reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wszystko o naszych dzieciach!!!!!!!!Waga,choroby,rozwój,opieka itp.

ewelcia, ja też myślę, ze to kolki. U nas jest bardzo podobnie. wtrakcie tego "ataku" dziecko niby ma ochotę na butlę ale ją wypluwa, kręci się, krzyczy. Ja ostatnio w takich sytuacjach biore Adkę pionowo jak do odbicia i widać taka pozycja odpowiada jej berdziej, bo tylko pojękuje. Na kolkę daję jej kapsułki (otwieram i wsypuję do mleczka) Dicoflor 30 (sugestia pediatry)i choć występuje niemal codziennie trwa około 15 min góra do pół godziny.

Jeśli chodzi o kupy, to u nas bardzo czesto (tzn ok 4 dziennie), na szczęście żółte :-)
 
reklama
Moim zdaniem kazde dziecko inaczej przechodzi kolke choc objawy sa podobne. Moja Amelka ma tak ze przez ok 5 minut strasznie krzyczy prezy sie itp potem przez nastepne 5 minut pojekuje i tak w kolko. zauwazylam ze ta kolka jest cos takiego jak jakis skurcz przynajmiej u mojej malej czesto lezac w lozeczku czy bedac na rekach nagle sie podrywa prezy i zaczyna histerycznie plakac lub pojekiwac:-( w czasie snu tez czesto pojekuje ...
strasznie szkoda mi tych naszych maluszkow:-(
 
Kitki- mój syn też miał taką wysypkę. nie wiem jak u Ciebie ale na razie nie panikuj, u nas okazało się to prawdopodobnie zwykłą wysypką które często występują u miesięczniaków jako etap dojrzewania skóry. u nas zanikło samo prawie natychmiast- jedynie na buziulce jest kilka potówek, które jak dziewczyny pisały powyżej znikają po sudocremie. Sara- skazę ciężko tak szybko zdiagnozować. mój syn miał zielone kupki a nietolerncja mleka rzeczywiście ujawniła się u niego ale kiedy miał prawie 2 lata- do tego czasu wciągał wszystko- potem musieliśmy przerzucić się na mleko sojowe i kozie i odstawiliśmy twaróg- jogurty i kefirki nie szkodziły mu.Dla świętego spokoju odstaw na razie mleko i obserwuj co jesz- i jeśli jesz to w niedużych ilościach- lepiej po trochę żeby nie wywołać alergii właśnie. Oj ciężko z tymi maluchami dopóki nie poznamy się z nimi bardziej i dopóki nie powiedzą co boli...;-);-);-). u nas kupka zrobiona ale po czopku...trudno- ważne że się jej pozbyliśmy...
 
dzis po pierwszysz szczepieniu .
Waga przy wypisie 3000 kg a po 6 tygodniach 4880 :szok::szok::szok:i tylko na cycku .
Pisałam kiedyś o drżących rączkach mały dostał na to witamine b6 bo to prawdopodobnie niedobór tej witaminy.
Za 2 tygodnie do kontroli zobaczymy czy coś tabletki pomogą.
Kupiłam bebiko 1 i teraz mam dylemat dawać na noc czy nie spróbować można powiedziała pani doktor chodzi mi o to że mały w nocy non stop mógby być przy cycu może na sztucznym prześpi nic pożyjemy zobaczymy.
Pielęgniarka mnie wkurzyła bo mi tak jakby zwróciła uwagę i pani go chce jeszcze dokarmiać :wściekła/y:a mnie tylko chodzi o ciągły sen raz mały potrafi spać po 3 lub 4 godziny innym razem nie i ja chodzę jak cień.
 
Mamusia, ja tez karmie tylko piersią i moja Marysia całą noc by tylko jadła wiec kupiłam wczoraj bebilon i dałam jej wieczorem tylko 60 ml i jeszcze pierś.|Zjadła pięknie ale póżniej płakała jakby ja cos bolało, myśle ze to po tym mleku.Przespała póżniej ok 4-5 godz.(nie wiem dokładnie bo w nocy nie spojrzałam na zegarek) jak na nia to rewelacja.I by loby super gdyby nie to ze ona jak obudziła sie głodna nie chciała juz za bardzo piersi, i tak juz było do rana, musiałam jej na siłe wciskac bo płakała z głodu.A teraz boje sie dawac jej bebilon , ze sie odzwyczai i nie bedzie chciała piersi.
 
no a my juz po szzepionkach 6in1 i pneumokoki-nie bylo tak zle,wiadomo plakal ale jak go przytulilam i m gadal do niego to sie uspokoil,potem znow troszke poplakal.
za nim jechalismy do lekarza zrobil mega kupe:szok:umylam go przebralam,pojechalismy do lekarza zdjelam spodnie a tam znow kupa:szok:tylko zadsza i mniej.

kupilam kminek zaraz bede gotowac.
mysle ze on cos pomoze bo maly znow ma kolki.
w samochodzie zjadl normalnie tylko dwa razy zaplakal a teraz sie prezy steka i placze,je na raty
 
Kobitki moj zarlok wciagnal 200ml :szok:o 14ej po 4 godzinach snu ...popierdzial i znowu spi..ale ma spust-to chyba po ojcu bo ja tyle nie jem:-D.Jutro pani przychodzi go zwazyc,ciekawe ile wazy.
Ewelcia u nas to samo pneumokoki i meningokoki sa za friko ,wiec szczepimy.
 
M*R* 200ml:szok: szok!!!!!
Moj jeszcze w zyciu tyle nie zjadl.
Ostatnio je po 60ml lub 90ml co godzine lub poltorej,chyba wolala bym zeby jadl wiecej i zadziej bo takto wydaje mi sie ze je non-stop.
o 15zjadl 60ml o 16 60ml o 17juz glodny byl ale zaserwowalam mu wode z kminkiem:-Di wypil jakies 70ml.
 
reklama
Mój Jasiek jak marudził w nocy to ewidentnie chciał się przytulić, poleżeć koło mnie... nic nie mogłam poradzić i kupiłam mu smoczek. Daję mu go tylko wtedy jak już jest najedzony i robi sobie ze mnie smoczek. Zdarza mu się marudzić tylko z tego powodu że nie wie jak zasnąć i wtedy nic nie pomaga ani pierś ani smoczek ani noszenie... kompletnie nic.

Ja też kupiłam mleko - NAN i to już z tydzień temu ale nie podaje małemu bo się najada piersią więc nie ma takiej potrzeby.

Mam pytanie: czy u was drogie mamusie była pielęgniarka środowiskowa na pierwszej wizycie a jak tak to po jakim czasie od porodu? Bardzo nurtuje mnie ten problem ponieważ mój zuch ma już 5 tygodni a tu nikt się nami nie interesuje.:-(
 
Do góry