reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniowe mamy 2018

A co tu taka cisza? Wróciłam od chirurga dziecięcego bo młodemu dziura w siusiaku zarosła chciałam poczytać co żeście naskrobały a tu nic przez pól dnia. Normalnie chyba znowu wszystkie w ogródkach albo na spacerach. No to idę i ja bo najwyższy czas zlitować się nad truskawkami i je trochę zruszyć bo jakieś takie wyleżane po zimie
Kurcze dopiero jak dodałam wpis to mi wyświetliło że jednak żeście pisały. A ja 2 razy odświerzałam i nic nie wyświetlało
 
reklama
A co tu taka cisza? Wróciłam od chirurga dziecięcego bo młodemu dziura w siusiaku zarosła chciałam poczytać co żeście naskrobały a tu nic przez pól dnia. Normalnie chyba znowu wszystkie w ogródkach albo na spacerach. No to idę i ja bo najwyższy czas zlitować się nad truskawkami i je trochę zruszyć bo jakieś takie wyleżane po zimie
Kurcze dopiero jak dodałam wpis to mi wyświetliło że jednak żeście pisały. A ja 2 razy odświerzałam i nic nie wyświetlało
Chyba coś się popsuło...
 
Mi na połówkowych też powiedział, że syn, bo "sterczy" pod kątem a nie równolegle, czy jakoś tak. I mówię już, że w brzuchu siedzi mały Grzesiu, zwłaszcza jak dzwonie do swojego Taty, który też Grzegorz, to mówię mu, że ma pozdrowienia od małego Grzesia :) O samego początku jednak ja i mój D. czujemy dziewczynkę i myślę, że to się jeszcze może zmienić.
A nie jest tak, że podświadomie ojcowie chcą syna a matki córki? Chociaż ponoć jak się urodzi, to synuś jest mamy, a córeczka tatusia, tak, wiem, kolejny stereotyp, ale ileż razy widziałam jego prawdziwość w życiu...
Ja od początku chciałam chłopaka i mam
 
Ja tez z tych co to bardziej chłopczyca w dzieciństwie niż dziewczynka. Na wsi ganialiśmy z chłopakami. Były podchody, gra w chowanego, łażenie po drzewach, chodzenie na zlodziejke na truskawki i czeresnie no i oczywiscie gra w nogę (do tej pory się zastanawiam czemu zawsze wybierali mnie na końcu :p)...
Też pykałam w gałę a w domu teraz najgłośniej kibicuję. Zresztą nogą zaraziłam syna i męża ;-)
A propo męża to ma zapalenie krtani więc UMIERA a ja z nim psychicznie. Mówić nie może ale narzekać co dwie minuty jak to cierpi ma siłę. Jak go nie ubije do jutra to będzie dobrze...
 
reklama
Do góry