Uwierzcie mi że w NAJGORSZYM wypadku skurcze porodowe te co 5 minut sprawią że będziecie pewne że to nie zatrucie pokarmowe czy coś a poród właśnieDopiero co pisałaś że już pogodziłaś cię z CC. Chyba im bliżej zabiegu tym bardziej się boisz i zaczynasz kombinować, co? Lekarze wiedzą co robią, musisz im zaufać. Czyli to jednak nie skurcze. Jak się pojawią to wyczujemy
reklama
Dobrze że osiwiałam jako 16sto latka to mi już nie robi różnicy... poza tym się farbuję to nie widaćCos czuje że jak nie osiwieję z nerwów na końcówce ciąży to będzie cud. Mam nadzieję, że S. będzie wiedział co mówić, żeby mnie uspokajać. Idziesz dziś do ginekologa?
No bo mam przeczucie. Czuje gdzieś tam w sercu i w głowie, że nie tak miało być. A jak jeszcze słyszę co tu się wyprawia, że wszystkie do planowanego cięcia są brane na jedną godzinę i tam zapada decyzja, która pierwsza i że nie będę mieć do końca kontroli nad tym wszystkim i jeszcze męża nie będzie (przypuśćmy), a ja nie będę miała stałego kontaktu z dzieckiem to normalnie jako matka nie mogę się na to godzić! Jeszcze leżeć po operacji, do której w sumie nie ma wskazań. Nikt mi nie powiedział wprost jakie są te wskazania. Wiem co może się stać, ale to jest MOŻE. W normalnym zwykłym porodzie też to może się przecież stać.Dopiero co pisałaś że już pogodziłaś cię z CC. Chyba im bliżej zabiegu tym bardziej się boisz i zaczynasz kombinować, co? Lekarze wiedzą co robią, musisz im zaufać. Czyli to jednak nie skurcze. Jak się pojawią to wyczujemy
RooibosGirl
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Kwiecień 2018
- Postów
- 1 258
Pewnie i tak się pojawią i będą straszyćUwierzcie mi że w NAJGORSZYM wypadku skurcze porodowe te co 5 minut sprawią że będziecie pewne że to nie zatrucie pokarmowe czy coś a poród właśnie
Ja jeszcze nie mam siwków. Nie lubię mojego naturalnego koloru włosów, ale ostatnio farbowałam się 10 lat temu i wtedy obiecałam sobie, że koniec z tym do momentu kiedy pojawia się siwe. Ech... Czyli już pewnie niedługo i znow zacznie się ta niekończąca się walka z odrostami, brrrr...Dobrze że osiwiałam jako 16sto latka to mi już nie robi różnicy... poza tym się farbuję to nie widać
No bo mam przeczucie. Czuje gdzieś tam w sercu i w głowie, że nie tak miało być. A jak jeszcze słyszę co tu się wyprawia, że wszystkie do planowanego cięcia są brane na jedną godzinę i tam zapada decyzja, która pierwsza i że nie będę mieć do końca kontroli nad tym wszystkim i jeszcze męża nie będzie (przypuśćmy), a ja nie będę miała stałego kontaktu z dzieckiem to normalnie jako matka nie mogę się na to godzić! Jeszcze leżeć po operacji, do której w sumie nie ma wskazań. Nikt mi nie powiedział wprost jakie są te wskazania. Wiem co może się stać, ale to jest MOŻE. W normalnym zwykłym porodzie też to może się przecież stać.
