reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2018

Dziewczyny urodzilam, ale nie nie było łatwo. Opiszę jak dojdę do siebie mała waży 3400g 50 cm

Cudownie, doczekalas sie w koncu swojej malutkiej!:)

Ja jutro mam swoj wielki dzien. Juz jest konkretna decyzja na jutro, wpisana w karte ze rano po badaniu beda wywolywac.
Jest jeszcze szansa, bo zaczyna mnie krecic brzuch, wiec synu masz jakies 12 godzin zeby sie zdecydowac na wyjazd z baru bez pomocy. Musze sie dzisiaj wyspac i nabrac mocy na jutro [emoji1320][emoji1320]
 
reklama
A ja się właśnie kimnelam pół godz dzieciaki w moim łóżku bajkę oglądali a ja chrapalam na całego i takich drzemek mam w ciągu dnia dość sporo oby wszystko wróciło do normy
Ja teraz więcej śpię i częściej niż w ciąży bo mi się teraz za..ście śpi. Szkoda tylko że max 3h jednorazowo...
 
To moja Natalia urodzona 13.09.2018 17.35 3400g 50 cm
Poród nie należał do przyjemnych ale warto było, myślałam że zniosą jajko ból nie do opisania trzeba go przeżyć to po prostu. Pomimo zzo miałam bardzo ciężko. Ale zapominam o tym wszystkim , i dzisiaj już wracam do domku i przychodzi do mnie położna.
Ps. Wymiotowalam w trakcie porodu , i Pod koniec porodu już wpadłam w panikę.
Dziewczyny mam to za sobą już i tule nasza Natalię, buziaczki, dzięki ze trzymalyscie za mnie kciuki
IMG-20180913-WA0013.jpeg
 

Załączniki

  • IMG-20180913-WA0013.jpeg
    IMG-20180913-WA0013.jpeg
    43,6 KB · Wyświetleń: 428
Ja dzisiaj dzien we lzach ;(
Bylismy na wizycie u lekarza z malym. W zasadzie waga prawie nie ruszyla. Nie ma przyrostow nawet na minimalnym poziomie. Musimy dokarmiac. Boje sie, ze prsez ro odrzuci piers lub pokarm mi zacznie zanikac. A tak sie staralam rozwinac laktacje. I Leos je regularnie piers. Jest jednak mozliwosc, ze za slabo ssie, albo szybko sie meczy. Ma tez tendencje do dlugiego spania.
Jest mi mega smutno. Karmilam Leo, a lzy mi jak groch na niego lecialy. Kompletnie nie wiem co robic.
 
reklama
To moja Natalia urodzona 13.09.2018 17.35 3400g 50 cm
Poród nie należał do przyjemnych ale warto było, myślałam że zniosą jajko ból nie do opisania trzeba go przeżyć to po prostu. Pomimo zzo miałam bardzo ciężko. Ale zapominam o tym wszystkim , i dzisiaj już wracam do domku i przychodzi do mnie położna.
Ps. Wymiotowalam w trakcie porodu , i Pod koniec porodu już wpadłam w panikę.
Dziewczyny mam to za sobą już i tule nasza Natalię, buziaczki, dzięki ze trzymalyscie za mnie kciuki
Zobacz załącznik 897712

Ale okraglusia pucia [emoji7] cudowna, cieszcie sie soba i odpoczywajcie [emoji8]
 
Do góry