reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześnióweczki

reklama
Nie bo on mi sie nasila tylko w ciazy. Jak mi kardiolog przyblizyl ewentualne powiklania to ja sie przemecze. Martwi mnie tylko w czasie ciazy bo moze zagrazac dziecku.
 
Cześć Kobitki:wink:

emi_ka oby onkolog wykluczył by to było coś groźnego :confused:
KasiaRo ja już zdążyłam zapomnieć przez te ostatnie 5 lat ile ubranek potrzebowałam przy Martynce...a musiało być tego sporo bo ona wymiotowała (bo ulewanie to za słabe określenie) po każdym jedzeniu..:baffled:
kornela123 w poprzednich ciążach miałam przeczucia co do płci dzieci i się one sprawdziły a teraz nic...
dariaorzechowska jak mnie ostatnio głowa bolała to sobie w końcu apap wzięłam :sorry2:
Hess cieszę się że Twoje maleństwo ma się doskonale :-) :)
niunians szybkiego powrotu do zdrówka Ci życzę:confused:
Współczuję przebywania w szpitalu tyle czasu ja z młodą przeżyłam podobną sytuację 3.12 się urodziła 6.12 nas wypuścili...10.12 przyjęli już do szpitala dziecięcego tam przetrzymali do 14.12..kilka dni w domu a potem z powrotem na oddział od 23.12 do 5.01...masakra...
Izi fajnie że dzidzia rośnie jak na drożdżach :-) :)
Marzena.08 powodzenia na wizycie u kardiologa:confused:

U mnie chorowania ciąg dalszy...ale wczoraj już mnie tak kaszel dusił że myślałam że w końcu płuca wypluję i poszłam do lekarza...osłuchowo w porządku ale mam zapalenie gardła :unsure:
Dostałam: spray do gardła Argentin, syrop prawoślazowy i pastylki do ssania Laryng up dodatkowo od dzisiaj zaczęłam łykać te witaminy które mi Pani dr endokrynolog zleciła czyli Omegamed Optima Forte...

Dzisiaj też byłam u gina nr 3 i wypisał mi z wielką łachą zwolnienie do 17.03... bo to niby pracodawca powinien mi na czas ciąży zmienić mi warunki pracy na mniej uciążliwe...żeby to było takie proste...prędzej by znalazł 10 powodów by mnie zwolnić:dry:

Całe szczęście moj gin nr 1 wraca w połowie marca do pracy i już się do niego zapisałam na 18.03 :-) :):-) :)
 
Aluska, ciekawe jak by np takiej lekarce pracodawca zmienil warunki pracy na mniej uciazliwe w trakcie ciazy... Smiechu warte;)


ckai3e3kikq3p3qp.png
 
Niunians, zdrówka.

Ja po lekarzu. Dwie godziny czekania wykańczają. Musiałam czekać jak ludzie z numerkami wejdą, a później bez numerków i już 3 byłam. Nie chciała dawać mi antybiotyku przez ciąże. Dostałam syrop ziołowy i mam dużo odpoczywać i grzać się. Gardło mam bardzo czerwone. Do tego wszystkiego nie czuje jak mi się chce siusiu.

Hess, !zi, super że wizyty udane.

Molly, jak dobrze pójdzie nasze dzieci z sierpnia będą :) Super, że wizyta udała się.
 
hej dziewczyny, nie pisalam bo jakos nie mialam jak. gratuluje udanych wizyt i peknych maluszków. Ja umowiłam się na 17/03 na prenatalne za darmo w pewnej fundacji.
Bylam wczoraj u lekarza i jest wszystko ok usg przez brzuch juz mialam. Zieil i tez luteine na dufaston bo dostalam pieczenie itd i mam zel.
dochodze do siebie w domu troche mi ciezko i mecze się bardzo, zawroty są nadal. Tez musze isc do neurologa laryngologa i okulisty ale to za troche.
Pozdrawiam i milego wieczoru
 
