reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2018

reklama
D chodź już 3 rok to warto było zainwestować w porządne, zaczynaliśmy od tanich bo nie wiedzielismy czy się przydadza..
Teściowa to dziwna kobieta.. nie mogę jej zrozumieć jeśli chodzi o dzieciaki bo jej postępowanie często sobie zaprzecza. Jeśli chodzi o kupienie czegokolwiek Dawidowi i Klaudi, to jeśli już, to jakieś tanie dziadostwo ( chociaż ma dużo kasy). Klaudia dostała do tej pory od babci jedne leginsy z Lidla na 80 i maskotkę.. bez komentarza. Dawid też jak dostaję to jakieś ubrania z Lidla z promocji..
Teściowa mieszka 5 min od nas i już nie pracują oboje z teściem, a żeby coś pomogli, czy jak w ciąży byłam, czy teraz, to trzeba ich nie wiem jak prosić. Dziadek Dawida odbiera że szkoły, a teściowa żeby chociaż jakiś obiad przyniosła, to nie. raz była z Klaudia na spacerku godzinę jak spała.
Moi tesciowie jeszcze lepsi. Przyszli tylko raz do wnuka jak sie urodzil i to z pustymi rekami. No doslownie nic nie przynieslim nawet grzechotki i od tamtej pory raz na 5 min wpadli, ze nawet kurtki nie zdjeli. A mieszkaja 5 min samochodem, 20 min spacerkiem i oboje tez na emeryturze.. takze i tak masz dobrze, ze chciaz raz na spacer wzieli :) ale ja tez tam nie chodze. Nie to nie
 
Jeśli chodzi o rodziców to ja msm i swoich i teściów 300 i prawie 600 od siebie. Ale oboje grubym hajsem sypnęli, od moich jeszcze mamy wózek, fotelik i łóżeczko z materacem także mega nam pomogli.
Mama tez przyjechała na tydzień nam pomoc, teściowie tez byli ale oni obije prawie 70 to jakoś nie proszę ich o opiekę nad dzieckiem nawet jakby byli na miejscu, zwłaszcza nad takim małym.

Ale kurczę jestem mega szczęśliwa bo za 2 tyg mamy koncert w Łodzi i tak ciagle martwiłam się co zrobimy z dzieckiem i Kamila siostra z Gliwic powiedziała, ze dojedzie do Łodzi i się nim zajmie :):) mega się ucieszyłam i teraz aż boje się by się nic nie posralo.. mam taka silna potrzebę właśnie pójść się wyszaleć :)
To zanim pójdziesz sprawdź czy mały będzie chciał butle :) tak w razie w...
 
Moi tesciowie jeszcze lepsi. Przyszli tylko raz do wnuka jak sie urodzil i to z pustymi rekami. No doslownie nic nie przynieslim nawet grzechotki i od tamtej pory raz na 5 min wpadli, ze nawet kurtki nie zdjeli. A mieszkaja 5 min samochodem, 20 min spacerkiem i oboje tez na emeryturze.. takze i tak masz dobrze, ze chciaz raz na spacer wzieli :) ale ja tez tam nie chodze. Nie to nie
Masakra ale wieśniaki za przeproszeniem....
 
Jeśli chodzi o rodziców to ja msm i swoich i teściów 300 i prawie 600 od siebie. Ale oboje grubym hajsem sypnęli, od moich jeszcze mamy wózek, fotelik i łóżeczko z materacem także mega nam pomogli.
Mama tez przyjechała na tydzień nam pomoc, teściowie tez byli ale oni obije prawie 70 to jakoś nie proszę ich o opiekę nad dzieckiem nawet jakby byli na miejscu, zwłaszcza nad takim małym.

Ale kurczę jestem mega szczęśliwa bo za 2 tyg mamy koncert w Łodzi i tak ciagle martwiłam się co zrobimy z dzieckiem i Kamila siostra z Gliwic powiedziała, ze dojedzie do Łodzi i się nim zajmie :):) mega się ucieszyłam i teraz aż boje się by się nic nie posralo.. mam taka silna potrzebę właśnie pójść się wyszaleć :)
Ale fajnie że zadeklarowała pomoc , super :) odezwiesz się trochę od wszystkiego i wyjdziecie tylko we dwoje :)
 
Hej hej jak tam po weekendzie kobietki? U nas intensywnie ale dziś już zwalniamy tempo, a przynajmniej ja bo wybywam do fryzjera już nie mogę się doczekać :D mąż zostaje z małą i jestem bardzo ciekawa jak da radę bo pierwszy raz zostaje na tak długo :-p a mamusia relaksik, już chyba zapomniałam jak to jest wyjść bez dziecia :p
 
Hejka wszystkim.

Nie wdzięczna praca kierowcy i do tego niebezpieczna [emoji852]️ Mojego męża dziś w nocy pobili bo usłyszał że dobierają mu się do baku i wyszedł z auta [emoji24] ma podbite oko i poobdzieraną twarz [emoji24] Zawsze się o niego martwię, proszę go by dzwonił, ryzyko wypadku duże a tu pobicie [emoji45] Na szczęście nic więcej mu nie jest poza oczywiście nerwami i strachem jaki musiał przejść ale do domu nie chce zjechać [emoji45]
Sorki że tak z rana pisze o problemach, leżę w łóżku i ryczę [emoji24][emoji24][emoji24] Zrąbany dzień będzie [emoji852]️[emoji852]️[emoji852]️
Naprawdę bardzo niebezpieczne teraz jest , rozumiem Twoje obawy o męża, [emoji20]
 
Moi tesciowie jeszcze lepsi. Przyszli tylko raz do wnuka jak sie urodzil i to z pustymi rekami. No doslownie nic nie przynieslim nawet grzechotki i od tamtej pory raz na 5 min wpadli, ze nawet kurtki nie zdjeli. A mieszkaja 5 min samochodem, 20 min spacerkiem i oboje tez na emeryturze.. takze i tak masz dobrze, ze chciaz raz na spacer wzieli :) ale ja tez tam nie chodze. Nie to nie
Trochę to przykre że tak się nie interesują :( Mój teść zobaczył małego jak miał 3 tygodnie a i tak tylko dlatego że my pojechaliśmy do nich . U nas był raz od kiedy mały się urodził .
 
Hej hej jak tam po weekendzie kobietki? U nas intensywnie ale dziś już zwalniamy tempo, a przynajmniej ja bo wybywam do fryzjera już nie mogę się doczekać :D mąż zostaje z małą i jestem bardzo ciekawa jak da radę bo pierwszy raz zostaje na tak długo :-p a mamusia relaksik, już chyba zapomniałam jak to jest wyjść bez dziecia :p
Ja dzisiaj odpoczywam , narobiłam się i w piątek i w sobotę I dzisiaj stwierdziłam że nic nie robię :) mały śpi , wstanie to pojedziemy do mojej mamy na pierogi i posiedzimy pewnie do wieczora :)
 
reklama
Moja mama małemu to by nieba przychyliła, co chwilę mu coś kupuje i bardzo chętnie z nim zostaje to tutaj z jej strony mam wielką pomoc :) A teściowa to tylko krytykować potrafi - to robię źle , tamto robię źle , za mało karmię, źle trzymam, słabo przykryty. Ostatnio się wszystkim poskarżyła że ja jestem obrażona bo popatrzyłam za okno jak ona coś mówiła . Szczerze nawet nie wiedziałam o co chodzi i jak to usłyszałam to nie wiedziałam czy się śmiać czy płakać .

Teściowa jeszcze nie miała okazji bo mieszka 550 km od nas i nawet wnuczki nie widziała jeszcze (dopiero na chrzciny się pofatyguja) ale znając ja to też będzie mnie we wszystkim poprawiać i pouczać mimo że to nasze 2 dziecko :)
Nawet się pytała czy przyjechać i mi pomóc ale grzecznie podziękowałam bo ta pomóc to jest zaganianie mnie do wszystkiego i robienie wszystkiego wtedy i tak jak ona chce także już wolę siedzieć w chaosie i nieogarnietym domu niż taką "pomoc".
Ostatnio jak od nas wyjeżdżali, to teściowa poczekała aż zostaniemy same i na minutę zanim wyszłam do pracy powiedziała mi na "pożegnanie " że powinnam nad wychowaniem córki popracować bo się z babcia nie przyszła pożegnać i to wina mojego wychowania. A jak córka się rano zaspana w stresie do szkoły szykowała to babcia na kanapie się wszystkiemu przyglądała i ani nam nie pomogła ani tyłka nie ruszyła by się pożegnać. A córa z rana nawet sobie sprawy nie zdawała że jak wróci ze szkoły to już dziadków nie będzie i fakt, glupio wyszlo ale nawet nikt nie miał czasu jej tego uświadomić. A babcia czekała jak na gwiazdkę popijając kawę. Zresztą przez cały kilkudniowy pobyt nawet 15 min nie poświęciła zapytać się jak jej leci. To nie powinna się dziwić że wnuczka powoli też się przestaje interesować bo ile można prosić o 15 minut zabawy.... A jak zrobiliśmy grilla dla nich i znajomych to powiedziała że nie jest głodna i siedziała w środku w domu i wcinala sama kanapki...ehh
 
Do góry