anik.
Mama Krzysia :)
anik. - a miałaś robione usg tarczyczy? Ono też pokazuje czy niedoczynność jest i czy nie ma guzków. Moim jedynym objawem niedoczynności było powolne, niezauważalne prawie tycie. A wyniki zrobiłam przy okazji ogólnych badań, które zleciła mi internistka i wtedy wyszło, że mam wysokie TSH i skierowała mnie do endokrynologa. Tam zrobili mi dokładniejsze badania, usg i wyszło co wyszło. Chyba od 2008 przyjmuję leki, w różnych dawkach, w zależności od wyników. Na usg wyszło, że mam guzki, ale po wdrożeniu leczenia wchłonęły się .
Miałam, kilka lat temu, wszystko było ok. TSH też wychodziło w normie więc nikt niczego nie szukał.