wrześniowe mamy 2021

[sky_84]

Hej dziewczyny powiedzcie kiedy mówicie w pracy o ciąży? (Mianowicie pracodawcy) ja pracuje w szkolnictwie i zastanawiam się, najprawdopodobniej przy najbliższej wizycie 25.01.
Kto jest w podobnej sytuacji
Trzymam kciuki za cała grupę styczniowa

Niestety musze powiedzieć już we wtorek, głównie ze względu na to, że będziemy robić plan na najblizszy rok, a chciałabym być fair. Ogólnie mam super szefostwo, bardzo cieszyli się z mojej pierwszej ciąży, ale wiem, że teraz trochę im pokrzyżuje plany, więc mam lekki stres...

 

[PaulinaMalina91]

Ja mam i syna i corke i jest mi wlasciwie obojetne co bedzie teraz. Maz mowi ze teraz czas na corke Ja czuje ze bedzie chlopiec. Byle zdrowe bylo.
Dzis dowiedzialam sie ze moj tata ma nowotwor zlosliwy i nie moge znalezc sobie miejsca. Ach to zycie, raz radosc , zaraz smutek. Pozdrawiam Was serdecznie i witam wszystkie nowe mamy Duzo nas juz tu Prawdziwy covidowy baby boom

kochana bardzo mi przykro ja dowiedziałam się we wrześniu,ze mój tata ma nowotwór z przerzutami stad pewnie nasza decyzja,i starania o dziecko wcześniej niż pierwotnie planowaliśmy,ale zaparzyłam sobie,ze tacie powiem ze jestem w ciąży i powiedziałam

Także nosek do góry!

 

[Qruszon]

Niestety musze powiedzieć już we wtorek, głównie ze względu na to, że będziemy robić plan na najblizszy rok, a chciałabym być fair. Ogólnie mam super szefostwo, bardzo cieszyli się z mojej pierwszej ciąży, ale wiem, że teraz trochę im pokrzyżuje plany, więc mam lekki stres...

U mnie robią luty-marzec, ale chce być pewna co powie doktor, bo nie mam pewności jeszcze na 100%. A po wizycie lekarskiej będę pewna :-) choć teraz mam ferie i wiem, ze jest czas na takie rozmowy. Dyrekcje są bardzo wporządku, ale wiadomo pierwszy raz czeka mnie taka rozmowa :-)

 

[Elena26]

Hej dziewczyny powiedzcie kiedy mówicie w pracy o ciąży? (Mianowicie pracodawcy) ja pracuje w szkolnictwie i zastanawiam się, najprawdopodobniej przy najbliższej wizycie 25.01.
Kto jest w podobnej sytuacji
Trzymam kciuki za cała grupę styczniowa

Jak zobaczę bijące serduszko to powiem Ciąże na 1 wizycie mam już potwierdzona ale to bardzo wczesny etap.

 

[Aurorah]

Taki temat jest mi niezmiernie bliski - u mojego męża wykryto nowotwór łagodny guz. Póki co jest po operacji. Dwa dni temu zobaczyłam dwie kreski, ciąża pierwsza to dla Nas szansa do powrotu normalności

Ściskam mocno!
Odnośnie mówienia w pracy ja nie chcę tego mówić wcześniej niż po skończeniu 1 trymestru. Chociaż z drugiej strony lada chwila u nas będzie przetasowanie zespołu i coś jakby rozmowy kwalifikacyjne na nieco inne stanowiska. Biję się z myślami czy powinnam o tym powiedzieć wcześniej i ewentualnie nie brać udziału w tych rozmowach zostając na swoim obecnym miejscu. Nie chciałabym np. podjąć się nowego zadania i za miesiąc poinformować o ciąży. Ale z drugiej strony większą obawę mam, że powiem teraz a później coś się wydarzy z ciążą. Chyba trudniej jest to w tą stronę odkręcić.
Ciężki to temat z tym informowaniem i napawa stresem.

 

[Dalam]

Dzis dowiedzialam sie ze moj tata ma nowotwor zlosliwy i nie moge znalezc sobie miejsca. Ach to zycie, raz radosc , zaraz smutek. Pozdrawiam Was serdecznie i witam wszystkie nowe mamy Duzo nas juz tu Prawdziwy covidowy baby boom

Bardzo mi przykromam nadzieję że będzie dobrze

 

[Dalam]

Hej dziewczyny powiedzcie kiedy mówicie w pracy o ciąży? (Mianowicie pracodawcy) ja pracuje w szkolnictwie i zastanawiam się, najprawdopodobniej przy najbliższej wizycie 25.01.
Kto jest w podobnej sytuacji
Trzymam kciuki za cała grupę styczniowa

Ja mam zamiar powiedziec po wizycie, chcę sie określić do kiedy mniej więcej myślę pracować. Bardzo lubię swoją pracę i chciałabym mieć do czego wrócić.

 

[Qruszon]

Jak zobaczę bijące serduszko to powiem Ciąże na 1 wizycie mam już potwierdzona ale to bardzo wczesny etap.

Gratuluje

 

[Qruszon]

Ściskam mocno!
Odnośnie mówienia w pracy ja nie chcę tego mówić wcześniej niż po skończeniu 1 trymestru. Chociaż z drugiej strony lada chwila u nas będzie przetasowanie zespołu i coś jakby rozmowy kwalifikacyjne na nieco inne stanowiska. Biję się z myślami czy powinnam o tym powiedzieć wcześniej i ewentualnie nie brać udziału w tych rozmowach zostając na swoim obecnym miejscu. Nie chciałabym np. podjąć się nowego zadania i za miesiąc poinformować o ciąży. Ale z drugiej strony większą obawę mam, że powiem teraz a później coś się wydarzy z ciążą. Chyba trudniej jest to w tą stronę odkręcić.
Ciężki to temat z tym informowaniem i napawa stresem.

Czuje to samo, pracodawcy to tez ludzie, ale napawa lekiem trochę rozmowa o samej sytuacji- choć moje panie dyrektor totalne kobiety, matki same były nie raz w takiej samej sytuacji.
Ja teraz widzę, ze aktualnie nie wszystko da się zaplanować, a cud pod sercem to skarb najważniejszy na swiecie owocnych i spokojnych rozmów

 

[Qruszon]

Ja mam zamiar powiedziec po wizycie, chcę sie określić do kiedy mniej więcej myślę pracować. Bardzo lubię swoją pracę i chciałabym mieć do czego wrócić.