reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2018

reklama
Dziewczyny a mi się jakoś zaczęło tak strasznie dluzyc jakoś początek chociaż był bardzo ciężki to zleciał mi szybko wiem że jeszcze 2.5 tyg i wkraczamy w trzeci trymestr ale powiem wam że już chciałbym 34 tydzień [emoji16] może jak już meble mi przywiaza i będę skompletować wyprawke to kilka tygodni mi zleci . Najważniejsze oby do 30 tygodnia wtedy usg przed ostatnie i jakoś już będę spokojniejsza
 
Dziewczyny a mi się jakoś zaczęło tak strasznie dluzyc jakoś początek chociaż był bardzo ciężki to zleciał mi szybko wiem że jeszcze 2.5 tyg i wkraczamy w trzeci trymestr ale powiem wam że już chciałbym 34 tydzień [emoji16] może jak już meble mi przywiaza i będę skompletować wyprawke to kilka tygodni mi zleci . Najważniejsze oby do 30 tygodnia wtedy usg przed ostatnie i jakoś już będę spokojniejsza
Mam to samo i wydaje mi się, że ten czas jednak szybciutko zleci. Mam wrażenie, że dopiero co dowiedziałam się o ciąży i jak słyszałam, że inne dziewczyny w rodzinie i znajome są już np. w 15 tygodniu to wydawało mi się to takie odległe. A teraz za tydzień mam połówkowe w połowie 22 tygodnia :D nie wiem kiedy to zleciało! Na samym początku roku myślałam, że najważniejszym wydarzeniem 2018 będzie skończenie 30 lat a tu taka niespodzianka.
 
Mam to samo i wydaje mi się, że ten czas jednak szybciutko zleci. Mam wrażenie, że dopiero co dowiedziałam się o ciąży i jak słyszałam, że inne dziewczyny w rodzinie i znajome są już np. w 15 tygodniu to wydawało mi się to takie odległe. A teraz za tydzień mam połówkowe w połowie 22 tygodnia :D nie wiem kiedy to zleciało! Na samym początku roku myślałam, że najważniejszym wydarzeniem 2018 będzie skończenie 30 lat a tu taka niespodzianka.
To super skończone 30 lat i dzieciątko super prezent na 30-ste urodziny . Jak nigdy chciałabym żeby leciał tydzień za tygodniem żebym tylko na kalendarzyku mogła widzieć jak lecą tygodnie maluszka . Oby do lipca[emoji4] ja mam termin na początku września.
 
oj dzisiaj chyba jakieś ciśnienie nie takie, bo ja też z wyra nie mogłam się podnieść.
co do snów, to też mam dziwaczne, kilka razy śniło mi się dziecko, ale najczęściej to jakieś dziwne zboczone sny haha :D
a skurcze to nie wiem jak rozpoznać, wczoraj mi się wieczorem boleśnie spinał brzuch, nawet tak, że ciężko mi było leżeć i aż wstawałam wziąć nospę. ale myślę, że trwało to za długo żeby to były te skurcze:errr:
 
Ja też mam różne dziwne sny :) ostatnio mi się śniło że byliśmy na boisku i mały biegł i wpadł prosto w siatkę metalową którą było ogrodzone to miejsce :) I normalnie widziałam jak twarzą się wbija w tą siatkę. A czasem budzę się w środku nocy do toalety i wiem że coś mi się śniło a wstanę rano i już tego nie pamiętam.
 
Mam to samo i wydaje mi się, że ten czas jednak szybciutko zleci. Mam wrażenie, że dopiero co dowiedziałam się o ciąży i jak słyszałam, że inne dziewczyny w rodzinie i znajome są już np. w 15 tygodniu to wydawało mi się to takie odległe. A teraz za tydzień mam połówkowe w połowie 22 tygodnia :D nie wiem kiedy to zleciało! Na samym początku roku myślałam, że najważniejszym wydarzeniem 2018 będzie skończenie 30 lat a tu taka niespodzianka.
Mi też się wydaje, że przecież dopiero co się dowiedziałam o ciąży a tutaj 23 tydzień :)
Jeszcze nie dawno myślałam że jeszcze tyle czasu do połowy, a się okazuje że tutaj coraz bliżej końca :)
Z jednej strony chciałabym już wrzesień żeby zobaczyć mojego synka i utulić, a z drugiej chciałabym zatrzymać czas żeby się nacieszyć tymi kopniakami i tym wyjątkowym stanem :)
 
reklama
Nie wiem czy robienie tego badania ponownie jest bezpieczne. Ja w ogóle uważam to badanie za straszne. U mnie w poprzedniej ciąży był akurat trzeci pomiar za wysoki i uznano, że to ta cukrzyca ciążowa. No i potem ta dieta... Masakra, byłam załamana. Wtedy brakowało mi psychologa w ciąży. Potem rozmawiałam z lekarzem rodzinnym, bo mi po jedzeniu rzadko cokolwiek wychodziło ponad normę i ja zwyczajnie nie tolerowalam takiej dawki glukozy.
Na Twoim miejscu po prostu zrobiłbym sobie badanie cukru na czczo.
Tak zrobilam - glukoze na czczo. Wynik po obciazeniu mialam troche dziwny, bo 103/79/78. Wiec nie bede sie sama skazywac na powtorke tego badania. Jak wyjdzie zle, to nie bede sie klocic z rzeczywistoscia. Mnie dieta nie przeraza, a codzienne pomiary cukru i ew.zastrzyki. Ja mam fobie na widok igly.
 
Ostatnia edycja:
Do góry