Ja już po wizycie. Mała ułożona tak jak do tej pory główkowo więc odetchnęłam, bo szczerze gdzieś z tyłu głowy miałam obawę, że może zmieniła położenie [emoji4] A dalej to już się dzieje. Lekarz zmierzył szyjke, skróciła się do 1,5cm, jest rozwarcie na 2cm [emoji3061][emoji32] Jak tak dalej pójdzie to jeszcze za tydzień urodzę, więc teraz zwalniam totalnie. W kuchni już nie będę stała i gotowała, ogólnie mało wylegiwałam się, a brzuch już ciężki. Tylko podczas podnoszenia nóg pobolewa mnie okolica krocza, ale żadnych skurczy nie wyłapałam. Zalecenie z tej wizyty mam już naprawdę zwolnić tempo, odpoczywać. Oszczędzać się dużo. Czyli w skrócie mamy dziś 33+5 i zakaz współżycia, nakaz odpoczynku leżenia, wstawać mam tylko do toalety oraz do posiłków. Mam przepisaną luteine, magnez i no-spe. Wizyta wraz z ktg wcześniej za dwa tygodnie 17-tego. Sprawdzimy czy są skurcze, a może to być ostatnia wizyta. Matko boska nie spodziewałam się takich informacji dziś. Z tego przejęcia tematem szyjki nie zapytałam jaką wagę ma mała, ale wierze, że rośnie moja klusia[emoji5][emoji2960][emoji123] Badania dobre, waga też prawidłowa jak na teraz 12kg z haczykiem na plusie. Byleby malutka jeszcze wytrzymała te pare tygodni[emoji846] To teraz śmiało z gotowania przestawiam się na oglądanie seriali i jeszcze więcej dzidziutkowych stron wyprawkowych [emoji38] Powiedział mi że mógłby już posłać mnie na oddział, ale jak lepiej odpoczywać w domu czy na oddziale. Oczywiście, że w domu. Nie wybieram się na oddział jeszcze, byle jak najdłużej utrzymać szyjke w warunkach domowych.
Mam zacząć liczyć ruchy i brać leki przez te dwa tygodnie i na wizycie zobaczymy co dalej. Dziewczyny ja jeszcze nie zamówiłam koszul i stanika mleczarni [emoji1][emoji1][emoji1][emoji1][emoji2957] To już chyba najwyższa pora ! [emoji989]