Tesciowe sa super[emoji1]
Jakis czas temu jak byla u nas to cos moj maz mowil, ze wychodzi wieczorem do kolegow, wiec mowie jak to, dzisiaj jest dzien kapieli(a jeszcze nie bylam w stanie dzwignac sama wanienki) i o ktorej zamierza wrocic, on na to, ze 21-22, wiec mowie ze nie, bo przeciez kapiemy o 20:30 zawsze. Na to tesciowa zamiast go zjechac, ze co on sobie w ogole wyobraza zostawiajac mnie sama z dzieckiem, z pretensja w glosie do mnie „o jeny to nie mozecie go pol godziny pozniej wykapac?” [emoji23][emoji23]
Aa no i jak przyszlismy do nich z wozkiem to uslyszalam super rade: wkladaj malemu smoczek jak jestes na dworze, bo mu buzie zawieje [emoji5][emoji5][emoji5]