reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wrześniowe mamy 2019

Monia, jak u Ciebie z tymi mdłościami? Bardzo długo mnie nie było, właśnie przez to...Postaram się trochę nadrobić, ale nie wiem czy dam radę.
Dziewczyny, jak sobie radzicie z mdłościami?
Staram się jak mogę ale po każdym posiłku, obojętnie co zjem, wymiotuję. Powoli zrażam się nawet do wody mineralnej. Mam tak straszny posmak w ustach pomimo ciągłego szorowania zębów.
Próbowałam imbiru, migdałów, nic nie pomaga. Moja następna wizyta u gin 13 lutego, przy poprzedniej kilka dni temu, wymiotowałam "tylko" 3 razy dziennie, więc traktowałam to bardziej podręcznikowo jako normę. Bardzo nie chcę gdziekolwiek wylądować, mam do zrobienia trochę badań a nie jestem w stanie wstać rano z łóżka. Nawet teraz, kiedy to piszę, niesamowicie mnie mdli. Wymiotowałam dzisiaj już 7 razy i nie mam siły nawet siedzieć przy klawiaturze. Czy tylko ja tak wymiotuję? :( Proszę, pocieszcie mnie jakoś
Ja bym poszła szybciej do lekarza po coś na zatrzymanie wymiotow bo się wykonczysz i odwodnisz..
 
reklama
Hej [emoji4] ja też po wizycie, choć niewiele się dowiedziałam, nie zrobiła mi USG bo powiedziała że i tak nic by nie zobaczyła bo macica tylko rozpulchniona, jeszcze za wcześnie. No może faktycznie, u mnie gdzieś 5 tydzień dopiero. Jak to wygląda z Waszego doświadczenia?

Nie wiem w sumie czy odpowiada mi ta lekarka, przynajmniej mam jej nr telefonu gdyby coś się zadziało, bo mój poprzedni lekarz prowadzący ciążę jak poprosiłam go o kontakt to dał mi numer do dyżurki lekarzy w szpitalu gdzie był 3 dni...
Mi też powiedział że ciąża 5 tygodni, a mimo to miałam USG i dojrzał te 2 mm [emoji16]
 
Monia, jak u Ciebie z tymi mdłościami? Bardzo długo mnie nie było, właśnie przez to...Postaram się trochę nadrobić, ale nie wiem czy dam radę.
Dziewczyny, jak sobie radzicie z mdłościami?
Staram się jak mogę ale po każdym posiłku, obojętnie co zjem, wymiotuję. Powoli zrażam się nawet do wody mineralnej. Mam tak straszny posmak w ustach pomimo ciągłego szorowania zębów.
Próbowałam imbiru, migdałów, nic nie pomaga. Moja następna wizyta u gin 13 lutego, przy poprzedniej kilka dni temu, wymiotowałam "tylko" 3 razy dziennie, więc traktowałam to bardziej podręcznikowo jako normę. Bardzo nie chcę gdziekolwiek wylądować, mam do zrobienia trochę badań a nie jestem w stanie wstać rano z łóżka. Nawet teraz, kiedy to piszę, niesamowicie mnie mdli. Wymiotowałam dzisiaj już 7 razy i nie mam siły nawet siedzieć przy klawiaturze. Czy tylko ja tak wymiotuję? :( Proszę, pocieszcie mnie jakoś
Powiem Ci, że u mnie to jest na zasadzie okropnego naciągania gdzie flaki są w gardle... Ale cały dzień mnie mdli.
Gdybyś mi jutro napisała na priv to podam Ci nazwę leku co może pomóc a jest w formie witamin. Powiedział że jeśli to nie pomoże na mdłości to wtedy da mi jakiś lek. Mam zapisany gdzieś na kartce, a już jestem przygotowana do spania więc daj znać w wiadomości żebym nie zapomniała [emoji6]
 
Hej dziewczyny, ja też wizytę mam jutro. W tym tygodniu strasznie mnie mdli, nieważne co zjem, a wieczory najgorsze. U mnie wymioty to ostatecznosc więc wzbraniam się jak mogę. Zaczęło się na początku tygodnia, gdy po kąpieli psiknelam się ulubinnym perfumem. Tragedia
 