Ja na Twoim miejscu za bardzo bałabym się, że nie przeżyję porodu naturalnego, żeby w ogóle rozważać rezygnację z CC :/
KatarzynaCarmen
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Kwiecień 2018
- Postów
- 1 434
Cześć dziewczyny ,zaniedlugo będę mogła dzielić się przeżyciami, jakie przeżywam z moja córka. Powoli czas dobiega końca A jak dla mnie to nie dawno był początek tej podróży, ciężkie początki i wymioty 3 miesiące bez przerwy myślałam że nie dotrwam tak daleko A jestem już tak blisko ważna jest WIARA. Pozostało mi odliczanie zostało 8 dni zobaczymy co czas pokaże [emoji16] [emoji6] [emoji307]
Załączniki
RooibosGirl
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Kwiecień 2018
- Postów
- 1 258
@Kliska kiedy jest się młodą i sprawną fizycznie kobietą ciężko dopuścić do siebie myśl, że mogłabyś z jakiegoś powodu nie przeżyć porodu naturalnego. Niestety ta Twoja wada wszystko zmienia i naprawdę wiele zaryzykujesz jeśli wywalczysz poród SN... Na pewno w takim przypadku dostaniesz do podpisania tone papierów że to tylko twoja decyzja i oni umywają rączki od wszelkich konsekwencji Twojego wyboru. Nie jesteś dla nich łatwą pacjentką
Niestety wiem, że drogie i nie refundowane. Nie wiem jaką masz wadę serca i jak ona się u Ciebie uaktywniła. Jednak ja myślę, że zrobiłabym badania. A później omówiła z dobrym kardiologiem. Ewentualnie wpierw porozmawiała z lekarzem nad sensem badań. A tu to pewnie z niejednym.Badania genetyczne nie są refundowane i z tego co wiem bardzo drogie. Niestety. No i co mi po tym jak wyjdzie, że dziecko będzie miało to samo? Nie pozwalać mu przemeczac się na wf i w innych aktywnosciach?
Też widzę , że bardzo się miotasz. Lekarze boją się ryzyka porodu SN. Ginekokodzy nie są lekarzami od serca, Ale za to wiedzą jak ciężki jest poród SN. Sama jesteś po porodzie, pamiętasz to zmęczenie , prawda?
Mam nadzieję, że uda Ci się podjąć z lekarzami dobrą decyzję.
Na szczęście mamy prawo nie wyrazić zgody na poród pośladkowy. Większość lekarzy boi się takiego porodu i tną.@wiciowamama
Dobrze rozumiem twoje nerwy. Najgorzej jest tkwić w zawieszeniu.
Ułożenie pośladkowe u wieloródki NIE JEST wskazaniem do CC kiedyś już o tym pisałam. Natomiast współczuję każdej kobiecie rodzenia SN przy takim ułożeniu. I tak jak ty wolałabym mieć w razie "W" wyznaczoną datę ewentualnego cięcia. Niestety o psychikę ciężarnej w ogóle się nie dba w tym kraju. Ciekawe czy z wejściem od 2019r przepisu o obowiązkowej opiece psychologicznej w okresie ciąży i połogu coś się zmieni?
U
użytkownik 180176
Gość
Kliska życzę Ci mądrości w podjęciu decyzji. Zgadzam się z dziewczynami to bardzo trudna decyzja.
A ja wstaje dziewczyny . Noc przespałam , choć z pobudkami na siku. Stosuje wszystkie S i póki co nic się nie dzieje tylko śmiesznie wczoraj opadł mi brzuch , aż mój mąż się przeraził. Jest jeszcze niżej [emoji23][emoji23][emoji23] brzuch w nocy bolał , krzyż teraz boli. Mała szaleje na potęgę. Zaraz rozmasuje brzuch ,zjem śniadanie. Siostra wczoraj przerażona moim chodem stwierdziła ,że urodzę za moment. Chodzę z bolącymi plecami , trzymam się za nie i wyglądam jak kaczka [emoji16]
Bania boli. Trzeba sprzątać i jeść . Chyba sobie omleta zrobię [emoji7][emoji7][emoji7]
A ja wstaje dziewczyny . Noc przespałam , choć z pobudkami na siku. Stosuje wszystkie S i póki co nic się nie dzieje tylko śmiesznie wczoraj opadł mi brzuch , aż mój mąż się przeraził. Jest jeszcze niżej [emoji23][emoji23][emoji23] brzuch w nocy bolał , krzyż teraz boli. Mała szaleje na potęgę. Zaraz rozmasuje brzuch ,zjem śniadanie. Siostra wczoraj przerażona moim chodem stwierdziła ,że urodzę za moment. Chodzę z bolącymi plecami , trzymam się za nie i wyglądam jak kaczka [emoji16]
