mamolka
Fanka BB :)
hahahaJak jest dobrze osłonięte to spoko.
U nas między łózkami stoi tylko mały parawan.
Mąż pacjentki z łóżka dalej od drzwi jakk chce wyjśc z sali to przechodzie centralnie przez rozkraczonymi nogami......bo łóżko jest prz samych drzwiach.
Ja wiem, że ponoć z ból rodzącym jest rybka kto się na nie gapi ale mimo wszytsko powinny mieć zapewnioną intymność.
Moja kumpela rodziła....patrzy a z kanapy stojącej centralnie na środku porodówki patrzy na nią mąż drugiej rodzącej.
Ale takim nieobecnym wzrokiem.
Chyba był w takim szoku, że nie zwrócił uwagi, że gapi się cudze krocze![]()
u mnie widocznie są super warunki, których nie doceniałam