Monia, jak u Ciebie z tymi mdłościami? Bardzo długo mnie nie było, właśnie przez to...Postaram się trochę nadrobić, ale nie wiem czy dam radę.
Dziewczyny, jak sobie radzicie z mdłościami?
Staram się jak mogę ale po każdym posiłku, obojętnie co zjem, wymiotuję. Powoli zrażam się nawet do wody mineralnej. Mam tak straszny posmak w ustach pomimo ciągłego szorowania zębów.
Próbowałam imbiru, migdałów, nic nie pomaga. Moja następna wizyta u gin 13 lutego, przy poprzedniej kilka dni temu, wymiotowałam "tylko" 3 razy dziennie, więc traktowałam to bardziej podręcznikowo jako normę. Bardzo nie chcę gdziekolwiek wylądować, mam do zrobienia trochę badań a nie jestem w stanie wstać rano z łóżka. Nawet teraz, kiedy to piszę, niesamowicie mnie mdli. Wymiotowałam dzisiaj już 7 razy i nie mam siły nawet siedzieć przy klawiaturze. Czy tylko ja tak wymiotuję? :( Proszę, pocieszcie mnie jakoś
Możesz iść do apteki...są syropy na powstrzymanie duuuzych mdłości (szwagierka piła ale nie pamięta nazwy, też miała masakrę!)
@jurczux mi się wydaje że od lekarza zależy, może stwierdziła że za wcześnie, albo sprzęt miała kiepski! I nie chciała żebyś się martwiła jakby nic nie było widać.
@molly38 chyba jesteś, ale co z tego:) niedawno ja byłam najstarsza, ale was trochę przybyło hehe
Wlasnie zajrzalam do listy mamus az 14 nas wpisanych :szok:

No to jutro kolejne wieści z wizyt:) ale się ładnie ten tydzień ułożył hehe
 
Ostatnia edycja:
Hej [emoji4] ja też po wizycie, choć niewiele się dowiedziałam, nie zrobiła mi USG bo powiedziała że i tak nic by nie zobaczyła bo macica tylko rozpulchniona, jeszcze za wcześnie. No może faktycznie, u mnie gdzieś 5 tydzień dopiero. Jak to wygląda z Waszego doświadczenia?

Nie wiem w sumie czy odpowiada mi ta lekarka, przynajmniej mam jej nr telefonu gdyby coś się zadziało, bo mój poprzedni lekarz prowadzący ciążę jak poprosiłam go o kontakt to dał mi numer do dyżurki lekarzy w szpitalu gdzie był 3 dni...
Ja byłam wczoraj na wizycie, robił mi usg i było widać kropeczke i było też tętno :) jestem w 5 tyg.+4
 
Monia, jak u Ciebie z tymi mdłościami? Bardzo długo mnie nie było, właśnie przez to...Postaram się trochę nadrobić, ale nie wiem czy dam radę.
Dziewczyny, jak sobie radzicie z mdłościami?
Staram się jak mogę ale po każdym posiłku, obojętnie co zjem, wymiotuję. Powoli zrażam się nawet do wody mineralnej. Mam tak straszny posmak w ustach pomimo ciągłego szorowania zębów.
Próbowałam imbiru, migdałów, nic nie pomaga. Moja następna wizyta u gin 13 lutego, przy poprzedniej kilka dni temu, wymiotowałam "tylko" 3 razy dziennie, więc traktowałam to bardziej podręcznikowo jako normę. Bardzo nie chcę gdziekolwiek wylądować, mam do zrobienia trochę badań a nie jestem w stanie wstać rano z łóżka. Nawet teraz, kiedy to piszę, niesamowicie mnie mdli. Wymiotowałam dzisiaj już 7 razy i nie mam siły nawet siedzieć przy klawiaturze. Czy tylko ja tak wymiotuję? :( Proszę, pocieszcie mnie jakoś
Mnie mdłości, wymioty i totalny jadłowstręt męczy już 2 tygodnie:/ jestem na L4 bo gdyby nie to nie wiem jak dałabym radę w pracy. A próbowałaś jeść surowego ananasa?
 
reklama
Zaliczyłam kąpiel, mąż mnie ogolil co by sobie przypomnieć jak to się robi bo później będę już zdana tylko na niego [emoji28]
Zaraz wychodzi do robo na niedługo, córka w końcu śpi, syn zaraz też będzie spać więc wolny wieczór będę miała [emoji2956]
 
Do góry