Kasia dla niech to wszystko jest proste...:dry:
Malusiolka współczuje stania tyle czasu w kolejce :baffled:....oby ten syrop Ci pomógł :confused:
annam03 fajnie że prenatalne badania będziesz miała bezpłatnie:tak:
o już myślałam że Ci te zawroty głowy już odpuściły :confused:
 
Hej Kochane, ja miałam weekend bez neta :) gratuluję udanych wizyt :) Ja jutro mam u swojej gin prowadzącej i mam mieć cytologię. Jakoś się boję. Nigdy jeszcze nie miałam więc nie wiem czego się spodziewać.

nie miałaś nigdy cytologii robionej??

Kasiu ja też doradzam Ci l4.

Jane mała ma się dobrze?

a dziękuję, katar już mniejszy więc mam nadzieję, że nic się z tego nie rozwinie.

Gabeee, ups;( czyli kiepsko sie dla ciebie skonczyly nie wlasne zachcianki ale ojca dziecka;) podobno niektorzy mezczyzni tak bardzo przezywaja ciaze, ze maja wlasne objawy [emoji12]

o mój tak w w pierwszej miał :tak: non stop spał :-D

KasiaMarysia, tak się z jednej strony zastanawiam co do swojego wózka, ale z drugiej strony mi najbardziej zależy na foteliku i stelażu. Z gondoli mało co się korzysta, a spacerówkę mam swoją. Jeszcze do przemyślenia.
o ja z gondoli bardzo dużo korzystałam

Emi-ka oby nic groznego. Nie stresuj sie na.zapas.

Praca w przedszkolu w ciazy nie nalezy do najbezpieczniejszych-troche strach przed rozyczkami,ospa,bostonkami,ale mamy majace male dzieci w domu tez sa narazone czy np kobiety pracujace w sluzbie zdrowia. Ja sie boje tych zakaznych w ciazy. Mi gin zalecil odroczenie szczepienia synka mmr bo zawiera zywe wirusy,odry,swinki i rozyczki. Kazsl odczekac do konca I trymestru idopiero wtedy zaszczepie.

dobrze, że o tym piszesz bo moja Ola też jeszcze nie miała tego szczepienia.

Oj nie dogadałyśmy się ;) ja bez gondoli sobie nie wyobrażam, bo z córcia duuuuzo uzywałam wychodząc na dwór. Zawsze mi było szkoda tych dzieciaczków wcisnietych w fotelik.... i jeszcze twarde kółka w wózku i jedzie taka mama wózkiem po chodniku a dzieckiem aż telepie od nierówności.... Nieważne.

ja też bardzo dużo spacerowałam. Całe lato na zewnątrz spędziłam :-) :)

Cześć dziewczyny,
Ja juz po badaniu. Dziecię ma się dobrze. Ma już 5,47cm,co daje 12t2d. Serce bije 158/min. Przezierność karkowa i przegroda nosowa ok. Lekarka podrażniła Maleństwo, żeby się odwróciło, to wyglądało tak jakby przepłynęło kawałek żabką . Płci nie znamy, bo za wcześnie, serca nie dała posłuchać, bo dziecko za malutkie.
Usg nie wklejam, bo 3 zdjęcia które dała, to w zasadzie dziecka nie widać.
Usg mialam robione już przez brzuch.

gratulacje

KasiaMarysia to na poczatek musisz kupic po kilka sztuk 56,62 bo 74 to kolo 3-4 mirsiaca moj np nosil

hahah to nieźle...moja Ola ma 2 lata a dalej rozmiar 8 nosi...z tymi ciuszkami to różnie bywa. U nas długo była za mała na rozmiar 56 a w samym 56 chodziła chyba z 3 mc. No i jak jej się zaczęło ulewać to przebieranie kilka razy dziennie....więc lepiej mieć zapas.

