Wszystko co powinno się znaleźć w tarbie do szpitala.

[Lucky]

No właśnie wszystki mamy siateczkowe gatki zabieramy je ze sobą i będziemy w nich chodzić bez względu an to czy to się komuś podoba czy nie.

 

[Madzia_33]

a zeby uniknąć głupiego gadania w czasie obchodu zdejmujemy majteczki i czekamy az wszyscy sobie pojdą zeby załozyc je z powrotem... :laugh:

 

[ewcia1981]

Dajcie spokoj bez majteczek sobie ni wyobrazam z goła kwoka łaizc .........a niech mi tylko ktos powie...oj ojojojo

 

[Jolik]

w szpitalu, w którym rodziłam też nie pozwolono nosić majtasów, a jednak prawie każda z nas je stosowała. Zresztą personel o tym wiedział bo na jakieś 10 minut przed obchodem pielęgniarki wsuwały głowy do pokoju i wołały "ściągać majtasy" hihihi. Jednak powiem szczerze, że czasami gdy mały zasypiał dobrowolnie je ściągałam, lepszy przepływ powietrza :-) Aha ! Majtki z siateczki są rewelacyjne, natomiast te flizelinowe, jednorazowe do ..... Rivanol stosowałam od trzeciej doby, trochę za bardzo ściągał, ale "czuło" się, że gojenie postępuje. Po powrocie do domu zaczęłam stosować Tantum Rosa - uważam, że jest to cudowny lek !!!

 

[patka]

Jolik opowiadaj opowiadaj, najważniejsze są właśnie wiadomości z I linii frontu. (Pomyśl, że nas to wszystko dopiero czeka) ;D

 

[Lucky]

Jolik ale zazdroszczę Ci że masz to wszystko za sobą i maleństwo przy sobie.
Ja kupiłam sobei siateczkowe, bo te jednorazóki jakoś mi do gustu nie przypadły.

 

[Orzech]

Lucky nie martw sie, nie zazdrosc Jolikowi....korzystaj z tego ze nam doradza nam dzidzia nie umknie, w koncu sie doczekamy a rady Jolika i Doxy sa nam na wage zlota

u mnie w szpitalu tez siateczkowe majtecziki sa dozwolone...baa nawet nam je daja

 

[kaszu27]

o kurcze...ja nie wiedzialam, że są też siateczkowe i kupiłam te flizelinowe....

 

[Vertigo]

Kaszu ja tez mam fizelinowe. Takie moga byc. Moga byc nawet normalne, byleby nie obcisle (cyrkulacja powietrza ma byc!) - no ale po co sobie pranie fundowac?

 

[kaszu27]

no to mnie troszkę uspokoiłaś,,,