Zdecydowanie masz rację... Ja właśnie byłam na wizycie 2tyg temu i kolejna wizyta za 2tyg... Miałam iść jutro dla świętego spokoju, ale się strasznie boję według usg dziś zaczynam 11tydz... Poczekam te 2tyg...Ja w pierwszej ciąży nie miałam żadnych leków a i tak chodziłam z martwa ciąża prawie 4 tygodnie. Wizyty co miesiąc na początku ciąży to stanowczo za mało.
A w którym tygodniu u ciebie serduszko się zatrzymało?
Wczoraj czytałam że w 10tyg ryzyko poronienia jest znacznie mniejsze a w 11 tyg już jest na minimalnym poziomie... Ciekawe jak to w praktyce wygląda czy za te 2 tyg będzie można już odetchnsc, zacząć się cieszyć i powoli gromadzisz przesłodkie, malutkie bodziaki, skarpetki