reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniówki intymnie...

reklama
ja dodzwoniłam sie do mojego gina i jestem podłamana. powiedział mi ze przy pierwszym zastrzyku może być plamienie non stop, jakby nieustająca końcówka okresu :((. dopiero z drugim ma sie uspokoić. Kurdee czyli 3 miesiące plamienia. To mnie wykończy. Ja już bym wolała tabletkę codziennie niż takie imprezy. a nie wiedziałam ze tak może być :(
a miałam crazette i sobie chwaliłam. co mnie głupią pokusiło :(
 
Ja byłam w środę u mojej ginki na "przeglądzie podwozia" jak to mawia mój mąż. Wszystko ok, ładnie się zagoiło i wróciło do normy. Mamy błogosławieńswo pani doktor :-p choć narazie odroczone bo przyczepiła się do mnie jakaś infekcja , dostałam globulki :angry: ja to się chyba nigdy od tego nie uwolnię.

O azalii też słyszałam, narazie jednak wstrzymam się od tabletek, chciałabym zobaczyć jak to będzię z moimi miesiączakmi po porodzie, po pierwsze czy się pojawi i w jakich odstępach bo przed ciążą to była u mnie tragedia w tym temacie.
 
Ja byłam wczoraj u gina, Igocencja do mnie też przyczepiła się jakaś infekcja...pierwszy raz w życiu, dr się nie podobało :no: I akurat przepisał mi Azalię ;-) zobaczymy. Rozmawialiśmy o zastrzykach i powiem Ci Anisen, że nie masz co żałować. Stwierdził, że to na pewno lepsza alternatywa tabletek bo mniej inwazyjna dla organizmu a tak samo skuteczna. Jak skończę tabletki to zdecyduję się na zastrzyki, pożyjemy zobaczymy ;-)
 
Z zastrzykiem jest włąśnie o tyle gorzej że jeżeli są jakies komplikacje to nie da się nic zrobić a tabletki zawsze można odstawić i zmienić i jak dla mnie to ja wolę jednak tabletki bo nigdy nie brałam żadnej antykoncepcji i boję się właśnie jak mój organizm zareaguje na taki zastrzyk hormonalny.
 
Dziewczyny, mam dwie recepty na tabletki Azalia, na każdej jedno opakowanie. Recepty są bez daty i moich danych, więc można wypisać na siebie. Dostałam od lekarza, ale w związku z tym, że nie karmię to ich nie wykorzystam. Jakby któraś z Was była chętna to mogę przesłać je pocztą. Nie trzeba będzie się fatygować do lekarza po recepty. Jakby co to piszcie na priva.
 
... Anisen, że nie masz co żałować. Stwierdził, że to na pewno lepsza alternatywa tabletek bo mniej inwazyjna dla organizmu a tak samo skuteczna. Jak skończę tabletki to zdecyduję się na zastrzyki, pożyjemy zobaczymy ;-)
Wrześniowa kochana zastanów sie nad tym zastrzykiem, dobrze radzę. Ja go wzięłam zraza po wizycie u gina i 3 dni po zaczęły sie plamienia i trwają do tej pory bez przerwy. Strasznie męczące bo czasem wkładka nie wystarcza jak jest większe :( no i możecie wiedzieć jak to jest teraz z sexem - chciała bym ale mnie krępuje to plamienie :(. No i jest skutek dodatkowy. Jem coraz mniej, pilnuje kalorii i tego co jem, a zaczęłam tyć. Trafia mnie na czerwono. Nigdy nie miałam problemów z wagą a teraz nie mogę schudnąć a nawet tyję. Chyba bym musiała przejść na głodówkę by schudnąć a tego sie nie da bo karmię małego. I chyba mi nikt nie powie ze sie nie ruszam- 4 godziny na dworze pchając wózek z 2 szkrabów albo goniąc za starszym powinien podziałać. Ehhh
ale i tak muszę czekać jeszcze 2 miesiące i tydzień :( a potem rozwarzę czy 2 zastrzyk czy tabletki. Za cęnę spokoju i dobrego samopoczucia mogę sie "męczyć" z codziennym łykaniem jednej malutkiej pastylki
 
reklama
Podobno organizm lepiej właśnie reaguje na zastrzyk niż tabletki. Ale wiadomo właściwości osobnicze...na każdą będzie działało inaczej... Dzięki dziewczyny za info, ja i tak na razie będę brać Azalię, zobaczymy... mam nadzieję, że nie będzie żadnych niepożądanych efektów, kiedyś brałam Cilest i byłam super zadowolona, co do zastrzyków to jeszcze się porządnie zastanowię ;-)
 
Do góry