reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wrześniowe mamy 2019

reklama
Jurkovska ja bym poszła na koncert. Słuchanie muzyki fajnie wpływa na nas, więc tymbardziej na bąbla który czuje nasze emocje dobre :) ale na płytę bym się bala- jakby był scisk to może Ci słabo się zrobić no i tam się chyba stoi, nie?
 
Asiek08 gratuluje udanej wizyty:)

A co do jedzenia w szpitalu to wam powiem że w moim było super. Przez tydzień po porodzie byłam w szpitalu bo mała miała.zoltaczke i było super pod tym względem. Na śniadanie pieczywo szynka pomidor sałata i zawsze coś słodkiego- wafelek, lubis. Obiady extra, no wszystko mi smakowało. Co drugi dzień jajko. Nie potrzebowałam nic z domu do jedzenia :)
 
Ja w moim szpitalu gdzie rodziłam (nie prywatnym) codziennie rano dostawałam do wyboru dwa zestawu menu obiadowego do wyboru, gdzie jeden był dedykowany mamom karmiącym. Śniadania i kolacje tak obfite, że nie można było tego przejeść. Dieta cukrzycowa i dla nadciśnieniowców była. Ale z tą cukrzycową było troszkę gorzej, nie zawsze wszystko mogłam jeść.
Leżałam tam też w 30tc na patologii ciązy tydzień i tak samo to wyglądało :)
Także nawet na NFZ istnieją dobre miejsca :D
 
@asiek08 , super wieści :) piękna fotka :) na kiedy termin z usg ?

@jurkovska , ja tez bym poszła, ale w tłum to juz niekoniecznie

Ja kawę uwielbiam i piję z ekspresu 2 razy dziennie, juz nie sa takie mocne jak wcześniej , bo zamiast 5 ziarenek klikam 3 ;) w poprzednich ciążach nie piłam, ale z rozpuszczalnej łatwo było zrezygnować . Szpitalnego jedzenia nie lubię, na położnictwie zawsze mąż wyjadał mi obiady, a jak leżałam z córką to akurat zjadała dziwnie wyglądajace pulpety , albo makaron z niewiadomo czym ;) a ogólnie jest niejadkiem

Też musze zapisać sie na prenatalne, test nifty też rozważam bo w tych testach papp-a to często dziwne rzeczy wychodzą . Muszę pomyśleć bo wydać ponad 2 tyś to sporo , tym bardziej ,że trzeba zbierać na wykończenie domu ... wizyty u gin prywatnie, badania prywatnie


Czytam , że grudzień był dla większości ciężki, u nas to była juz kumulacja całego ciężkiego roku- starsza córka miała zdiagnozowany wrzód rogówki - zakrapianie oczy 18 razy dziennie plus leki doustne , co drugi dzień wizyta kontrolna u okulisty, prawie dwa tyg czekaliśmy na badanie w prywatnej klinice mikroskopem konfokalnym , wyszło podejrzenie zakażenia Acanthamoeba ( pasożyt - powoduje pełzakowate zapalenie rogówki) . We Wrocławiu nie mieliśmy szans na ponowne badanie, udało się umówić konsultację zz 4 dni w Katowicach. Na szczęście rozpoznanie nie potwierdziło się , ale co przeżyłam to się nie da opisać ... do tego miałam 4 pogrzeby ...
Teraz mam nadzieję , że już będzie dobrze :)
 
Dziewczyny które miały wysokie TSH , proponuje isc do endokrynologa ja tez próbuje się dostać prywatnie , mimo ze mój ginekolog prowadzący olał temat to jednak niepokoją mnie te wyniki dużo powyżej normy.
 
A co do wyżywienia w szpitalu to ciężko się dziwić jak w szpitalu na NFZ stawka dzienna na pacjenta to około 3 -3,5zł. I wez za to zorganizuj 3 posiłki.
 
reklama
Ja wam powiem że w pierwszej ciąży jedzenie masakra za to w drugiej super jak domowe i sałatki i zupy i kasza z gulaszem po prostu w porównaniu do pierwszego larytasy hehe aż pytałam się salowej czy to aby na pewno szpital :)
Gratulacje z udanych wizyt :)
 
Do góry