reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wszystko co powinno się znaleźć w tarbie do szpitala.

Patka masz racje z tymi odwiedzinami, dlatego w takich sytuacjach dobrze jest ejdnak, jak z goscmi wychodz sie do jakiegos pokoju odwiedzn.....wizyty obcych ludzi krepuja to nie do ukrycia.
Ja mam nadzieje, ze bede w jednoosobowym pokoju, chociaz moze sie zdazyc, ze wszystkie beda zajete...a wtedy jak w odwiedziny do wspollokatorki przyjdzie turecka rodzina 12 obob z kebabami?? :laugh: zartuje, mam nadzieje, ze w spokoju spedze pierwsze chwile z dzidkiem.
 
reklama
Orzech to nie jest takie śmieszne. W czwartek pod moim szpitalem widziałam zlot jakiejś rodziny Romów (normalnie zlot - cała gromada ich była), wyraźnie cieszyli się i pchali do szpitala w którym pewnie ktoś z rodziny urodził. I teraz załóżmy, że oni wszyscy weszli do takiej dwuosobowej sali. No chyba, że wzięli jednoosobówkę (ale jak akurat była zajęta to nic z tego).
No wyobraź sobie, że Ty leżysz jako taka współlokatorka. ::)
Jakiej nacji by nie byli takie gromadne odwiedziny to horror dla innych pacjentów.
 
no wlasnie patka dokladnie tak jak mowisz to horror...a powiem CI, ze moja polozna powiedziala, ze zdazylo sie cos takiego jej pacjetce kiedys, ze nie bylo miejsca w jednoosobowych salach pierwszej nocy, obiecali jej od drogiego dnia, ale pierwszego przezyla wlasnie odwiedziny rodziny tureckiej, ktora przeszla z zarelkiem..jeszcze cieplym...i mlaskali jej tam wszyscy w tym pokoju a na koniec jeden z nich zjadl na deser jogurcik, ktory ona miala na swom stokiku :laugh:
 
;D To nie jest śmieszne ale mnie rozbawiłaś (czarny humor)
Przynajmniej ja nie będę miała zlotu rodzinki bo jedynie mąż jest w Wawie (reszta nie przyjedzie chyba)
 
Serdeczne dzięki Patka za te informacje, to już moje drugie dziecię ja nic nie pamiętam! Wiem że leżałam 4 doby w szpitalu w sali 6 osobowej! Straszne! Łazienki na korytarzu, niemiła salowa.Jak chciałam się podmalować nieco to robiła uwagi typu "Co paniusiu dziecko urodę zabrało prawda?" Jezu jak ja jej miałam dość!
 
Ale co było miłe to sam poród hm tzn. wszyscy koło mnie skakali że aż hej bo była komisja z UNESCO-akurat nadawali szpitalowi tytuł " Szpital przyjazny dziecku" Naprawdę, wszyscy robili niezłą pokazówkę, co mi of course barzdo odpowiadało.
 
wyobrażcie sobie, że ja znowu wczoraj przepakowywałam torby do szpitala!!! ;D
wszystko popakowałam osobno : ja mam oobną torbę, dzidzia też, oraz torba z żarciem, aha no i kamera...
do każdej torby dołaczyłam spis-co w niej jest, żeby niczego nie zapomnieć....nawet torebkę podręczną mam już spakowaną oprócz portfela oczywiście!
także jestem gotowa!!! ;D
 
reklama
Do góry