Siedze na ktg, rozmowy lekarskie "Tam juz cos rodzi, słyszysz?" - kobiecy krzyk z porodówki. Leci tam. Piec minut później lekarka "dobra, jedno urodziłam juz" [emoji5][emoji5][emoji5]
Hahaha dobre
To tak jak mi przy pierwszym porodzie ordynator palnął, że on już tyle dzieci urodził. To go zapytałam jak wypchał przez penisa? [emoji14]
Shaggy na grupach chustowych krąży hasło: nie noś, bo przyzwyczaisz... Niestety przyzwyczaiłam... się
I taka prawda. Jak dziecko odkrywa nóżki, najczęściej jest bunt na chustę, a mama płacze, bo by chciała ponosić
potem jest powrót. Z resztą ja sama nie uważam, że należy zmuszać dziecko do długich spacerów, jak jest zmęczone, to chusta czy wózek nawet dla starszego dziecka. A w tej ciąży, co prawda raz, ale zdarzyło mi się nieść około kilometr moją wtedy niespełna 4 letnią córkę na plecach.
Co do wózka, to synek miał bunt, a teraz ma nawrót. To nie jest tak, że jak nosisz, to od razu zrezygnuje całkowicie.
A jak będą w nocy przychodzić do 18, to będę je tulić do 18 i z łóżka nie wygonie.
Moja znajoma spała z mamą, aż ta się nie wyprowadziła (tak mama). Jest zupełnie normalna, mają z mamą bardzo dobre relacje. Taka była u nich sytuacja życiowa po prostu.
Goj w kółkach z przodu, ale w pionie. Można na biodrze, tylko trudniej o dobry rozstaw nóżek. W kołysce tak jak Ania mówi bardzo ciężko o dobrą pozycję. I przez przygięcie brody do klatki piersiowej jest ryzyko uduszenia. Z resztą tylko jedna szkoła uczy tego wiązania. Dodatkowo jest ono asymetryczne i nie do końca dobre dla bioderek.
Na dniach powinnam mieć kółkową, to mogę Ci zrobić foto z nowordem gabarytów Twojego z resztą
A i należy pamiętać o odwróconej krawędzi przy motaniu kółek u nie siedzącego dziecka.
Gratulacje dla świeżych mamuś. Przepraszam, że bez nicków.
I też zapomniałam kto, ale z tymi przeciekami, to mi dziewczyny poleciły Dady 1 i bardzo fajnie się sprawdzają. Mają falbankę z tyłu i nic nie przecieka. Mój groch urorodzeniowa 2740g. Białe pampersy 1 były za duże i ciekło bokiem.