reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2018

Albo fotelik nie pasuje do samochodu, albo dziecko jest źle ułożone w foteliku lub miało bluzę/kurtkę z kapturem. Nie można tak jeździć w każdym razie.
Wiem i dlatego pytam o radę. Jutro będę wpinać bez bazy i zobaczę jak to wyglada. Miał mały kaptur ale założony na główkę - nie sądzę żeby to on był winien.

Obstawiam źle dobrany fotelik tylko że nie miałam świadomości że tak ma że być
 
reklama
Dziewczyny bo panikuje.

Mam wyniki krwi i kilka opcji mam obniżone i czytam w necie i wszystko to wskazuje na niedokrwistosc, anemię a także białaczkę ...!!!!

Poczytalam o białaczce u noworodków i mi pasuje niby.. bo ciężko oddycha bo charczy, ostatnio na 7 butelek na dzień to 3 zje całe a resztę po 20-30 ml, myślałam ze dlatego ze dokarmiam cycem a teraz boje się ze to chorobowe.. komentarz do wyniku pewnie będzie w poniedziałek.. wrzucę tu może któraś sue orientuje

Zobacz załącznik 913119
A jesteś pewna że są to normy dla noworodka???
 
Dziewczyny bo panikuje.

Mam wyniki krwi i kilka opcji mam obniżone i czytam w necie i wszystko to wskazuje na niedokrwistosc, anemię a także białaczkę ...!!!!

Poczytalam o białaczce u noworodków i mi pasuje niby.. bo ciężko oddycha bo charczy, ostatnio na 7 butelek na dzień to 3 zje całe a resztę po 20-30 ml, myślałam ze dlatego ze dokarmiam cycem a teraz boje się ze to chorobowe.. komentarz do wyniku pewnie będzie w poniedziałek.. wrzucę tu może któraś sue orientuje

Zobacz załącznik 913119
Przepraszam ale ja się nie znam. Nie zakładaj od razu najgorszej z możliwych opcji. Wiem że to trudne...
 
A ja od wczoraj ma "te swoje jazdy" dziś do 17:00 było ok i nagle po obiedzie zrobiło mi się źle. Wyszłam na około bloku i już jazdy... Watowe nogi, uczucie niepokoju... Jakieś lęki... Zwymiotowałam. Brzuch mnie rozbolał. Poszłam na dwójkę. Piję melisę i modlę się... Proszę Boga o zdrowie. Jestem zmęczona. Tak pragnę dobrze się czuć. Wychować dzieci. Funkcjonować jak normalny człowiek...
 
A ja od wczoraj ma "te swoje jazdy" dziś do 17:00 było ok i nagle po obiedzie zrobiło mi się źle. Wyszłam na około bloku i już jazdy... Watowe nogi, uczucie niepokoju... Jakieś lęki... Zwymiotowałam. Brzuch mnie rozbolał. Poszłam na dwójkę. Piję melisę i modlę się... Proszę Boga o zdrowie. Jestem zmęczona. Tak pragnę dobrze się czuć. Wychować dzieci. Funkcjonować jak normalny człowiek...
Trzymaj zię kochana. Może rozważ przejście na butelkę i ponowne przyjmowanie leków? Pamiętaj, że chłopaki potrzebują zdrową mamę!
 
Trzymaj zię kochana. Może rozważ przejście na butelkę i ponowne przyjmowanie leków? Pamiętaj, że chłopaki potrzebują zdrową mamę!
Cały czas myślę o tym... I nie jest mi z tym fajnie. Nie chcę karmić MM ale też nie chcę być wyjęta z życia... Bo niby jestem ale tak jakby mnie nie było. Jestem zła na siebie. Na ciało i umysł. Zazdroszczę wszystkim zdrowym ludziom... Szczerze jedyne co aktualnie dla mnie ma jakiekolwiek znaczenie to MOJE ZDROWIE i zdrowie dzieci... Tak cholernie mam dość tych lęków i mimo ogromnej chęci życia bywam tak wyczerpana że chciałabym by to się skończyło żebym się już nie męczyła. To bezsensu...
 
reklama
Do góry