reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniowe mamy 2020

reklama
Dzien dobry w sobote :)
Oj, ale naskrobalyscie, chociaz jest co poczytac z rana do kawy :D
Macie już jakieś zachcianki ciążowe odnośnie jedzenia? :)
hm, ciazowych nie mam, tylko ze, ja mam zawsze zachcianki ...a przede wszystkim wieczorem ;)
Nie mam kompletnie żadnych zachcianek i objawów ciążowych , gdyby nie test nie wiedziałabym, ze jestem w ciazy. Ale myśle, ze w ciągu 2 - 3 tyg się to zmieni. Chociaż jedno zauważyłam ... odrzuciło mnie od kawy, a w pracy zawsze wypijałam około dwóch ;)
u mnie tak samo- bezobjawowo. Tylko piersi zrobily sie lekko nabrzmiale. Ale jesli bedzie u mnie tak , jak w poprzednich ciazach, to za jakies 2 tygodnie zlapie mnie straszna "bezsilnosc" (meczylam sie juz samym wstawieniem jedzenia do piekarnika :laugh2:) oraz spanie na okraglo.
Wczoraj kupilismy starszej corce lozko z regalem (i wszystko co do tego potrzebne) - to juz takie troche dla nastolatki :-) ahh, ale czas leci. W przyszlym tygodniu postaram sie ogarnac caly jej pokoj i zrobic porzadek, poki nowych mebli nie ma i poki mam sile ;-)
Jezu, mam jakas ochote na sprzatanie. :-D
No dobra, a teraz czas na kawe.
 
Dzien dobry w sobote :)
Oj, ale naskrobalyscie, chociaz jest co poczytac z rana do kawy :D

hm, ciazowych nie mam, tylko ze, ja mam zawsze zachcianki ...a przede wszystkim wieczorem ;)

u mnie tak samo- bezobjawowo. Tylko piersi zrobily sie lekko nabrzmiale. Ale jesli bedzie u mnie tak , jak w poprzednich ciazach, to za jakies 2 tygodnie zlapie mnie straszna "bezsilnosc" (meczylam sie juz samym wstawieniem jedzenia do piekarnika :laugh2:) oraz spanie na okraglo.
Wczoraj kupilismy starszej corce lozko z regalem (i wszystko co do tego potrzebne) - to juz takie troche dla nastolatki :-) ahh, ale czas leci. W przyszlym tygodniu postaram sie ogarnac caly jej pokoj i zrobic porzadek, poki nowych mebli nie ma i poki mam sile ;-)
Jezu, mam jakas ochote na sprzatanie. :-D
No dobra, a teraz czas na kawe.
Mnie rozpierala energia do wczoraj. Jakby mnie ktoś odłączył od prądu... A może sobie wmawiam. Już sama nie wiem, ale nogami przebieram siłą woli. Staram się nie marudzić bo w Norwegii baby ze stali przecież nie cierpią w ciąży 😅
Az jestem zła z tej bezsilności.
 
Mnie rozpierala energia do wczoraj. Jakby mnie ktoś odłączył od prądu... A może sobie wmawiam. Już sama nie wiem, ale nogami przebieram siłą woli. Staram się nie marudzić bo w Norwegii baby ze stali przecież nie cierpią w ciąży 😅
Az jestem zła z tej bezsilności.
moze to tylko chwilowe? taki weekendowy wypoczynek ;-)
Chociaz ja pamietam ..pomiedzy 7 a 12 tygodniem, sily nie mialam na nic, usypialam na stojaco (raz nawet zdarzylo mi sie przymknac oczy na schodach ruchomych, dobrze, ze maz stal obok :confused: ) a wejscie na pierwsze pietro, to byla tragedia-mialam taka zadyszke, jakbym ze 4 km przebiegla.
Dlatego w przyszlym tygodniu stawiam na generalne porzadki ;-) Nigdy nie wiadomo, jak czlowiek sie teraz bedzie czul...
 
Witam w weekend (w końcu!). Ja ledwo przetrwałam ten tydzień...miałam przeczucie, że mnie mdłości nie dopadną i...myliłam się. Także w pracy walczyłam o przetrwanie 🤦
A wczoraj panikowałam, bo zjadłam kanapkę z szynką....jak się później okazało surową wędzoną (pakowaną termicznie ze sklepu). Dopiero po skonsumowaniu doczytałam, że nie można w ciąży. I ja jak to ja - panika.

Też się tak wszystkim stresujecie? Ja jestem straszną panikarą. Muszę się ogarnąć w tym temacie, bo inaczej zwariuję.
 
Witam w weekend (w końcu!). Ja ledwo przetrwałam ten tydzień...miałam przeczucie, że mnie mdłości nie dopadną i...myliłam się. Także w pracy walczyłam o przetrwanie 🤦
A wczoraj panikowałam, bo zjadłam kanapkę z szynką....jak się później okazało surową wędzoną (pakowaną termicznie ze sklepu). Dopiero po skonsumowaniu doczytałam, że nie można w ciąży. I ja jak to ja - panika.

Też się tak wszystkim stresujecie? Ja jestem straszną panikarą. Muszę się ogarnąć w tym temacie, bo inaczej zwariuję.
Ja mam tak samo ! Stresuje się dosłownie wszystkim i co tydzień biegam do ginekologa 🙈
 
Ja się naczytalam co można a co nie można w ciąży.. I też trochę spanikowałam bo jadłam ostatnia jagody goji a nie wolno.. Ja właśnie próbuję się zwlec z łóżka i pojechać na konie.. Teraz zostaje mi tylko to że mogę je poczyścić i chodzić z kucykami na spacer.
 
reklama
Witam w weekend (w końcu!). Ja ledwo przetrwałam ten tydzień...miałam przeczucie, że mnie mdłości nie dopadną i...myliłam się. Także w pracy walczyłam o przetrwanie 🤦
A wczoraj panikowałam, bo zjadłam kanapkę z szynką....jak się później okazało surową wędzoną (pakowaną termicznie ze sklepu). Dopiero po skonsumowaniu doczytałam, że nie można w ciąży. I ja jak to ja - panika.

Też się tak wszystkim stresujecie? Ja jestem straszną panikarą. Muszę się ogarnąć w tym temacie, bo inaczej zwariuję.

Też się stresuję :( dzisiaj z rana ustąpiły mi mdłości to ja już chodzę i się martwię, że coś jest nie tak :( Ech, i tak źle i tak nie dobrze.
 
Do góry