Bania boli. Trzeba sprzątać i jeść . Chyba sobie omleta zrobię [emoji7][emoji7][emoji7]
Chloe.Chloe
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Marzec 2018
- Postów
- 1 995
Wyglada na to, ze to ryzyko kardiologiczne nie jest takie duze - jakby bylo duze kardiolog nie dal by zgody na porod sn. Czy masz na pismie, ze nie widzi przeciwskazan?No właśnie gdyby ta moja wada była wskazaniem do cesarki to bym przecież dostała skierowanie na nią. To jest dla nich trudne i dla mnie też. Bo poród naturalny to jest wielka niewiadoma, a nie chcą w sumie na niego pozwolić, bo gdy zacznę rodzic to nie wiadomo czy wtedy będzie anestezjolog w razie co (bo mam zapis na karcie informacyjnej od Kardiologa, że przy każdym porodzie powinien być). Tylko że mi nawet nikt nie powie po co on ma być przy naturalnym. Ja nie potrzebuje znieczulenia na naturalny. Pytano mnie czy wejdę na 3-4 piętro bez zatrzymywania się. Weszłam i weszłabym wyzej. Porównują mi poród do maratonu czy też wejścia na Śnieżkę. Weszłabym i przebiegłabym. Tylko nikt we mnie tutaj nie wierzy. Mówią też, że nie da rady zaplanować porodu naturalnego. Przy pierwszym dziecku miałam trafić na patologie ciąży w piątek. Niestety nie było łóżek, ale lekarz mnie zbadał. Okazało się, że było już rozwarcie i powiedział, że jak się postaramy z mężem to dzidzia będzie w weekend. Urodziła się na drugi dzień o 10. Więc mnie nie przekonują ich argumenty. Miało że mną rozmawiać mnóstwo lekarzy i leżę już teraz 5 dzień i nic. Mam trochę dość!
Generalnie w przypadku problemow, takich, jak Ty masz to wazne jest rodzenie (czy przeprowadzenie innych zabiegow) w szpitalu z odpowiednim zapleczem. Ono jest potrzebne na wszelki wypadek, a nie dlatego, ze bedzie koniecznie potrzebne.
Za sn przemawia to, ze masz za soba taki porod w niedawnym czasie, jednak wtedy okolicznosci byly nieco inne.
Jedyne co pozostaje to przygotowac sobie argumenty do dyskusji i powaznie porozmawiac z lekarzami i wypracowac jakies rozwiazanie. Jakos tak intuicyjnie popieram Twoj wybor, ale to Ty ponosisz ryzyko (choc zdaniem kardiologa nie jest ono znaczne).
reklama
KatarzynaCarmen
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Kwiecień 2018
- Postów
- 1 434
Ja właśnie omleta wcinam , bo na codzień jem owsianka z jabłkiem i cynamonem ale dzisiaj naszła mnie ochota na omleta , smacznego:-)Kliska życzę Ci mądrości w podjęciu decyzji. Zgadzam się z dziewczynami to bardzo trudna decyzja.
A ja wstaje dziewczyny . Noc przespałam , choć z pobudkami na siku. Stosuje wszystkie S i póki co nic się nie dzieje tylko śmiesznie wczoraj opadł mi brzuch , aż mój mąż się przeraził. Jest jeszcze niżej [emoji23][emoji23][emoji23] brzuch w nocy bolał , krzyż teraz boli. Mała szaleje na potęgę. Zaraz rozmasuje brzuch ,zjem śniadanie. Siostra wczoraj przerażona moim chodem stwierdziła ,że urodzę za moment. Chodzę z bolącymi plecami , trzymam się za nie i wyglądam jak kaczka [emoji16]
Bania boli. Trzeba sprzątać i jeść . Chyba sobie omleta zrobię [emoji7][emoji7][emoji7]
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 103 tys
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 323 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 185 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 186 tys
Podziel się: