reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2018

Zazwyczaj ginekolog każe odczekać 3 miesiące i można starać się od nowa. Wydaje mi się, że tak od razu jest lepiej. Ja chciałam z początku bardzo ale potem zwlekałam, a to muszę badania zrobić, a to jeszcze nie bo coś tam mam zaplanowane. Z każdym miesiącem który upływał mój strach przed powtórka się powiększał. Cieszę się teraz że jestem w tej ciąży, ale mi byli bardzo ciężko po jakimś czasie się przemóc.)

oar8xzkrqz0fcyud.png
 
reklama
Krwawienia jako takiego nie mialam tylko raz przy podtarciu mialam krew wtedy dostalam luteine i przeszlo.odrazu..serduszko w 6 tyg biło juz slabo wyczuwalne, ale biło..
Nie wiem co je zabilo..
Moze mój stres;(..
Nie wiem..
Nie wiem tez kiedy zaprzestalo rosniecia..nikt mi nie powiedział tylko, ze ciąża nie rozwija się prawidłowo..
 
Oooj dziewczyny. Ja tez czekam do poniedzialku. 8 stycznia usg z ktore wyszlo 5w6d wszystko ok. Skierowanie na badania. 22 stycznia wizyta gdy zapytalam pania doktor o wyniki uslyszalam ze sa dobre i tyle. Usg i niby 6w5d. Czyli rosniemy. A tu gin mowi mi zebym nie nastawiala sie pozytywnie bo nie widzi serduszka. Szok. 29 nastepna wizyta. Czekamy jak na szpilkach. Objawy ciazy na razie sa piersi rosna. Biodra bola. Zre jak wariatka. Oby bylo ok
 
Betti to na pewno nie Twoja wina. Poronienia na tak wczesnym etapie to wady zarodka.
To faktycznie skoro ginekolog tak mówi, że jest ryzyko zakażenia, gdyż ciąża jest na późniejszym etapie, to nie ma co ryzykować.

Napisane na Redmi Note 4 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Cześć, podczytuję Was co jakiś czas. Gratuluję Wam serdecznie fasolek i życzę Wam aby zdrowo się rozwijały (też pewnie jak się uda we wrześniu będę miała termin).

Odezwałam się, bo może mogę trochę pomóc.

@Betti31 bardzo mi przykro, że i Tobie od razu się nie udało. Może mogę trochę doradzić. Co do zabiegu: tak, to jest ingerencja większa niż przy samoistnym poronieniu i oczyszczeniu, ale jeśli lekarz mówi, że tak lepiej i to logicznie argumentuje to wiesz... lepiej się zgodzić. Jeśli macia musi usunąć sporo, żeby się oczyściła to trwać to może długo, jest silne krwawienie, boli, sam widok jest też dość wyczerpujący psychicznie a jeśli nie pójdzie ten proces gładko to może być konieczność doczyszczenia poprzez zabieg. Pozdrawiam Cię ciepło i życzę dużo siły.
 
Bylam u drugiego lekarza.. Beta wysoka, ale brak tętna..
Do wyboru..w domu poronic.czy w szpitalu Lyzeczkowanie. Zajebisty wybór..
Nie życzę.nikomu..
Powodzenia dziewczyny..

Betti, bardzo mi przykro. Tulę Cię mocno [emoji17].

W sprawie dalszego działania zaufałabym lekarzowi i zdała się na jego rekomendację.
 
reklama
Do góry