reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrześniowe mamy 2019

Mnie zlecono te wszystkie badania z krwi już z tydzień temu, wczoraj, tuż przed 1 wizytą na USG zrobiłam je wszystkie, większość wyników już mam.

Dziewczyny, czy wy już mówicie rodzinie i znajomym? Dobrze zrozumiałam, że część z was nie czeka do końca 3 miesiąca?
Rodzice wiedzą. Przyjaciółka wie i moj brat. Reszta dowie sie przy okazji.
 
reklama
Hej Dziewczyny. Mam nadzieję, że mogę jeszcze dołączyć? Termin z OM wychodzi mi na 27 września, tydzień temu na usg był pęcherzyk, kolejna wizyta 11 lutego. Od samego początku w stresie...Jestem po stracie córeczki w 33tc rok i dwa miesiące temu. Po tym wszystkim mój organizm się poprzestawiał i miałam problemy z zajściem w ciąże. Udało się teraz i z jednej strony płakać mi się chce ze szczęścia, a z drugiej modlę się, aby było wszystko dobrze. Miło mi Was poznać.
Aqatam strasznie mi przykro :(
Teraz będzie dobrze, te maleństwo ma teraz własnego anioła stróża w niebie :*
 
Mnie zlecono te wszystkie badania z krwi już z tydzień temu, wczoraj, tuż przed 1 wizytą na USG zrobiłam je wszystkie, większość wyników już mam.

Dziewczyny, czy wy już mówicie rodzinie i znajomym? Dobrze zrozumiałam, że część z was nie czeka do końca 3 miesiąca?

U mnie jeszcze nikt nie wie, tylko mama:) bardzo się ucieszyła... sama stwierdziła, że nie będzie nikomu mówić, dowiedzą się w swoim czasie. [emoji2]
 
No właśnie ja powiedziałam siostrze i nie wiem, czy mówić rodzicom. Z 1 strony boję się im mówić już teraz, bo boje sie, zeby nie bylo potem powiklan, a z 2 strony, jak bedzie sie cos dzialo i dowiedzą się po czasie, to nie wiem, czy to i tak bedzie mialo sens. Tzn. to milczenie teraz. Nie wiem, czy wyrazilam sie jasno :p
 
No właśnie ja powiedziałam siostrze i nie wiem, czy mówić rodzicom. Z 1 strony boję się im mówić już teraz, bo boje sie, zeby nie bylo potem powiklan, a z 2 strony, jak bedzie sie cos dzialo i dowiedzą się po czasie, to nie wiem, czy to i tak bedzie mialo sens. Tzn. to milczenie teraz. Nie wiem, czy wyrazilam sie jasno :p
Ja rodzicom powiedziałam od razu. Przecież i tak czy będzie dobrze czy źle to się dowiedzą. A od samego mówienia że jest się w ciąży nic się nie wydarzy. Co ma być to będzie i nie mamy na to wpływu. A teraz wsparcie rodziny według mnie jest najważniejsze. Ale to jest wyjątkowy czas dla każdej z nas i decyzja należy do Ciebie:)
 
No właśnie ja powiedziałam siostrze i nie wiem, czy mówić rodzicom. Z 1 strony boję się im mówić już teraz, bo boje sie, zeby nie bylo potem powiklan, a z 2 strony, jak bedzie sie cos dzialo i dowiedzą się po czasie, to nie wiem, czy to i tak bedzie mialo sens. Tzn. to milczenie teraz. Nie wiem, czy wyrazilam sie jasno :p
Ja zawsze wychodziłam z zalozenia ze będzie dobrze wiec mówiłam. Nie wyobrazam sobie trzymac przed rodzicami takiej wiadomości w tajemnicy. :)
 
No właśnie ja powiedziałam siostrze i nie wiem, czy mówić rodzicom. Z 1 strony boję się im mówić już teraz, bo boje sie, zeby nie bylo potem powiklan, a z 2 strony, jak bedzie sie cos dzialo i dowiedzą się po czasie, to nie wiem, czy to i tak bedzie mialo sens. Tzn. to milczenie teraz. Nie wiem, czy wyrazilam sie jasno :p
To powiedz :) To tylko i wyłącznie wasza decyzja [emoji39]
 
reklama
Dla mnie rodzina to podstawowa jednostka społeczna, na pierwszym miejscu w ogole, wiec nawet nie w głowie mi, zeby mieli nie wiedzieć czy dowiedzieć sie po kilku miesiącach dopiero. Wszystko przezywają ze mną. To jest fajne :)
 
Do góry