reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniowe mamy 2019

Eh [emoji26] ciężko mi strasznie. Synek hyba coś wyczuwa bo ciągle mnie przytula i robi "kizia mizia"... Mąż musiał isc do pracy ale postara się wrócić wczesniej.
Nie wiem jak my to powiemy Rodzicom. Będą to strasznie przeżywać. Nie zdarzylismy im jeszcze nic powiedzieć.
Trudno mi sobiez tym poradzić dlaczego tak się dzieje [emoji26] jestem zdrowa, nie mamy problemów, nie palę, alkoholu to już nie pamiętam kiedy pilam... A tu takie rzeczy że nie jestem w stanie ciąży utrzymać.
Przepraszam Was, wiem że wiele z Was miało tu taki problem i pewnie każdą się nad tym zastanawiala w ten sposób. Ale czuję się strasznie, jakbym poniosła kolejna porażkę, upokorzenie i czuje się źle z tym że nie jestem w stanie dać Mężowi kolejnego dziecka... Takie mam mysli.
 
reklama
Eh [emoji26] ciężko mi strasznie. Synek hyba coś wyczuwa bo ciągle mnie przytula i robi "kizia mizia"... Mąż musiał isc do pracy ale postara się wrócić wczesniej.
Nie wiem jak my to powiemy Rodzicom. Będą to strasznie przeżywać. Nie zdarzylismy im jeszcze nic powiedzieć.
Trudno mi sobiez tym poradzić dlaczego tak się dzieje [emoji26] jestem zdrowa, nie mamy problemów, nie palę, alkoholu to już nie pamiętam kiedy pilam... A tu takie rzeczy że nie jestem w stanie ciąży utrzymać.
Przepraszam Was, wiem że wiele z Was miało tu taki problem i pewnie każdą się nad tym zastanawiala w ten sposób. Ale czuję się strasznie, jakbym poniosła kolejna porażkę, upokorzenie i czuje się źle z tym że nie jestem w stanie dać Mężowi kolejnego dziecka... Takie mam mysli.

Tak strasznie mi przykro :(
 
Eh [emoji26] ciężko mi strasznie. Synek hyba coś wyczuwa bo ciągle mnie przytula i robi "kizia mizia"... Mąż musiał isc do pracy ale postara się wrócić wczesniej.
Nie wiem jak my to powiemy Rodzicom. Będą to strasznie przeżywać. Nie zdarzylismy im jeszcze nic powiedzieć.
Trudno mi sobiez tym poradzić dlaczego tak się dzieje [emoji26] jestem zdrowa, nie mamy problemów, nie palę, alkoholu to już nie pamiętam kiedy pilam... A tu takie rzeczy że nie jestem w stanie ciąży utrzymać.
Przepraszam Was, wiem że wiele z Was miało tu taki problem i pewnie każdą się nad tym zastanawiala w ten sposób. Ale czuję się strasznie, jakbym poniosła kolejna porażkę, upokorzenie i czuje się źle z tym że nie jestem w stanie dać Mężowi kolejnego dziecka... Takie mam mysli.
A duphaston bierzesz?
 
Eh [emoji26] ciężko mi strasznie. Synek hyba coś wyczuwa bo ciągle mnie przytula i robi "kizia mizia"... Mąż musiał isc do pracy ale postara się wrócić wczesniej.
Nie wiem jak my to powiemy Rodzicom. Będą to strasznie przeżywać. Nie zdarzylismy im jeszcze nic powiedzieć.
Trudno mi sobiez tym poradzić dlaczego tak się dzieje [emoji26] jestem zdrowa, nie mamy problemów, nie palę, alkoholu to już nie pamiętam kiedy pilam... A tu takie rzeczy że nie jestem w stanie ciąży utrzymać.
Przepraszam Was, wiem że wiele z Was miało tu taki problem i pewnie każdą się nad tym zastanawiala w ten sposób. Ale czuję się strasznie, jakbym poniosła kolejna porażkę, upokorzenie i czuje się źle z tym że nie jestem w stanie dać Mężowi kolejnego dziecka... Takie mam mysli.
Będzie dobrze, zobaczysz. I dlatego to jest odpowiednie miejsce żeby o tym wszystkim pisać bo wiele z Nas dużo już przeszło... Ja wierzę, że i u Ciebie będzie dobrze tylko nie przyciągaj złych myśli... nie martw się na zapas, 3mam kciuki [emoji173]
 
Myszka90 nie myśl tak nawet! Dałaś mu już synka:) taka natura, gdyby medycyna nie była tak rozwinięta to byś nawet nie wiedziała że jesteś w ciąży, dlatego kiedyś "nie było tylu poronien". Poza tym nie wszystko stracone :* to jest Twoja 2 ciąża? Brałaś jakieś leki?
 
K
Eh [emoji26] ciężko mi strasznie. Synek hyba coś wyczuwa bo ciągle mnie przytula i robi "kizia mizia"... Mąż musiał isc do pracy ale postara się wrócić wczesniej.
Nie wiem jak my to powiemy Rodzicom. Będą to strasznie przeżywać. Nie zdarzylismy im jeszcze nic powiedzieć.
Trudno mi sobiez tym poradzić dlaczego tak się dzieje [emoji26] jestem zdrowa, nie mamy problemów, nie palę, alkoholu to już nie pamiętam kiedy pilam... A tu takie rzeczy że nie jestem w stanie ciąży utrzymać.
Przepraszam Was, wiem że wiele z Was miało tu taki problem i pewnie każdą się nad tym zastanawiala w ten sposób. Ale czuję się strasznie, jakbym poniosła kolejna porażkę, upokorzenie i czuje się źle z tym że nie jestem w stanie dać Mężowi kolejnego dziecka... Takie mam mysli.[/QUOTE
Eh [emoji26] ciężko mi strasznie. Synek hyba coś wyczuwa bo ciągle mnie przytula i robi "kizia mizia"... Mąż musiał isc do pracy ale postara się wrócić wczesniej.
Nie wiem jak my to powiemy Rodzicom. Będą to strasznie przeżywać. Nie zdarzylismy im jeszcze nic powiedzieć.
Trudno mi sobiez tym poradzić dlaczego tak się dzieje [emoji26] jestem zdrowa, nie mamy problemów, nie palę, alkoholu to już nie pamiętam kiedy pilam... A tu takie rzeczy że nie jestem w stanie ciąży utrzymać.
Przepraszam Was, wiem że wiele z Was miało tu taki problem i pewnie każdą się nad tym zastanawiala w ten sposób. Ale czuję się strasznie, jakbym poniosła kolejna porażkę, upokorzenie i czuje się źle z tym że nie jestem w stanie dać Mężowi kolejnego dziecka... Takie mam mysli.
Kochana, przede wszystkim się nie obwiniaj, nie ma tu ani trochę twojej winy. Takie niestety mamy czasy ze coraz ciężej nam ta ciążę utrzymac. Wiem ze to nie pocieszajace, ale teraz na prawde duzo kobiet ma problemy. I ja również się w nie wliczam, ale wiem ze to nie moja wina. Będzie dobrze, co by nie było. Znajdzie sie sposob żeby w końcu sobie wszystko poukładać, tylko musisz iść do lekarza, daj nam oczywiście znać. Buziaki...
 
To była moja trzecia ciąża. Pierwsza poroniłam. Najpierw serduszko słabo bilo, a potem na kolejnym USG już nie biło. To był 9tydzien. Druga ciąża też była z problemami, krwawienia, dwa krwotoki. Ale synek dał radę. Bralam po pierwszym krwawieniu acard i duphaston do 22 tygodnia. Potem już było dobrze. A teraz tak się cieszyliśmy że się udało. Nie staraliśmy się po prostu jak już mieliśmy zielone światło to się nie zabezpieczaliśmy. To był trzeci cykl i taka niespodzianka. Żadnych plamien, mdłości wszystko książkowo więc leków żadnych nie brałam. Kwas foliowy bralam od razu jak mogliśmy się zacząć starać o maleństwo.

Eh [emoji26] to jest straszne. A o tym mimo że się pamięta gdzieś w serduszku to nawet u lekarza czy w szczęśliwych chwilach na porodowce nie da się zapomnieć. Zawsze to pytanie...która ciąża? Ciąża X do porodu Y [emoji30]
 
@Myszka90 nie załamuj się kochana tylko poszukaj przyczyny! Wiem, ze to ogromna strata, niewyobrazlany ból i pustka, milion pytań dlaczego ja? Co ze mną jest nie tak? A nie ma tu żadnej winy w Tobie. Nie zrobiłaś nic zle kochana. Sama straciłam dwóch synów, Natana i Ignasia, tez się obwiniałam, tym bardziej ze mój mąż ma córkę z poprzedniego związku i myślałam cały czas, ze nie jestem wystarczająco dobra by dać mu dziecko..
nie wolno tak myśleć, genetyk mnie uświadomiła, ze tylko 25% ciąż kończy się urodzeniem, 75% to poronienia, samoistne, wady genetyczne, nadkrzepliwość itd

Włącz leczenie, bierz luteinę od samego początku, weź folian zamiast kwasu foliowego(jest lepiej wchłaniany przez organizm). Acard.
Mi gin po drugim poronieniu kazała brać właśnie luteinę dopochwowo 2x dziennie, acard, folian, wit b6, wit b12, wit d 2000j. Do tego teraz dostałam fraxy.
Porozmawiaj ze swoim lekarzem albo go po prostu zmień! Nie czekaj, bo nie ma na co, zróbcie sobie kochana przerwę, ogarnij się ze strata i zacznijcie od nowa, ale na farmaceutykach, skoro dzieciątko nie potrafi się utrzymać. Wierze, ze będzie wszystko dobrze, ze będziesz się jeszcze cieszyć z maleństwa. Trzymam za Ciebie mocno kciuki i jestem całym sercem z Tobą [emoji173]️
 
Zobaczę co mi powie teraz ginekolog. Z prowadzenia przez nią ciąży byłam bardzo zadowolona. Teraz się z nią jeszcze nie widziałam. Korzystam z LuxMedu. Poszłam do lekarza który miał wolny termin aby dał mi skierowanie na USG. A do mojej lekarki byłam umówiona na 13.02. myślałam że pójdę do niej już z dobrymi wieściami. Zobaczę co mi powie i jakie będzie miała podejście do takiej sytuacji. Bo skoro to już drugi raz, a w między czasie ciąża tez do łatwych nie należała to coś z moim organizmem jest nie tak [emoji26] na pewno też poradzę się innego ginekologa tak dla porównania, całkiem prywatnie.
Dziękuję Wam za słowa otuchy, za cenne wskazówki co do leczenia.
 
reklama
Zobaczę co mi powie teraz ginekolog. Z prowadzenia przez nią ciąży byłam bardzo zadowolona. Teraz się z nią jeszcze nie widziałam. Korzystam z LuxMedu. Poszłam do lekarza który miał wolny termin aby dał mi skierowanie na USG. A do mojej lekarki byłam umówiona na 13.02. myślałam że pójdę do niej już z dobrymi wieściami. Zobaczę co mi powie i jakie będzie miała podejście do takiej sytuacji. Bo skoro to już drugi raz, a w między czasie ciąża tez do łatwych nie należała to coś z moim organizmem jest nie tak [emoji26] na pewno też poradzę się innego ginekologa tak dla porównania, całkiem prywatnie.
Dziękuję Wam za słowa otuchy, za cenne wskazówki co do leczenia.
Ja miałam tak samo, straty w 9tc i kolejna ciąża prowadzona na progrsteronie i na fraxyparynie. Może Tobie też dadzą. Zrób sobie badania genetyczne w kierunku trombofilii. Nie martw się:* wszystko będzie dobrze:) A tymczasem pisz jak u lekarza:)
Ja po tych wszystkich przejściach jestem mega sceptyczna, dziś mam usg i dopiero jak będzie coś widać to będę się cieszyć. Narazie jestem zawieszona w złym samopoczuciu ;)
 
Do góry