Wszystko co zwiazane z porodem jest tutaj :-)

[Aurelia79]

To państwowy nie chciał Ci dać? A to kurde dziad. Chociaż ja mam papier od neurologa, do którego chodzę prywatnie...może coś w tym jest. Ma nadzieje, że jak dostaniesz papier ze wskazaniem do cc, to będziesz spokojniejsza. Ja odkąd wiem o cc, to nastawiam się psychicznie i jest dobrze.

 

[Polka27]

Powiem Ci, że ja to już sobie inaczej nie wyobrażam jak CC i jestem bardzo pozytywnie nastawione, nie boję się póki co i mam nadzieję że tak zostanie do samego końca, wiem gdzie będę rodzić, choć tam jeszcze nie byłam

 

[Aurelia79]

To tak, jak ja, też wiem, gdzie będę rodziła, ale tam nie byłam. No i chyba już nie pójdę

 

[Polka27]

Aurelko z moim CC dalej znak zapytania, po wczorajszej wizycie p.dr powiedziała że z tym można rodzić ale jeszcze sprawdzimy to w przychodni 18.03 mam mieć EKG wysiłkowe może wtedy mi da, a jak nie to będe szukać pomocy u innego lekarza, będę dobrej myśli, przecież ja się nie skupie na normalnym porodzie wiedząc że coś tam jest, normalnie jestem podłamana tym wszystkim. Jedyne co mi pozostaje to zapłacić, ale nie wiem czy w tym szpitalu jest taka opcja

 

[Aurelia79]

Polka,a ta lekarka, która powiedziała, że z tym możesz rodzić to Twoja gin? Ona przyjmuje na kasę chorych, czy prywatnie. Czy to kardiolog?
To ma duże znaczenie, bo jak się pójdzie prywatnie to dostajesz papier na cc bez problemu(jak ja). Podejrzewam, że gdybym poszła do neurologa państwowo, to też miałabym problem.
Jeżeli masz mieszane uczucia, że Twoja lekarka nie ma racji to zawsze możesz poprosić o oświadczenie na piśmie, że to ONA sie zgadza na poród sn. Wtedy, jak coś się nie daj boże stanie, to ona ponosi za to odpowiedzialność.
Ja na Twoim miejscu szukałabym innego lekarza, który Ci wyda papierek.
Wiesz, jak ja dostałam od neurologa dokument, że proponuję rozwiązanie ciąży drogą cięcia cesarskiego to moja gin nawet nie probowała tego podważać. Spytałam się jej, czy to jest nieodwołalna decyzja, to powiedziała, że tak. Nikt nie zaryzykuje zdrowia dziecka i mojego. Tym bardziej, że tomografii nie będą mi robili, jak jestem w ciąży.
Nie ma co ryzykować w Twoim przypadku, takie jest moje zdanie. Serio, skonsultuj to jeszcze z innym lekarzem.
Trzymam kciuki i daj znać;-).

 

[Puchatka]

to ja mam pytanko czysto techniczne do mam które juz przeszły przez ten poligon ile warto mieć podkładów na początek tzn. ja rozumiem że u każdej kobiety może być różnie ale chciałabym wiedzieć tak orientacyjnie

 

[iwonka2006]

Puchatka w paczce jest tylko 10 sztuk,a pierwsze dni sa dosc obfite to sobie policz jakbys miala okres co ile zmieniasz podpaske.Ja mysle ze dwa opakowania do szpitala to monimum.Proponuje kupic 3 paczki.Z kazdym dniem jest coraz mniejsze krwawienie i pozniej juz zwykle podpaski wystarcza.

 

[pola_1981]

Przyłanczam się do pytania :-)
Zaraz po świetach zabieram się do pakowania torby do szpitala.
Dzisiaj jadę kupic sobie druga koszulkę, a w przyszłym tygodniu jadę do koleżanki, która urodziła w sobotę córunię i podpytam się jak to jest w tym szpitalu i co ewentualnie zapewniają, a czego nie.

 

[pola_1981]

Puchatka w paczce jest tylko 10 sztuk,a pierwsze dni sa dosc obfite to sobie policz jakbys miala okres co ile zmieniasz podpaske.Ja mysle ze dwa opakowania do szpitala to monimum.Proponuje kupic 3 paczki.Z kazdym dniem jest coraz mniejsze krwawienie i pozniej juz zwykle podpaski wystarcza.

Właśnie u mnie z tym okresem to jest róznie. Tzn. nie wiem, jak na to patrzeć.
Jako nastolatka miałam bardzo obfite @, ale teraz nie mam pojęcia, bo od wielu lat stosowałam antykoncepcję i wtedy miałam lichutkie. i bądź tu mądry.

 

[iwonka2006]

No ale okres to co innego a odchody pologowe to co innego