reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2019

Mnie zlecono te wszystkie badania z krwi już z tydzień temu, wczoraj, tuż przed 1 wizytą na USG zrobiłam je wszystkie, większość wyników już mam.

Dziewczyny, czy wy już mówicie rodzinie i znajomym? Dobrze zrozumiałam, że część z was nie czeka do końca 3 miesiąca?
Rodzice wiedzą. Przyjaciółka wie i moj brat. Reszta dowie sie przy okazji.
 
reklama
Hej Dziewczyny. Mam nadzieję, że mogę jeszcze dołączyć? Termin z OM wychodzi mi na 27 września, tydzień temu na usg był pęcherzyk, kolejna wizyta 11 lutego. Od samego początku w stresie...Jestem po stracie córeczki w 33tc rok i dwa miesiące temu. Po tym wszystkim mój organizm się poprzestawiał i miałam problemy z zajściem w ciąże. Udało się teraz i z jednej strony płakać mi się chce ze szczęścia, a z drugiej modlę się, aby było wszystko dobrze. Miło mi Was poznać.
Aqatam strasznie mi przykro :(
Teraz będzie dobrze, te maleństwo ma teraz własnego anioła stróża w niebie :*
 
Mnie zlecono te wszystkie badania z krwi już z tydzień temu, wczoraj, tuż przed 1 wizytą na USG zrobiłam je wszystkie, większość wyników już mam.

Dziewczyny, czy wy już mówicie rodzinie i znajomym? Dobrze zrozumiałam, że część z was nie czeka do końca 3 miesiąca?

U mnie jeszcze nikt nie wie, tylko mama:) bardzo się ucieszyła... sama stwierdziła, że nie będzie nikomu mówić, dowiedzą się w swoim czasie. [emoji2]
 
No właśnie ja powiedziałam siostrze i nie wiem, czy mówić rodzicom. Z 1 strony boję się im mówić już teraz, bo boje sie, zeby nie bylo potem powiklan, a z 2 strony, jak bedzie sie cos dzialo i dowiedzą się po czasie, to nie wiem, czy to i tak bedzie mialo sens. Tzn. to milczenie teraz. Nie wiem, czy wyrazilam sie jasno :p
 
No właśnie ja powiedziałam siostrze i nie wiem, czy mówić rodzicom. Z 1 strony boję się im mówić już teraz, bo boje sie, zeby nie bylo potem powiklan, a z 2 strony, jak bedzie sie cos dzialo i dowiedzą się po czasie, to nie wiem, czy to i tak bedzie mialo sens. Tzn. to milczenie teraz. Nie wiem, czy wyrazilam sie jasno :p
Ja rodzicom powiedziałam od razu. Przecież i tak czy będzie dobrze czy źle to się dowiedzą. A od samego mówienia że jest się w ciąży nic się nie wydarzy. Co ma być to będzie i nie mamy na to wpływu. A teraz wsparcie rodziny według mnie jest najważniejsze. Ale to jest wyjątkowy czas dla każdej z nas i decyzja należy do Ciebie:)
 
No właśnie ja powiedziałam siostrze i nie wiem, czy mówić rodzicom. Z 1 strony boję się im mówić już teraz, bo boje sie, zeby nie bylo potem powiklan, a z 2 strony, jak bedzie sie cos dzialo i dowiedzą się po czasie, to nie wiem, czy to i tak bedzie mialo sens. Tzn. to milczenie teraz. Nie wiem, czy wyrazilam sie jasno :p
Ja zawsze wychodziłam z zalozenia ze będzie dobrze wiec mówiłam. Nie wyobrazam sobie trzymac przed rodzicami takiej wiadomości w tajemnicy. :)
 
No właśnie ja powiedziałam siostrze i nie wiem, czy mówić rodzicom. Z 1 strony boję się im mówić już teraz, bo boje sie, zeby nie bylo potem powiklan, a z 2 strony, jak bedzie sie cos dzialo i dowiedzą się po czasie, to nie wiem, czy to i tak bedzie mialo sens. Tzn. to milczenie teraz. Nie wiem, czy wyrazilam sie jasno :p
To powiedz :) To tylko i wyłącznie wasza decyzja [emoji39]
 
reklama
Dla mnie rodzina to podstawowa jednostka społeczna, na pierwszym miejscu w ogole, wiec nawet nie w głowie mi, zeby mieli nie wiedzieć czy dowiedzieć sie po kilku miesiącach dopiero. Wszystko przezywają ze mną. To jest fajne :)
 
Do góry