Mój dziś pojechał po zakupy spożywcze bo gości mamy, oczywiście kupił masę rzeczy zbędnych typu kolejny termometr do pokoju ( bo dziecko się trzęsie podczas kąpieli to na bank nie ma tyle stopni co trzy inne pokazują ...[emoji85][emoji85][emoji85]) ale gdy zadzwonił z Media Markt ( taaaak bo tam są artykuły pierwszej potrzeby na gości ...) i taki tekst... ,, słuchaj bo z tej marki co mamy podgrzewacz jest takie urządzenie do leczenia światłem może kupię Żuczkowi, myślisz ze się przyda"? To jak na niego fuknelam to aż mi się dziecko uspokoiło... kurde ten sklepy zwiedza a ja 3 godziny sprzątałam z dzieckiem na ręku które bawiło się ze mną w gre ,, wszystko co nie jest rękami mamy parzy"