Hej Dziewczyny
Dora u nas na szkole rodzenia polecają brać tantum rosa już do szpitala, rozrabiać w ciepłej wodzie w butelce z atomizerem i sobie tym psikać
MałaMi super ta falbanka, ten róż taki delikatny
Ania_H dopiero przeczytałam mejla, bo też zaglądam tam raz na ruski rok ;p napiszę Ci co u mnie na priv, żeby nie powtarzać się na forum
Wczoraj czułam się już całkiem dobrze, a w ciągu dnia awaria ogrzewania u rodziców, mieszkanie się wychłodziło i zanim naprawili to trochę czasu minęło. Poszłam na szkołę rodzenia, wychodzę a śniegiem tak sypało, że nic widać nie było i zanim wróciłam do mieszkania kolejna awaria, tym razem pół miasta bez prądu ;/ A dzisiaj od nowa kicham, prycham i katar mam taki okropny, że nie wiem co ze sobą zrobić ;( do tego i mój tata i bratanek tak samo zasmarkani jak ja ;/
Dzisiaj nie wychylam nosa nigdzie, ale jutro znowu trzeba wyjść i tak to moje leczenie się wygląda...
A w sobotę mężuch przyjeżdza, na jakieś 24h ;/
Nie pamiętam co jeszcze miałam pisać ;p
Miłego dzionka i zdrówka dla chorowitków ;D