Dziewczyny to i ja się w końcu przywitam, bo czytam od jsjiehos czasu, ale nie odzywałam się bo nie byłam pewna jak będzie. Byłam na lipcowkach, bo po prawie 2 latach starań w końcu pyklo i w listopadzie pokazały się dwie kreski, ale 24 listopada miałam łyżeczkowanie, pęcherzyk nie rósł. Nawet z mężem nie przyszło nam do głowy że istnieje możliwość zajścia od razu w ciążę po łyżeczkowaniu, tym bardziej że czekałam na okres bo gin na trzy miesiące przepisał mi tabletki anty. Jakie było nasze zdziwienie gdy ten okres nie nadchodził a 28 grudnia tak ooooo zrobiłam test i pokazały się dwie piękne krechy
bardzo się boję tym bardziej że przez ostatnie dwa tygodnie zdarzało mi się,, brudzić " wkładkę brązowa krwią
dzusuaj byłam na wizycie jest serduszko, okruszek ma już prawie 1 cm
Trzymam strasznie bardzo mocno kciuki za nas wszystkie, będzie dobrze, inaczej nie może być
A o mnie, dolnośląskie, 35 lat w czerwcu 36
i jeden 12 latek na pokładzie