Mango94
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Styczeń 2021
- Postów
- 5 838
Nie wiem, czy powoli zaczyna się u mnie poprawiać, ale nie czuję się już tak tragicznie jak ostatnio - tzn ciągle mam mdłości, bywam senna, ale nie jest to już codzienną regułą. OCzywiście naszły mnie negatywne myśli, ale mam nadzieję, że w piątek już zobaczę pięknego i ruchliwego bobasa, bo wybije 11 tydzień
Co do szkoły rodzenia, to ja na pewno się udam do takiej, ponieważ to moje pierwsze dziecko i chciałabym być dobrze przygotowana, tym bardziej, że żyjemy tak daleko od rodziny i nie będziemy mieli za bardzo nikogo do pomocy (oprócz znajomych, którzy mają dzieci). Poza tym chciałabym się nauczyć oddychać do porodu.
Co do próbki moczu - to już kiedyś pisałam, ale w Malezji nie musi być pierwszy poranny mocz i nie mogę przynieść swojego kubeczka, bo pani w laboratorium stwierdziła, że może być "za stary", albo kubeczek nie taki, chciaż kupowałam w aptece Przez to miałam ostatnio dodatkowy przesiew i nic nie wyszło (ciekawe, czy na pewno...), a mocz mógł być właśnie rozcieńczony :/ Wkurza mnie podejście Azjatów...
Słuchajcie po tygodniu dojdzie do mnie dzisiaj paczka z Polski ze ŚLEDZIAMI haha
Co do szkoły rodzenia, to ja na pewno się udam do takiej, ponieważ to moje pierwsze dziecko i chciałabym być dobrze przygotowana, tym bardziej, że żyjemy tak daleko od rodziny i nie będziemy mieli za bardzo nikogo do pomocy (oprócz znajomych, którzy mają dzieci). Poza tym chciałabym się nauczyć oddychać do porodu.
Co do próbki moczu - to już kiedyś pisałam, ale w Malezji nie musi być pierwszy poranny mocz i nie mogę przynieść swojego kubeczka, bo pani w laboratorium stwierdziła, że może być "za stary", albo kubeczek nie taki, chciaż kupowałam w aptece Przez to miałam ostatnio dodatkowy przesiew i nic nie wyszło (ciekawe, czy na pewno...), a mocz mógł być właśnie rozcieńczony :/ Wkurza mnie podejście Azjatów...
Słuchajcie po tygodniu dojdzie do mnie dzisiaj paczka z Polski ze ŚLEDZIAMI haha