reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześnióweczki

A w
A wiesz Co ? Ja planowałam trzecie miec z kimś z kim nie będę żyła ,miałam dość facetów i szczerze mówiąc ,jak się rozpadnie to dam rade z trojka , może jestem dziwna ale nie nastawiam się na happy end i żyli długo i szczęśliwie :)
Czasem naprawde wolałabym być sama jak mój mnie wkurzy ,owszem Kocham Go ale to Tylko facet ,dzieci dla mnie to priorytet
Ja od 3 lat byłam sama.. Zaufalam bo bardzo brakowało mi zwykłego przytulenia uśmiechu.. Gdy mieszkałam z ex mężem uwielbialam prowadzić dom gotować piec itd a po odejściu wróciłam do rodziców i już nie było tego wszystkiego każdy dzień był walka żeby udowodnić że dam radę mimo że posypało się moje małżeństwo.. I gdy znów widziałam szansę na normalne życie okazało się że to była tylko bańka mydlana.. Samotność jest straszna.. Dzieci dają siłę szczęście miłość radość ale przychodzi moment gdy chcesz być nie tylko mama ale poprostu kobieta i gdy nie ma nikogo obok ciebie jest naprawdę ciężko.. Też myślałam że lepiej mi będzie bez męża kłótni itd ale są momenty kiedy tęsknię za tamtym życiem..
 
reklama
Nie do końca. Wierzyłam ze to ja jestem bezpłodna więc myślałam że nie ryzykuje. Gdybym wiedziała to nigdy bym się nie zdecydowała na dziecko z Kamilem. Ale wszystkie zdarzenia są zapisane tam na górze. Chciałam dziecka z mężem ale on nie chciał się leczyć, teraz wiem ze to on nie może mieć dzieci.


Młoda żona niby wszystko się zgadza ale mój mąż nigdy mi nie obieca, że będzie ze mną. Nawet bardziej skłonny jest zrezygnować ze mnie. Jak się rozstalismy to podobno zrozumiał ze to nasza wina, a teraz mówi ze jestem jego żona a spałam z innym. Chyba już swojej winy nie widzi. Boje się ze tak będzie, że kiedyś mi to wypomnie, że tylko ja się będę starała. Mam obawy czy jednak dać nam szansę, czy pozwolić mu ułożyć sobie lepsze życie. Wiem ze reakcji rodziny może nie przetrwać, tak samo kolegów. Dziewczyny dla was to dziwne, ale on ich traktuje jak braci. Zawsze razem, nawet razem pracują, później każdy może się odwrócić od niego.
To trudna decyzja i może jakieś wspólne wizyty u psychologa lub doradcy małżeńskiego by pomogły znaleźć wam wspólne rozwiązanie.. Zawsze istnieje ryzyko że ci to wypomni..pytanie czy jest na tyle dojrzały żeby ugryźć się w język i tego nie powiedzieć żeby nie zranić ciebie i dziecka. Kurcze czemu to życie takie poplątane zawsze jest.. Ale dasz radę z mężem czy bez tego jestem pewna :-D
 
Ja od 3 lat byłam sama.. Zaufalam bo bardzo brakowało mi zwykłego przytulenia uśmiechu.. Gdy mieszkałam z ex mężem uwielbialam prowadzić dom gotować piec itd a po odejściu wróciłam do rodziców i już nie było tego wszystkiego każdy dzień był walka żeby udowodnić że dam radę mimo że posypało się moje małżeństwo.. I gdy znów widziałam szansę na normalne życie okazało się że to była tylko bańka mydlana.. Samotność jest straszna.. Dzieci dają siłę szczęście miłość radość ale przychodzi moment gdy chcesz być nie tylko mama ale poprostu kobieta i gdy nie ma nikogo obok ciebie jest naprawdę ciężko.. Też myślałam że lepiej mi będzie bez męża kłótni itd ale są momenty kiedy tęsknię za tamtym życiem..
Pewnie ,nie mowie ze nie ,ale w takich chwilach przypominam Sobie te zle chwile ,których bylo na tyle dużo ,żeby wymazaly zludne nadzieje na te dobre momenty ... Może za dużo z ex przeszłam ,zbyt mocno mnie skrzywdzil ,za bardzo teraz pokutuje przez jego wykorzystywanie mnie i moja naiwność ,może właśnie dlatego jestem nastawiona negatywnie na meska czesc ludzkości :)
 