Czesc dziewczyny. Rozlozylo mnie chorobsko i leze. Jutro do pracy masakra. Nos czerwony jsk u klauna.
Mam nadzieje ze u was ok nie mam sily nadrabiac ;)

zdrówka

Jestem po wizycie, dzidzia 6,3cm :) wzruszyl mnie widok ruszajacych sie raczek :) 40min czekalam w szpitalu na mojego lekarza, mieli straszny mlyn I usg zrobil inny mlodziutki lekarz. Przeziernosc 1,6, kość nosowa widoczna choc z watpliwoscia bo slaby sprzęt maja... W domu dziecko chore i czekam aż mnie sieknie...

gratulacje

hehe, ja właśnie miałam pisać jakie te Wasze Dzieciątka malutkie :p ale to chyba po prostu moje jest wielkieee :p

Anik super, że nadal z nami jesteś :) Zdrówka dla Krzysia :* wyniki na pewno nie przyniosą żadnych złych wieści i już niedługo znów będziesz ciężaróweczką :* :)

Byłam dziś u swojej gin. Zrobiła mi cytologię. Wyniki badań za miesiąc. Ogólnie wszystko bardzo dobrze. Ona też obstawia, że Maluch może przyjść na świat w sierpniu. Nawet koło 24 :) Rozmawiałam z Nią o moim brzuchu, który się wyraźnie powiększa. To po pierwsze mówi, że to już może lecieć 4 miesiąc, po drugie przed ciążą ja byłam 7 lat na dietach i teraz być może organizm odkłada to czego mu nie dawałam. Póki co to przyrost wagi w normie i mówiła, że to że teraz tak szybko rośniemy to nie znaczy, że całą ciążę tak będzie. I na to liczę :) Ale zdecydowanie większość pacjentek w I trymestrze chudnie lub waga stoi w miejscu. U mnie jest już 3 kilo do przodu. Ale biust z dużego B skoczył do dużego D, więc to też chyba ma znaczenie. Co do witamin to mam dokończyć kwas foliowy i jod do końca ciąży. Dostałam skierowania na ponowną morfologię i mam zrobić przed kolejną wizytą, którą mam 22.03 i jak coś będzie brakowało to dorzuci witaminki.

Co do badania na prenatalnych to ja tak jak Malusiolka, miałam zarówno przez brzuch jak i dopochwowo, bo Maluch nie chciał współpracować. Myślę, że pierwsze badanie prenatalne to nie miejsce dla dziecka. Później jak już będzie tylko przez brzuszek i będzie wiadomo, że Dizidzia zdrowo to czemu nie :)

Ja te czopki miałam na zaparcia, nie na wymioty. W sumie ani razu nie użyłam, ale dziś moja gin mnie namawiała, żebym się przemogła, bo zaparcia wróciły, a jak już teraz je mam i miałam często przed ciążą, to później będzie tylko gorzej i te czopki mogą być dla mnie wybawieniem. Więc, czas się przemóc :)

Gratuluję udanych wizyt i trzymam kciuki za następne.

Ja się czuję już dobrze, choć czasem mdli, a w niedzielę wymiotowałam jak nigdy wcześniej w ciąży :)
A co do płci to podejrzewam chłopca :)

gratulacje udanej wizyt...ja mam w czwartek i u mnie termin raczej się na październik przesunie :-p

QUOTE="pola06, post: 13768027, member: 163006"]Marzen co z Toba ?? Czemu nie piszesz ?
Hej ;)
A jakoś powiem szczerze że teraz latam po lekarzach jak porąbana , codziennie mam jakieś wizyty u jakiś innych specjalistów teraz wynaleźli mi coś z sercem jutro idę do kardiologa , mam już serdecznie dość.. wiedziałam czemu nie chodzę do lekarzy i się nie badam - właśnie dlatego że wymyślą ci później milion chorób..
Z pozytywnych rzeczy w czwartek prenatalne , już się nie mogę doczekać - choć bardzo się boję - ale mam taką nadzieję że jak mi wynajdują milion chorób to moje dzieciątko będzie zdrowe..

