę po soku jabłkowym
 
Kitki to tylko pozazdrościć
Ja mam problem ze spaniem w dzień aniołek a nocki nie przespane tak jak by dzień z nocą pomyliły. W dzień zasypia spokojnie w nocy kwęka i czesto się budzi karmie piersią i w dzień muszę ściągać pokarm bo piersi mi rozrywa a w nocy ciągle przy cycu strasznie mnie męczy jestem padnięta czy macie podobne problemy?
 
Kitki Iwona dzieki za odpowiedz, wlasnie chciałam sie uspokoic :-)

Iwona u mnie podobnie, Olek skonczył miesiac i dzisiaj odpadl, musialam troszeczke pociagnac bo trzymal sie na wlosku i teraz jest troszkę ropki tam i mam przemywac nadal. ale martwilam sie ze pielegnuje nie tak jak trzeba ze tak dlugo sie trzyma. na szczescie juz po wszystkim.

Gosia ja jak karmiłam tylko cpiersią bylo tak samo, w nocy co godzine poltorej sie budzil a czasem lezal przy cycu (bo karmilam tylk na lezaco bo tak mi bylo najwygodniej) i ja przy tym karmieniu usypialam ze zmeczenia i miedzy innymi dlatego zdecydowalam sie na dokarmianie. druga przyczyna to to ze mialam za malo pokarmu. i po mleku modyfikowanym potrafi przespac 2-4 godzin wiec skoro piersi ci rozrywa to na pewno masz pokarm i sie najada i nie powinno byc problemu. po prostu musisz dac rade i poczekac do momentu kiedy to zacznie odrozniac dzien od nocy i bedzie dluzej spac nocą i zarazem mniej tzn rzadziej wtedy jesc.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ola,moze faktycznie nie za duzo przybrala twoja corcia ale kazde dziecko ma wlasne tempo i nic na sile.Zreszta pediatra u nas na rejonie mowila mi ze dzieci karmione tylko piersia mniej przybieraja na wadze niz te na pokarmie sztucznym.Jesli Cie to pocieszy,u nas dzis byla polozna i dostalam zjebke za...zbyt duza wage mojej Julity...Rowno 2 tyg temu na szczepieniach wazyla 3500 a dzis 4400 i zdaniem moje poloznej to za duzy przysrost wagi,przekarmiam dziecko,co za tym idzie obciazam jej nerki i niedojrzaly jeszcze na takiego malucha uklad trawienny i bla bla bla,niepotrzebnie wogole stosuje jej zdaniem butle bo jak mi obmacala cycki to uznala ze pokarmu jest dosc duzo,a jakbym czesciej Julite przystawiala zamiast dawac butle to by sie zwiekszyla produkcja mleka,ze matki ida na latwizne podajac mleko sztuczne dbajac tylko o wage dzieci a nie o ich zdrowie i odpornosc dzieki pokarmowi naturalnemu.No i ze mam jej dawac butle tylko w nocy skoro taka jestem wygodnicka a w dzien tylko cycki no i ze dzieci przekarmiane to dzieci nieszczesliwe-tyle ja sie nasluchalam od mojej poloznej,wiec ty i julianka byscie sie jej spodobaly "rozsadnym" przyrostem wagi.Glowa do gory Kochana.A to z siebie wyrzycilam posta...
 
Do góry