Dzięki Dziewczyny! U nas już dużo lepiej. Wciąż na dożylnym fenoterolu i masie innych specyfików. Teraz panikuję ilekroć mi się brzuch lekko napnie, nawet bezboleśnie ale mam lekarza anioła. Wyobrażacie sobie, że przyszedł mnie uspokoić i pocieszyć jak w pierwszy dzień ryczałam? W czwartek i dziś nie ma dyżuru ale przyjechał sprawdzić co u mnie i skontrolować sytuację. Wczoraj szpital sam przysłał mi psychologa. Dodam, że to szpital państwowy, kliniczny o opinii "wylęgarni" ja tam tą opinię obalam. Uratowali mi maluszka, mam nadzieję, ze skutecznie. Jestem tu co najmniej do poniedziałku. Jutro mam przejść na fenoterol w tabletkach, już dziś zmniejszają dawkę. W końcu mogłam się wykąpać, najlepsze uczucie
D
ps: dostałam bana na głaskanie brzuszka, ponoć wzmaga skurcze. Mogę tylko dotykać ręką.
ps: dostałam bana na głaskanie brzuszka, ponoć wzmaga skurcze. Mogę tylko dotykać ręką.
Ostatnia edycja: