reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2018

Wiem wiem, chodzi mi o tego starszego synka jak on był jeszcze noworodkiem, jak to wtedy było. Bo teraz 4 dzidziuś dla Bajdelki to pewnie pikuś z takim doświadczeniem i dobra organizacja:))
Moja starsza ma 9 lat a i tak w połowie tak dobrze wszystkiego nie ogarniam jak Bajdelka A co dopiero jakby mi tu jeszcze 3-letnie bliźniaki biegaly :)))
Jakoś już zapomniałam jak to było Adaś dużo chorował dla odmiany
 
reklama
Dość mocno. Pękłam tam gdzie 9 lat temu przy Livii A nawet trochę bardziej tylko już od początku miałam wrażenie że ta lekarka dobrze tego nie zszyje i wykrakakam. Jakieś takie mało kompetentne wrażenie sprawiała mimo że miła.
No i na dodatek zrobił mi się tym razem jeszcze po zszyciu krwiak i 4 dni po porodzie nie byłam w stanie wejść po schodach do sypialni. Dopiero położna postawiła mnie na nogi. Półtora tygodnia wietrzenia, moczenia, okładów, psikania i było ok. Ale widać że w którymś momencie coś się przeoczyło:(

Tez mialam krwiaka po porodzie, ale zimne oklady i szybko bol przeszedl
 
Wiem wiem, chodzi mi o tego starszego synka jak on był jeszcze noworodkiem, jak to wtedy było. Bo teraz 4 dzidziuś dla Bajdelki to pewnie pikuś z takim doświadczeniem i dobra organizacja:))
Moja starsza ma 9 lat a i tak w połowie tak dobrze wszystkiego nie ogarniam jak Bajdelka A co dopiero jakby mi tu jeszcze 3-letnie bliźniaki biegaly :)))
No ale jak Adam się urodził to panny miały 3lata czyli 3letnie bliźniaczki i noworodek
Tak, już skumałam. To ja źle zrozumiałam. Sorki, wybaczcie.
 
Biedna :(
Nie wiadomo co lepsze czy by poprawili czy zostawili jak jest.. choć najważniejsze by nie bolało i by w niczym nie przeszkadzało

Moja gin mówiła, że jak nie będzie boleć podczas to ona to by tak zostawiła.. Czekam na dzisiejszy seks jak na zbawienie :laugh2: by mieć jasność co dalej z tym robić. Ale i po jednym i po drugim porodzie to właśnie te poszyte krocza są dla mnie najgorsze. Tyle że wtedy się szybko i dobrze zaleczyło. :/
 
Od razu do buzi jak inaczej byś chciała? Ja nawet takich leków typu krople nie bawię się przez butelkę bo jaka mam pewność że wszystko z niej dziecko polknie??? Probiotyk i wit d daje krople do buzi jak nie chve to i tak podaję przeciez trwa to dosłownie sekundy robię palcami dziubka i podaje

Moja wit D tak do dupy leci że dzieć zdąży kilka razy dziubka zamknąć zanim ta cholerna kropla wyleci.
Dlatego wylewam ja na czubek smoczka od butelki podając mleko

@Chloe.Chloe A smoczka dajesz?Bo może przez smoczka się da
 
Ja kladlam razem i wychodziłam z pokoju jedna zawsze szybciej zasypiała a jak były malutkie tak jak Damian teraz to budziły się o różnych porach np w nocy wtedy z mężem byliśmy podzieleni on miał jedna a ja druga jak budziła się jego to on karmil a jak moja to ja kramilam z tym że moje dziewczyny jak skończyły 3miesiace zaczely dwie spać cała noc a drzemki w ciągu dnia tak jak pisałam wszystko razem w jednym czasie tak samo z jedzeniem jedna wielka miska np zupy i raz jednej do buzi i raz drugiej itd itd i jakoś poszło jedna była czortem i mi uciekala więc do auta najpierw ja wkładalam a wyciągając jako ostatnia aby nie miała okazja mi zwiac :p Adaś był bardzo grzeczny w ogóle nie płakał nie był wymagajacy za to Damian rządzi nami okropnie!!! Nadrabia swoim czarnym charakterem i zdecydowanie on jako najmłodszy działa jak antykoncepcja :D
No widzisz, za grzeczne dzieci do tej pory miałaś:))


Na pewno miałaś wesoło i chyba pieluchy przy dwóch to na kilogramy szły haha.
 
Tez mialam krwiaka po porodzie, ale zimne oklady i szybko bol przeszedl
W szpitalu mi gow** poradzili i gdyby nie moja położna sprzed 9 lat to bym pewnie jeszcze dłużej cierpiała. Właśnie okłady też robiłam i naprawdę czułam się w pewnym momencie już dobrze i myślałam że jest juz z górki aż znów zaczęło przeszkadzać.
 
reklama
Hejka laski. Sorki za ciszę ale mąż w domu i mamy kryzys w karmieniu małej [emoji852]️ Bardzo ostatnio podczas cycowania się denerwuje i płacze. Mleczko w cycach jest ale gdy na początku jest spokojna bo nie leci mleczko to gdy już poleci dostaje nerwa i płacze, odciągam laktatorem i daje jej z butelki. Nie wiem czym to spowodowany jest taki bunt. A dodam że w nocy ciągnie bez problemu. To chodzi o dzień.
Mój ma tak samo. Mam wrażenie że płaczę gdy mleko mu do 'złej dziurki wpadnie'. Najlepsza pozycja to i nas spod pachy i to jeszcze tak że głowa wyżej a nogi niżej. Wtedy jakoś ogarnia bez krzyku
 
Do góry