reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniowe mamy 2018

reklama
Hejka laski. Sorki za ciszę ale mąż w domu i mamy kryzys w karmieniu małej [emoji852]️ Bardzo ostatnio podczas cycowania się denerwuje i płacze. Mleczko w cycach jest ale gdy na początku jest spokojna bo nie leci mleczko to gdy już poleci dostaje nerwa i płacze, odciągam laktatorem i daje jej z butelki. Nie wiem czym to spowodowany jest taki bunt. A dodam że w nocy ciągnie bez problemu. To chodzi o dzień.

U mnie to samo. Tzn poki leci dobrze jest ok, a jak juz nie leci taki strumien to wtedy sie denerwuje. Myslalam, ze po podcieciu wedzidelka bedzie lepiej, a wydaje mi sie, ze jest gorzej. Juz kilka razy dostal mm, bo nie bylam przygotowana na awanture a tak strasznie plakal, ze musialam mu cos dac. Teraz staram sie na biezaco odciagac, ale ciezko bo on w ciagu dnia czesto wola, a moje piersi sa laktatoroodporne i max co sciagam to 50ml i to z dwoch;p

W nocy je spokojniej, bo jest dluzsza przerwa miedzy karmieniami i wiecej mleka jest w piersi, dluzej leci szybko i jak juz maly sie naje, to potem nie jest taki niespokojny i sobie ciumka. Tak to sobie tlumacze.
 
Hejka laski. Sorki za ciszę ale mąż w domu i mamy kryzys w karmieniu małej [emoji852]️ Bardzo ostatnio podczas cycowania się denerwuje i płacze. Mleczko w cycach jest ale gdy na początku jest spokojna bo nie leci mleczko to gdy już poleci dostaje nerwa i płacze, odciągam laktatorem i daje jej z butelki. Nie wiem czym to spowodowany jest taki bunt. A dodam że w nocy ciągnie bez problemu. To chodzi o dzień.

A moze Twojej po prostu za szybko leci, probowalas najpierw odciagnac troszke i potem przystawic?
 
U mnie to samo. Tzn poki leci dobrze jest ok, a jak juz nie leci taki strumien to wtedy sie denerwuje. Myslalam, ze po podcieciu wedzidelka bedzie lepiej, a wydaje mi sie, ze jest gorzej. Juz kilka razy dostal mm, bo nie bylam przygotowana na awanture a tak strasznie plakal, ze musialam mu cos dac. Teraz staram sie na biezaco odciagac, ale ciezko bo on w ciagu dnia czesto wola, a moje piersi sa laktatoroodporne i max co sciagam to 50ml i to z dwoch;p

W nocy je spokojniej, bo jest dluzsza przerwa miedzy karmieniami i wiecej mleka jest w piersi, dluzej leci szybko i jak juz maly sie naje, to potem nie jest taki niespokojny i sobie ciumka. Tak to sobie tlumacze.
No właśnie u mnie to tylko poleci i zaczyna się krzyk. Mam wrażenie, że ona by chciała ssać ale żeby nic nie leciało a płacze bo głodna jest taki paradoks, smoczka też nie chce, guma jest okropna ale gdy daje jej mleko z butelki to ssie i wtedy się najada. Od początku mam z nią jazdy [emoji12] nawet mąż mówi że trafił nam się dziwny egzemplarz [emoji23]
 
reklama
Ej, co tu się dzieje?!

Ja dziś mam gości. Siostra przylatuje z nad wyraz żywym złotem lat 14 miesięcy. A u mnie wszystko na wierzchu wiec sprzątam i upycham co bardziej wartościowe- najważniejsze płyty :):)

W międzyczasie usypiam dziecko by zjeść śniadanie i gdy już odlatywał to poszła taka kupa ale to taka ze pewnie sąsiad by słyszał..
i zaczynamy od początku :)
 
Do góry