Tak starałam się nadrobić to co pisałyście no ale ciężko..
Gratuluje udanych wizyt i super zdjęć waszych dzidziusiów !:)[/QUOTE]

oj to masz z tymi lekarzami, oby nic nie znaleźli

Cześć Kobitki:wink:

emi_ka oby onkolog wykluczył by to było coś groźnego :confused:
KasiaRo ja już zdążyłam zapomnieć przez te ostatnie 5 lat ile ubranek potrzebowałam przy Martynce...a musiało być tego sporo bo ona wymiotowała (bo ulewanie to za słabe określenie) po każdym jedzeniu..:baffled:
kornela123 w poprzednich ciążach miałam przeczucia co do płci dzieci i się one sprawdziły a teraz nic...
dariaorzechowska jak mnie ostatnio głowa bolała to sobie w końcu apap wzięłam :sorry2:
Hess cieszę się że Twoje maleństwo ma się doskonale :-) :)
niunians szybkiego powrotu do zdrówka Ci życzę:confused:
Współczuję przebywania w szpitalu tyle czasu ja z młodą przeżyłam podobną sytuację 3.12 się urodziła 6.12 nas wypuścili...10.12 przyjęli już do szpitala dziecięcego tam przetrzymali do 14.12..kilka dni w domu a potem z powrotem na oddział od 23.12 do 5.01...masakra...
Izi fajnie że dzidzia rośnie jak na drożdżach :-) :)
Marzena
.08 powodzenia na wizycie u kardiologa:confused:

U mnie chorowania ciąg dalszy...ale wczoraj już mnie tak kaszel dusił że myślałam że w końcu płuca wypluję i poszłam do lekarza...osłuchowo w porządku ale mam zapalenie gardła :unsure:
Dostałam: spray do gardła Argentin, syrop prawoślazowy i pastylki do ssania Laryng up dodatkowo od dzisiaj zaczęłam łykać te witaminy które mi Pani dr endokrynolog zleciła czyli Omegamed Optima Forte...

Dzisiaj też byłam u gina nr 3 i wypisał mi z wielką łachą zwolnienie do 17.03... bo to niby pracodawca powinien mi na czas ciąży zmienić mi warunki pracy na mniej uciążliwe...żeby to było takie proste...prędzej by znalazł 10 powodów by mnie zwolnić:dry:

Całe szczęście moj gin nr 1 wraca w połowie marca do pracy i już się do niego zapisałam na 18.03 :-) :):-) :)

ej jakiś dziwny ten lekarz...masz prawo do zwolnienia i kij mu w oko!!!!

ja od kiedy wróciłam od rodziców nabrałam sił i całkiem dobrze się czuję...odespałam chyba szpital :-p
tylko ochoty na jedzenie obiadów za bardzo nie mam :-( :( najlepiej mi kanapki wchodzą i to z rana, po południu masakra...jem tylko z rozsądku.

Co do USG prenatalnego to bardzo często jest dowcipne. Ja miałam i tak i tak bo m był ze mną i chciał zobaczyć a potem wyszedł i zdecydowanie lepiej lekarz mógł wszystko sprawdzić dowcipnie.
 
reklama
Jane no tak się złożyło, że nie miałam nigdy tej cytologi. W ogóle wstyd się przyznać ale do gina poszłam pierwszy raz w życiu 1,5 roku temu :/ nigdy mi nic nie dolegało, nie miałam żadnych infekcji, tabletek antykoncepcyjnych nie łykałam i tak odkładałam to w czasie. Długo mi zajęło podjęcie decyzji o wizycie w gabinecie ginekologicznym. Ale dzięki Bogu mam więcej szczęścia niż rozumu i wszystko jest ok. Zobaczymy co tam cytologia wykaże :)

Buziaki
 
Do góry