Ja od 3 lat byłam sama.. Zaufalam bo bardzo brakowało mi zwykłego przytulenia uśmiechu.. Gdy mieszkałam z ex mężem uwielbialam prowadzić dom gotować piec itd a po odejściu wróciłam do rodziców i już nie było tego wszystkiego każdy dzień był walka żeby udowodnić że dam radę mimo że posypało się moje małżeństwo.. I gdy znów widziałam szansę na normalne życie okazało się że to była tylko bańka mydlana.. Samotność jest straszna.. Dzieci dają siłę szczęście miłość radość ale przychodzi moment gdy chcesz być nie tylko mama ale poprostu kobieta i gdy nie ma nikogo obok ciebie jest naprawdę ciężko.. Też myślałam że lepiej mi będzie bez męża kłótni itd ale są momenty kiedy tęsknię za tamtym życiem..

Ja znowu nie gotowałam codziennie, nie sprzątalam codziennie. Miałam swoje inne głupie sprawy. Mój mąż przyjeżdżał 2 razy w tygodniu, ja nawet nie chciałam częściej. Ogólnie klapa po całości.
Ale też uważam podobnie ze dzieci są najważniejsze ;-)
Facet jest i odejdzie a dziecko jest zawsze.
 
Wiecie dziewczyny co mnie boli??
Jak byłam w szpitalu to Pani doktor zapytała czym się tak denerwuje, to odpowiedziałam ze mam problemy w życiu. A pielęgniarka powiedziała phiii. Taka młoda co ja mogę wiedzieć o problemach. Po prostu miałam ochotę wykrzyczeć jej w twarz co mi leży na sercu.
 
Pewnie ,nie mowie ze nie ,ale w takich chwilach przypominam Sobie te zle chwile ,których bylo na tyle dużo ,żeby wymazaly zludne nadzieje na te dobre momenty ... Może za dużo z ex przeszłam ,zbyt mocno mnie skrzywdzil ,za bardzo teraz pokutuje przez jego wykorzystywanie mnie i moja naiwność ,może właśnie dlatego jestem nastawiona negatywnie na meska czesc ludzkości :)
No nie jest łatwo zaufać gdy zostanie się skrzywdzonym.. Świat byłby prostszy gdyby ludzie poprostu byli szczerzy i nie krzywdzili by z premedytacją innych.. Nie mogę pojąć jak można tak poprostu zakpic wykorzystać innego człowieka..
 
Kasia
wiem co czujesz ,ja mam 25 lat i Co ja niby mogłam przeżyć ehh ,nawet się nie tłumacze innym

Mloda zona
No właśnie ,tez tego nie rozumiem ale są na świecie różne bydlaki
 
Wiecie dziewczyny co mnie boli??
Jak byłam w szpitalu to Pani doktor zapytała czym się tak denerwuje, to odpowiedziałam ze mam problemy w życiu. A pielęgniarka powiedziała phiii. Taka młoda co ja mogę wiedzieć o problemach. Po prostu miałam ochotę wykrzyczeć jej w twarz co mi leży na sercu.
No tak właśnie jest a czasami młoda osoba ma większy bagaż doświadczeń i problemów niż 50 latka.. Mnie bolało jak inne dziewczyny mówiły o mezach partnerach dzwonili do nich a ja byłam jak ten palec sama..
 
hej dziewczyny...ja już w pracy....chciałam was poczytać ale kurcze nie ma ja, teraz jestem zawalona robotą a wczoraj miałam taki ból głowy, że do tej pory mnie trzyma :sad:
wkurza mnie to, że nie mogę być z wami na bieżąco...chyba dopiero jak pójdę na L4 to znajdę na to czas :sorry:

miłego dnia
 
reklama
No nie jest łatwo zaufać gdy zostanie się skrzywdzonym.. Świat byłby prostszy gdyby ludzie poprostu byli szczerzy i nie krzywdzili by z premedytacją innych.. Nie mogę pojąć jak można tak poprostu zakpic wykorzystać innego człowieka..

U Poli to rzeczywiście facet przegial i to ostro. Nie wiem jak to możliwe nawet...

Kamil tez muzę powiedzieć ze go wykorzystalam....
 
Do góry